O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Boniek: Sousa trochę się skompromitował, nie mam zamiaru go bronić

Były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który zatrudnił Paulo Sousę w roli trenera piłkarskiej reprezentacji Polski, nie czuje się przez niego oszukany, ale przyznał, że Portugalczyk decyzją o opuszczeniu drużyny "trochę się skompromitował". "Nie mam zamiaru go bronić" - dodał.

Paulo Sousa, Zbigniew Boniek. Fot. PAP/Marcin Gadomski
Paulo Sousa, Zbigniew Boniek. Fot. PAP/Marcin Gadomski

Boniek przyznał, że rozmawiał z Sousą, gdy dowiedział się, że ten nagle wystąpił o rozwiązanie umowy wiążącej go z PZPN, choć w marcu biało-czerwonych czekają dwustopniowe baraże o awans na przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze.

"Powiedziałem mu, że absolutnie nie mogę zrozumieć tego, że może podczas obowiązywania kontraktu z PZPN rozważać inne ewentualne oferty" - zaznaczył na antenie stacji Polsat News.

Były szef krajowej federacji zastrzegł, że Portugalczyk zrealizował postawiony przed nim cel, jakim było wywalczenie co najmniej udziału we wspomnianych barażach. Stwierdził też, że w czasie jego półrocznej współpracy z Sousą atmosfera w drużynie była bardzo dobra.

"Drużyna była zakochana w trenerze"

"Drużyna była zakochana w trenerze. Wszyscy z chęcią przyjeżdżali na zgrupowania, wszystko dobrze funkcjonowało" - relacjonował.

Sousa w środę, zaraz po oficjalnym rozstaniu z reprezentacją Polski, został przedstawiony jako trener Flamengo Rio de Janeiro. W związku z tym spadła na niego duża krytyka. Boniek stwierdził, że sprawę tę można rozpatrywać na dwóch poziomach - emocjonalno-patriotycznym i merytoryczno-kontraktowym. 

"Jeśli chodzi o poziom emocjonalno-patriotyczny, to nikt tego Paulo Sousie nie wybaczy. Ja nie mam zamiaru go bronić" - zaznaczył.

Zaprzeczył w odpowiedzi na pytanie, czy sam czuje się oszukany przez tego szkoleniowca.

"Jest mi po prostu przykro, że taką decyzją się trochę skompromitował"

"Jest mi po prostu przykro, że taką decyzją się trochę skompromitował. W oczach polskiej opinii publicznej jest nie do obrony" - skwitował. 

Słynny przed laty piłkarz zastrzegł, że nie wie, jak w ostatnich miesiącach wyglądała współpraca na linii Sousa-PZPN i dlaczego menedżer Portugalczyka szukał mu nowej pracy. Zwrócił jednocześnie uwagę, że szkoleniowiec ten nigdzie nie był zatrudniony przez dłuższy czas.

"Może on ma taki charakter? Zobaczymy co będzie teraz, kiedy podpisał kontrakt z Flamengo" - dodał.

Boniek uważa, że decyzja Sousy wynikała z prostej kalkulacji dotyczącej spraw finansowych.

"Z jednej strony miał na szali prawie 6 milionów euro, a z drugiej 210 tysięcy euro, bo tyle zarobiłby w Polsce do meczów barażowych" - zaznaczył.(PAP)

dsk/

Zobacz także

  • Biało-czerwoni po raz trzeci dotarli w finału. Fot. PAP/	Maciej Kulczyński (zdjęcie ilustracyjne)
    Biało-czerwoni po raz trzeci dotarli w finału. Fot. PAP/ Maciej Kulczyński (zdjęcie ilustracyjne)

    Polska mistrzem świata w piłce nożnej sześcioosobowej

  • Losowanie grup. Fot. EPA/SHAWN THEW
    Losowanie grup. Fot. EPA/SHAWN THEW

    MŚ 2026 - poznaliśmy potencjalnych rywali polskich piłkarzy

  • Race rzucone na boisko przez polskich kibiców podczas meczu eliminacyjnego piłkarskich mistrzostw świata z Holandią. PAP/Piotr Nowak
    Race rzucone na boisko przez polskich kibiców podczas meczu eliminacyjnego piłkarskich mistrzostw świata z Holandią. PAP/Piotr Nowak

    Tak wyglądają realia piłki nożnej w Polsce. FIFA ukarała finansowo PZPN za mecz Holandią

  • Jan Urban Fot. PAP/Leszek Szymański
    Jan Urban Fot. PAP/Leszek Szymański

    Urban po meczu z Maltą: nie można tak grać w obronie

Serwisy ogólnodostępne PAP