O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wiceminister sprawiedliwości o orzeczeniu ws. Żulczyka: to psucie debaty publicznej, legitymizowanie nienawiści

To psucie debaty publicznej, legitymizowanie nienawiści, które odbije się też na sędziach - w ten sposób wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta odniósł się do decyzji warszawskiego sądu o umorzeniu sprawy pisarza Jakuba Żulczyka, oskarżonego o znieważenie prezydenta w mediach społecznościowych.

Pisarz Jakub Żulczyk (P) oraz sędzia Tomasz Julian Grochowicz (L). Fot. PAP/Rafał Guz
Pisarz Jakub Żulczyk (P) oraz sędzia Tomasz Julian Grochowicz (L). Fot. PAP/Rafał Guz

W poniedziałek rano Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę Żulczyka oskarżonego o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o wpis zamieszczony na Facebooku w listopadzie 2020 r., w którym - w kontekście wyborów prezydenckich w USA - Żulczyk nazwał prezydenta "debilem". Prokuratura domagała się dla pisarza pięciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz przeprosin na Facebooku.

Do tego orzeczenia odniósł się na Twitterze wiceminister Sebastian Kaleta. "Dzisiejszy wyrok wydany przez sędziego Tomasza Grochowicza w sprawie Jakuba Żulczyka daje podstawę, by bezkarnie każdego sędziego w Polsce nazywać debilem przy każdej okazji. To psucie debaty publicznej, legitymizowanie nienawiści. Odbije się to na sędziach niestety też" - napisał wiceszef MS.

Jak zaznaczył, "symboliczny wymiar tej sprawy, czyli granic wolności słowa znanego pisarza wobec organów własnego państwa, mógł położyć tamę narastającej wulgaryzacji debaty, bez dotkliwych dla pisarza sankcji". "Sąd wybrał inną drogę, być może z politycznych motywacji" - ocenił Kaleta.

Proces w tej sprawie - z oskarżenia osoby prywatnej - ruszył w listopadzie i zakończył się po dwóch rozprawach. Żulczyk nie przyznał się do stawianego mu zarzutu, tłumacząc, że wpis miał być wyrazem krytyki i zaniepokojenia działaniami prezydenta Andrzeja Dudy - jego zdaniem narażały one na szwank "międzynarodową reputację Polski". Obrona pisarza wniosła o uniewinnienie. Prokuratura domagała się natomiast pięciu miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych oraz publicznych przeprosin na Facebooku.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o umorzeniu sprawy. Sędzia Tomasz Grochowicz podkreślił, że oskarżony swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa. "Nie stanowi bowiem przestępstwa czyn, którego społeczna szkodliwość jest znikoma" - wyjaśnił. Jak wskazał, obelżywego słowa, którym Żulczyk zakończył swój wpis, nie można też potraktować w oderwaniu od całego wpisu.

Publiczne znieważenie prezydenta RP to przestępstwo ścigane z art. 135 par. 2 Kodeksu karnego, za jego popełnienie grożą nawet trzy lata więzienia.

Po wyborach prezydenckich w USA w 2020 r. prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze: "Gratulacje dla Joe Bidena za udaną kampanię prezydencką; w oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, by utrzymać wysoki poziom i jakość partnerstwa strategicznego z USA". Wpis ten skomentował pisarz Jakub Żulczyk.

"Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak +nominacja przez Kolegium Elektorskie+. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA +obwieszczają+ agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - napisał na Facebooku.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski

kgr/

Zobacz także

  • Pisarz, dziennkarz i scenarzysta Jakub Żulczyk. Fot. PAP/Artur Reszko
    Pisarz, dziennkarz i scenarzysta Jakub Żulczyk. Fot. PAP/Artur Reszko

    Jakub Żulczyk napisał powieść o prezydencie. Pisarz wyjawił kolejne szczegóły na jej temat

  • Mateusz Kościukiewicz Fot. Facebook/Jakub Żulczyk
    Mateusz Kościukiewicz Fot. Facebook/Jakub Żulczyk

    Jakub Żulczyk broni występu Mateusza Kościukiewicza we „Wzgórzu psów”

  • David Lynch. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
    David Lynch. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

    Polskie gwiazdy żegnają Davida Lyncha. "Objawił nowy świat"

  • Jakub Żulczyk. Fot. Zuza Krajewska. Zdjęcia dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki. 
    Jakub Żulczyk. Fot. Zuza Krajewska. Zdjęcia dzięki uprzejmości wydawnictwa Świat Książki. 
    Specjalnie dla PAP

    Jakub Żulczyk: „Wzgórze psów” zaczęło się od tego, że przyśniło mi się zakończenie [WYWIAD]

Serwisy ogólnodostępne PAP