Napastnik, którego motywy nie zostały do tej pory ustalone, zaczął strzelać w poniedziałek wczesnym popołudniem w sali wykładowej uniwersytetu.
Wiadomo, że sprawcą był jednym ze studentów i działał w pojedynkę. Nie miał motywów religijnych ani politycznych. W plecaku miał broń.
„Napastnik nie żyje” – potwierdziła policja. Mężczyzna najprawdopodobniej sam się zastrzelił na terenie kampusu. Zanim to zrobił, zdążył poważnie ranić cztery osoby – informuje dpa.
Jak podała policja, młoda kobieta, która odniosła poważne rany postrzałowe (została postrzelona w głowę), zmarła kilka godzin po ataku.
Theresia Bauer, minister edukacji Badenii-Wirtembergii, odwiedziła po południu miejsce zbrodni. „Jestem przerażona. Brakuje słów, gdy młodzi ludzie muszą doświadczyć czegoś takiego w życiu uniwersyteckim. Moje myśli są przy osobach rannych i poszkodowanych” – skomentowała.
Autorka: Marzena Szulc (PAP)
mmi/



