O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Dr Stopyra: badania nad lekami na COVID-19 dla dzieci cały czas trwają

Badania nad lekami na COVID-19 dla dzieci już trwają - mówi PAP dr Lidia Stopyra, ordynator oddziału chorób infekcyjnych i pediatrii w szpitalu im. Żeromskiego w Krakowie. Jak dodała, "być może jednak uda się opanować pandemię szczepieniami" i leki u dzieci mogą nie być potrzebne.

Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Jak powiedziała dr Stopyra, przygotowanie leku na COVID-19 dla dorosłych pacjentów "trwało długo". "Mamy już dwa lata pandemii, od ponad roku możemy się szczepić, natomiast dopiero teraz powstają pierwsze leki przeciwwirusowe" - wskazała w rozmowie z PAP ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.

Taki stan rzeczy wynika z faktu, że szczepionka już wcześniej była "częściowo przygotowana". "Prace, które stanowiły podłoże do jej stworzenia, powstały już 30 lat temu. Natomiast leki przeciw SARS-CoV-2 trzeba było opracować od nowa; teraz jesteśmy dopiero na etapie włączania ich u dorosłych" - powiedziała Stopyra. W jej ocenie, to właśnie w tej grupie są one bardziej potrzebne, bo to właśnie dorośli częściej, niż dzieci, narażeni są na ciężki przebieg choroby.

Dr Stopyra: Molnupiravir może być on stosowany u pacjentów powyżej 18. roku życia

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek, że zarówno placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej, jak i inne podmioty lecznicze, prowadzące leczenie pacjentów z COVID-19 należących do grupy ciężkiego przebiegu, mają możliwość pozyskania leku Lagevrio/Molnupiravir, w celu prowadzenia terapii.

Jak przypomniała dr Stopyra, może być on stosowany u pacjentów powyżej 18. roku życia. "Jest to lek doustny, stosowany na samym początku COVID-19; generalnie u pacjentów, u których istnieje ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Ważne, by ocenić to na samym początku, i włączyć lek jak najwcześniej" - zastrzegła doktor.

"Dysponujemy innym lekiem, który możemy zastosować u dzieci powyżej 12. roku życia, ze zwiększonym ryzykiem progresji w kierunku ciężkiego Covid" - przypomniała doktor. Jak dodała, pozwala on na zabezpieczenie nastolatków z obciążeniami, którzy mogą przechodzić zakażenie równie ciężko jak dorośli. "Jest też kilka leków, które możemy stosować przy ciężkim przebiegu choroby. Mamy dostępne wszystkie zarejestrowane dla dzieci leki, co oznacza, że nie jesteśmy całkiem bezbronni" - wyjaśniła lekarz.

"Cały czas badania trwają badania nad niektórymi lekami na COVID-19 dla dzieci"

Dodała, że wszystkie leki mają swoje ograniczenia w pediatrii, często wiekowe. "Ale to jest sytuacja normalna. Kiedy leki są rejestrowane, to zaczyna się od fazy badań klinicznych i - poza nielicznymi wyjątkami - zaczyna się od dorosłych" - wyjaśniła dr Stopyra. Wskazała, że dopiero później, kiedy bezpieczeństwo stosowania potwierdzone zostanie w grupie dorosłych, zaczyna się to robić też w młodszych grupach wiekowych. Zapewniła, że "jest to normalna procedura".

Zapytana o to, jaka jest perspektywa na opracowanie leku dla młodszych dzieci oceniła, że "cały czas badania trwają badania nad niektórymi lekami na COVID-19 dla dzieci".

"Może jednak okazać się, że nie będzie takiej potrzeby. W tej chwili bowiem przynajmniej 50 proc. dzieci w wieku od 12 do 18 roku życia jest zaszczepiona. Co prawda trochę gorzej jest w młodszej grupie wiekowej, ale być może u dzieci jednak uda się opanować pandemię szczepieniami" - powiedziała Stopyra.(PAP)

Autorka: Nadia Senkowska

dsk/

Zobacz także

  • Okolice miejsca znalezienia ciała 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze, fot. PAP/Krzysztof Ćwik
    Okolice miejsca znalezienia ciała 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze, fot. PAP/Krzysztof Ćwik

    Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Zakończyło się wysłuchanie zatrzymanej 12-latki

  • Dziecko z komputerem (zdjęcie ilustracyjne). Fot. sakkmesterke/Adobe Stock
    Dziecko z komputerem (zdjęcie ilustracyjne). Fot. sakkmesterke/Adobe Stock

    Ekspert: możemy mieć do czynienia z epidemią uzależnienia dzieci od pornografii

  • Czytające dziecko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Czytające dziecko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Specjalnie dla PAP

    Andrzej Maleszka: to nieprawda, że dzieci nie chcą czytać

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Meissner
    Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Meissner

    Ewakuacja przedszkola na Śląsku. Czujki zaalarmowały o emisji tlenku węgla

Serwisy ogólnodostępne PAP