Sankcje USA objęły dwa ważne rosyjskie banki. Jeden kredytuje przemysł zbrojeniowy, drugi - rosyjski dług
Sankcje nałożone przez Departament Stanu USA w odpowiedzi na uznanie przez Rosję donbaskich separatystów dotknęły dwa banki rosyjskie: PSB i WEB. PSB powstał jako "bank przeciwko sankcjom", by kredytować sektor obronny, WEB zaś obsługuje rosyjski dług.
Prezydent USA Joe Biden podpisał w poniedziałek rozporządzenie zakazujące obywatelom i zarejestrowanym w USA podmiotom angażowania się w jakiekolwiek transakcje finansowe z separatystycznymi republikami oraz prowadzenia z nimi wymiany handlowej. Dodatkowo rozporządzenie Bidena pozwala na objęcie sankcjami osób działających na terenie parapaństw, przywódców i urzędników samozwańczych republik, a także osób łamiących nałożone przez USA ograniczenia lub z nimi powiązanych.
Pierwsza tura sankcji
We wtorek Biden ogłosił nałożenie "całkowitych, blokujących" sankcji na dwa rosyjskie banki - Wnieszekonombank (WEB) i Promswiazbank (PSB) - oraz na obrót rosyjskimi obligacjami państwowymi na zachodnich rynkach. Oznajmił, że jest to pierwsza tura sankcji, stanowiąca odpowiedź na wkroczenie wojsk rosyjskich do Donbasu, które uznał za początek nowej inwazji na Ukrainę.
Prezydent USA zapowiedział, że w środę zostaną nałożone sankcje na przedstawicieli rosyjskich elit i ich rodzin. Dodał, że jeśli Rosja będzie kontynuowała swoją agresję na Ukrainę, żadna rosyjska instytucja finansowa nie będzie bezpieczna, a Rosja może zostać odcięta od systemu SWIFT.
Sankcje przeciwko WEB i PSB
O utworzeniu specjalnego "banku przeciwko sankcjom" zadecydował w 2018 roku rząd Rosji i bank centralny. Chodziło o to, by uchronić przed działaniem sankcji sektor obronny i by obsługą kontraktów państwowych i zamówień publicznych w dziedzinie obronności zajmował sie specjalny bank. Wcześniej operacje w ramach zamówień w dziedzinie obronności obsługiwało kilka banków, zatwierdzonych przez bank centralny.
PSB utworzony został na bazie Promswiazbanku, wybrany ze względu na rozmiar i dużą sieć oddziałów. Na czele PSB stanął Piotr Fradkow - bankowiec, którego ojciec w latach 2007-16 kierował Służbą Wywiadu Zagranicznego (SWR). Wcześniej Michaił Fradkow był premierem Rosji (w latach 2004-2007). Po tej decyzji Promswiazbank został dokapitalizowany i przejęty przez państwo.
W styczniu 2019 roku PSB udzielił przedsiębiorstwom przemysłu obronnego pierwszych kredytów, na łączną sumę 130 mld rubli (obecnie - ponad 1,6 mld USD). Rozpoczął też przejmowanie od innych banków obsługi kontraktów państwowych dla przemysłu obronnego.
Z kolei bank WEB zajmuje się obsługą niemal całego długu zewnętrznego Rosji. Zarządza też kredytami, których państwo rosyjskie udziela innym krajom. Nie działa więc jako bank komercyjny i nie finansuje już, jak dawniej, wielkich projektów logistycznych.
W przeszłości to właśnie WEB finansował projekty związane z igrzyskami olimpijskimi w Soczi (ok. 3 mld USD), udzielał też kredytów na projekty w Donbasie (ok. 8 mld USD)
Sankcje przeciwko WEB i PSB objęły dziesiątki spółek-córek obu tych organizacji. Znalazł się wśród nich: bank Roseksimbank, spółka Angstrem-T produkująca mikrosystemy, klub piłkarski CSKA Moskwa, którego pakiet kontrolny należy do banku WEB, a także: holding węglowy Sibuglemet, towarzystwo ubezpieczeniowe EKSAR, spółki dysponujące tankowcami i innymi jednostkami morskimi.
Włączenie tak wielu zależnych spółek na "czarną listę" świadczy o tym, że USA chcą ukrócić praktykę, gdy firma objęta sankcjami aktywnie tworzyła sieć spółek z udziałem poniżej 50 procent, tak by ominąć restrykcje - ocenia RBK.
Sankcje na Rosję nałożyły też inne kraje
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował we wtorek o wstrzymaniu do odwołania procesu certyfikacji rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2. Decyzję uzasadniono koniecznością ponownej oceny projektu w związku z ostatnimi działaniami Rosji wobec Ukrainy. Biały Dom potwierdził później, że krok niemieckiego rządu był konsultowany z USA, a "NS2 nie rozpocznie pracy". Ze słów przedstawiciela Białego Domu wynikało, że decyzja oznacza definitywny koniec projektu.
27 państw Unii Europejskiej zdecydowało o zamrożeniu aktywów i zakazie wydawania wiz dla 351 deputowanych rosyjskiej Dumy Państwowej, którzy głosowali za uznaniem niepodległości samozwańczych republik. Sankcjami objęto także 27 osób i podmiotów "podważających i zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy". Potwierdzono również zakaz obrotu rosyjskimi obligacjami skarbowymi.
We wtorek decyzja została jednogłośnie zatwierdzona przez ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich, a później formalnie przyjęta przez ambasadorów. W środę po południu ma być opublikowana w dzienniku urzędowym UE, co będzie jednoznaczne z jej wejściem w życie. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zaznaczył, że UE wprowadza te środki w konsultacji z USA, Wielką Brytanią i Kanadą i zapowiedział kolejne sankcje, w wypadku dalszej agresji Rosji.
Według Radia Swoboda wśród 27 osób objętych sankcjami UE ma być m.in. minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wraz z dużą grupą wojskowych, rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa, szefowa prokremlowskiej telewizji RT Margarita Simonjan i szef administracji (kancelarii) prezydenta Władimira Putina - Anton Wajno. Oficjalna lista osób i instytucji, na które nałożono europejskie sankcje zostanie ogłoszona w środę.
Wielka Brytania nałożyła sankcje na pięć rosyjskich banków i trzech oligarchów, zamrażając ich brytyjskie aktywa i zakazując im wjazdu do kraju - ogłosił we wtorek premier Boris Johnson. Pięć rosyjskich banków objętych brytyjskimi restrykcjami to: Rossija Bank, IS Bank, General Bank, PSB (Promswiazbank) i Black Sea Bank (Bank Czarnomorski), zaś oligarchami objętymi sankcjami są Giennadij Timczenko, Borys Rotenberg i Igor Rotenberg. Johnson podkreślił, że jest to "pierwsza transza" sankcji.
Kanada wprowadziła we wtorek pierwszą część wymierzonego w Rosję pakietu sankcji. Obejmuje m.in. zakaz wszelkich transakcji finansowych z separatystycznymi republikami, sankcje na parlamentarzystów, którzy poparli decyzje o ich uznaniu, oraz zakaz obrotu rosyjskimi rządowymi papierami wartościowymi.
Rząd Japonii ogłosił w środę wprowadzenie sankcji obejmujących ograniczenie obrotu rosyjskimi obligacjami skarbowymi oraz zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu dla niektórych przedstawicieli rosyjskiej elity. Szczegóły ograniczeń mają być przedstawione w najbliższych dniach.
W środę premier Australii Scott Morrison ogłosił nałożenie restrykcji wjazdowych i sankcji finansowych na przedstawicieli rosyjskich elit, które są odpowiedzialne za działania tego kraju wobec Ukrainy. Podobnie jak rząd japoński, władze Australii nie wykluczyły wprowadzania kolejnych restrykcji, w wypadku dalszej agresji Rosji.
Władze Korei Południowej są w kontakcie z rządem USA, obserwują nakładanie sankcji na Rosję przez kolejne państwa Zachodu i pozostawiają otwartą możliwość przyłączenia się do tych działań - poinformowała w środę agencja Yonhap, cytując wysoko postawione źródło w pałacu prezydenckim.
USA otrzymały zapewnienia Japonii, Singapuru i Tajwanu o tym, że kraje te wesprą kontrole eksportu wysokich technologii do Rosji w razie dalszej inwazji przeciwko Ukrainie - przekazał we wtorek portal magazynu "Foreign Policy". (PAP)
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
mmi/