Rosjanie ostrzelali szpital położniczy w Mariupolu. We Lwowie matka po cesarskim cięciu ewakuowana do schronu
Wojska rosyjskie ostrzelały szpital położniczy w Mariupolu – poinformowała rada miejska w Telegramie. We Lwowie kobieta po cesarskim cięciu i jej nowo narodzony syn byli ewakuowani do schronu z powodu alarmu przeciwlotniczego.
„2 marca rosyjscy okupanci ostrzelali dzielnicę Lewobrzeżną. Pod ostrzał trafił budynek szpitala położniczego” – podały władze Mariupola.
Russian troops fired on a maternity hospital in Mariupol. Ukrainian doctors help women to deliver babies in bomb shelters#StopPutin #StopRussia #StandWithUkraine@Reuters @cnni pic.twitter.com/ht1PEYxumm
— TV Channel “Ukraine” (@kanalukraine_en) March 2, 2022
The Mariupol region of Donetsk Oblast was also attacked#RussianUkrainianWar pic.twitter.com/pg4NTKTwk1
— AAMIR BASHIR (@AMIRBASHIR98) March 2, 2022
„Ale nasi lekarze i tak pracują odważnie: 'Szpital pracuje dalej! Rodzimy, operujemy, leczymy. I tak będzie dalej, niezależnie od wszystkiego. Dzisiaj urodziło się troje dzieci' - przekazano ze szpitala” – podały władze.
We Lwowie uchodźczyni z innego regionu kraju urodziła dziecko. Poród odbył się przez cesarskie cięcie, ale tuż po nim mama i jej nowo narodzony syn musieli zostać przemieszczeni do schronu, bo ogłoszono alarm przeciwlotniczy.
„Urodził się zdrowy chłopczyk, waży 3,250 kg, ma 50 cm wzrostu” – podali lekarze, cytowani przez portal Suspilne.
Justyna Prus (PAP)
dsk/