O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Brytyjski premier Boris Johnson i jego żona ukarani mandatami za imprezy na Downing Street

Brytyjski premier Boris Johnson i jego żona Carrie oraz minister finansów Rishi Sunak zostali powiadomieni we wtorek, że zostaną ukarani mandatami za złamanie restrykcji covidowych w czasie nieformalnych spotkań towarzyskich na Downing Street.

Boris Johnson z żoną Fot. Neil Hall/PAP/EPA
Boris Johnson z żoną Fot. Neil Hall/PAP/EPA

Mandaty są wynikiem trwającego dochodzenia londyńskiej policji metropolitalnej w sprawie 12 spotkań na Downing Street i w innych budynkach rządowych wiosną i późną jesienią 2020 roku oraz wiosną 2021 roku. Johnson brał udział przynajmniej w trzech z nich, choć możliwe, że nawet w sześciu.

Więcej

Wołodymyr Zełenski, Boris Johnson. Fot Telegram/Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski, Boris Johnson. Fot Telegram/Wołodymyr Zełenski

Zełenski do Johnsona: witaj w Kijowie przyjacielu!

Johnson stanie się pierwszym urzędującym premierem Wielkiej Brytanii, który będzie ukarany za złamanie prawa. Mandaty karne nie są równoznaczne z wyrokiem skazującym, ale w przypadku ich niezapłacenia mogą skutkować wezwaniem do sądu i wszczęciem postępowania karnego.

"Premier i minister finansów otrzymali dziś powiadomienie, że policja metropolitalna zamierza wystawić im mandaty karne" - przekazał rzecznik rządu. Poinformowano również, że podobny mandat otrzyma żona premiera Carrie. Nie wiadomo jeszcze, za udział w którym wydarzeniu lub wydarzeniach nałożono mandaty, choć wiadomo, że cała trójka uczestniczyła w spotkaniu z okazji urodzin Johnsona w czerwcu 2020 roku.

Wcześniej we wtorek policja przekazała, że do wtorku skierowała ponad 50 wniosków do biura rejestrów karnych, które jest odpowiedzialne za wystawianie mandatów, co oznacza, że zdecydowała się na ukaranie 30 kolejnych osób, poza 20, które już wcześniej dostały mandaty.

Opozycja zażądała dymisji

Natychmiast po informacji o tym, że Johnson i Sunak zostaną ukarani, opozycyjne Partia Pracy i Szkocka Partia Narodowa zażądały ich dymisji, a Liberalni Demokraci - zwołania posiedzenia Izby Gmin, by można było przegłosować wniosek nad wotum nieufności dla szefa rządu. Ale o ile w momencie, gdy zaczynało się policyjne dochodzenie odwołanie Johnsona było realne, bo domagała się tego także część posłów z jego Partii Konserwatywnej, to teraz w związku z wojną na Ukrainie i aktywną rolą, jaką odgrywa brytyjski premier w pomocy dla tego kraju, jego dobrowolna rezygnacja bądź odwołanie wydają się być wysoce mało prawdopodobne.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński 

Zobacz także

  • Boris Johnson, fot. PAP/NEIL HALL
    Boris Johnson, fot. PAP/NEIL HALL

    Boris Johnson: Churchill postępowałby tak samo, jak Zełenski, nie przebierałby w słowach pod adresem Trumpa

  • Boris Johnson, fot. PAP/NEIL HALL
    Boris Johnson, fot. PAP/NEIL HALL

    Boris Johnson: dawno należało pozwolić Ukrainie na atakowanie celów w głębi Rosji

  • Były brytyjski premier Boris Johnson. Fot. PAP/EPA/	ANDY RAIN
    Były brytyjski premier Boris Johnson. Fot. PAP/EPA/ ANDY RAIN

    "The Times": były premier Johnson będzie zaangażowany w kampanię wyborczą

  • Były premier Boris Johnson. Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN
    Były premier Boris Johnson. Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN

    Boris Johnson przyznał, że jego rząd popełnił błędy w walce z pandemią koronawirusa. "Przepraszam"

Serwisy ogólnodostępne PAP