
Minister kultury powiedział, że "warto przedstawić opinii publicznej sytuację, jeśli chodzi o upamiętnienie w Katyniu i niezrealizowane upamiętnienie w Smoleńsku". "Federacja Rosyjska od kilku lat blokuje możliwość remontu cmentarza w Katyniu i upamiętnienia, stosując metody "spychologii", nieodpowiadania na pisma, albo odpowiadania w sposób ezopowy, przerzucania się odpowiedzialnością" - tłumaczył. Jak poinformował, "od kilku lat blokowana jest możliwość przeprowadzenia normalnego remontu cmentarza".
"My w Polsce staramy się zachowywać cmentarze w odpowiednim stanie, remontować także cmentarze żołnierzy radzieckich, poległych, którzy są u nas pochowani. Czym innym jest upamiętnianie symboliczne systemu, czy jego funkcjonariuszy. Na to zgody nie ma" - dodał.
Przypomniał, że "przed laty odbył się międzynarodowy konkurs na pomnik w miejscu katastrofy smoleńskiej. W jury konkursu zasiadała strona polska i rosyjska. Sąd konkursowy wydał wyrok, zwyciężyła jedna z koncepcji, a następnie strona rosyjska zaczęła stawiać przeszkody. Najpierw nie podobała się długość pomnika, potem wysokość". "Wszelkie reguły konkursu i założenia, na podstawie którego został przeprowadzony, były zaakceptowane przez Federację Rosyjską, a jej przedstawiciele uczestniczyli we wszystkich procedurach. Blokowanie nastąpiło później i starym sowieckim sposobem obstrukcji administracyjnej i kłamstw doprowadzono do tego, że ten pomnik nie został zrealizowany" - powiedział wicepremier. (PAP)
Autor: Olga Łozińska
kw/