Władze Ukrainy: cztery ofiary śmiertelne rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim. Ostrzały także w innych regionach
Cztery osoby cywilne zginęły, a dziewięć odniosło obrażenia w wyniku poniedziałkowych rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim; ponadto w szpitalu zmarła jedna osoba przewieziona z obwodu ługańskiego – poinformował na Telegramie szef władz regionu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Ofiary śmiertelne odnotowano w miejscowościach Łyman (dwie osoby), Marjinka i Jampol. "W Łymanie zginęły dzieci; rosyjskie wojska odebrały życie 9-letniej dziewczynce i 14-letniemu chłopcu" - przekazał Kyryłenko.
Szef regionalnej administracji dodał, że obecnie nie jest możliwe ustalenie liczby ofiar w Wołnowasze i Mariupolu, obleganym przez najeźdźców od początku marca.
"Jeśli nie liczyć Mariupola, to na kontrolowanym przez Ukrainę terytorium obwodu donieckiego mieszkało przed rosyjską inwazją 1,67 mln ludzi. Obecnie pozostaje tam 430 tys. osób. W Kramatorsku z 200 tys. mieszkańców pozostało nieco ponad 40 tys." – poinformował 21 kwietnia Kyryłenko.
Obwód sumski został ostrzelany z pozycji na terytorium Rosji
W obwodzie sumskim, na północy Ukrainy, doszło w poniedziałek do ostrzału z terytorium Rosji; nikt nie ucierpiał - poinformował szef władz obwodowych Dmytro Żywycki. Ostrzelana została hromada (gmina) Białopole, na północ od Sum.
Żywycki nazwał "prowokacją" poniedziałkowy ostrzał z terytorium Rosji.
"Poszkodowanych z naszej strony nie ma" - przekazał szef obwodu w oświadczeniu na komunikatorze Telegram: https://t.me/Zhyvytskyy/1791.
Na początku kwietnia wojska rosyjskie musiały wycofać się pod naciskiem sił ukraińskich z sąsiadującego z Rosją obwodu sumskiego. (PAP)
kgr/