
W marcu br. bielscy śledczy po raz kolejny przedłużyli śledztwo. Termin upływa 21 maja.
"Nie jest planowane dalsze przedłużanie śledztwa, które nadal jest w fazie in rem. Obecnie opracowywana jest decyzja końcowa w tej sprawie" – powiedziała w poniedziałek w rozmowie z PAP rzecznik bielskiej prokuratury Agnieszka Michulec.
Nikomu nie przedstawiono zarzutów
Sprawa zmierza prawdopodobnie ku umorzeniu. Faza in rem oznacza, że śledztwo jest "w sprawie". Nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Prokuratorskie śledztwo dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia pensjonariuszy i pracowników Centrum poprzez szerzenie się choroby zakaźnej. Za popełnienie takiego przestępstwa grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Śmierć kilkudziesięciu pacjentów
Koronawirus w prywatnym Śląskim Centrum Opieki Długoterminowej i Rehabilitacji "Ad-Finem" w Czernichowie pojawił się wraz z dwojgiem pracowników. W ośrodku przebywały przeważnie osoby starsze, m.in. na oddziale medycyny paliatywnej. Od 15 marca do 17 kwietnia 2020 r. w ośrodku zakażonych wirusem SARS-CoV-2 zostało kilkudziesięciu pacjentów. Były to osoby obłożnie chore lub w podeszłym wieku. Zmarło tam w tym okresie kilkadziesiąt osób, lecz - jak podkreślają śledczy - zasadniczą przyczyną śmieci były inne schorzenia. W przypadku części osób pierwotną przyczyną zgonu był jednak COVID-19.
Śledztwo w sprawie wszczęła w kwietniu 2020 r. żywiecka prokuratura rejonowa po doniesieniu złożonym przez starostę żywieckiego i wójta Czernichowa. Później przejęła je bielska prokuratura okręgowa.(PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ mark/