Zabytkowe fortepiany króla Tajlandii przeszły renowację w Piotrowie
Trzy zabytkowe fortepiany należące do króla Tajlandii przeszły renowację w firmie z podkaliskiego Piotrowa. Mieszkańcy mogli w tym tygodniu zobaczyć i posłuchać brzmienia instrumentów.
Renowator Sylwester Kowalczyk z Piotrowa w powiecie kaliskim powiedział PAP, że instrumenty mają od 125 do 135 lat, ich renowacja trwała 10 miesięcy i pracowało przy niej 20 osób. Podkreślił, że prace do łatwych nie należały, ponieważ w instrumentach odkryto wiele niespotykanych obecnie części i podzespołów.
„Nawet rozebranie tych instrumentów było ogromnym wyzwaniem. Współczesne instrumenty posiadają pełną ramę, odlewaną z jednego kawałka. Natomiast najstarszy z fortepianów zbudowany był z kawałków, podpartych sztabami na specjalnych klinach, żeby to wszystko nie złożyło się podczas grania, ponieważ napięcie strun w fortepianie wynosi około 15 ton” – powiedział.
Jak wyjaśnił, podczas renowacji trzeba było dokładnie wyliczyć naprężenia strun i zamocować specjalne druty niskonapięciowe, w skład których wchodzi srebro, ze względu na tropikalne warunki, w których instrumenty będą przebywać.
Jeden z fortepianów – jak podkreślił renowator - został wcześniej wyremontowany niewłaściwie i niefachowo.
Inny z fortepianów, zrobiony z litego drewna, ma drobne, ręcznie wykonane ornamenty i „żeby wydobyć szczegóły, a jednocześnie nie zniszczyć struktury, musieliśmy wszystko oczyścić do surowego drewna za pomocą szczoteczek do zębów” - zdradził.
Zanim fortepiany wrócą do Bangkoku, kaliszanie podczas kilkominutowych recitali mogli zobaczyć instrumenty i posłuchać, jak brzmią.
Najstarszy fortepian z firmy John Broadwood & Sons pochodzi z 1884 r. Kolejny - Eavestaff - to fortepian z ok. 1890 roku. Natomiast trzeci fortepian z 1892 r. pochodzi drezdeńskiej firmy Ronisch.(PAP)
autor: Ewa Bąkowska