2022-06-07 07:40 aktualizacja: 2022-06-07, 10:45
Peter Gabriel. Fot. PAP/EPA/ENNIO LEANZA
Taką wiadomość przekazał perkusista zespołu Gabriela - Manu Katché. Będzie to kontynuacja płyty „Up”. Nowy album ma się ukazać jeszcze w tym roku. Sam Peter Gabriel jeszcze do tych rewelacji się nie odniósł.
72-letni Peter Gabriel był pierwszym wokalistą kultowego zespołu rockowego Genesis. Po opuszczeniu grupy w 1975 roku rozpoczął karierę solową. Jego ostatni – jak na razie – album studyjny „Up” został wydany we wrześniu 2002 roku. Powstawał bardzo długo, bo pracę nad nim artysta rozpoczął już w 1995 roku i w 2000 roku miał – według artykułu w dzienniku „The Guardian” (z 2002 roku) - 130 piosenek, które mogłyby się na nim znaleźć. Zwlekał z wydaniem płyty jeszcze dwa lata, zanim zarząd wydawnictwa Virgin Records zmusił go do ukończenia pracy.
A jak pracował? Według wspomnianego artykułu (pt. „Nie spiesz się, bądź szczęśliwy”), nagrywanie rozpoczął w stolicy Senegalu, gdzie wcześniej kupił dom (po zaprzyjaźnieniu się z piosenkarzem Youssou N'Dourem). Następnie muzyk przeniósł się do studia we francuskich Alpach, gdzie dzielił czas między nagrywanie i naukę jazdy na snowboardzie. W końcu odbył podróż Amazonką w pływającym studiu…
Teraz można rzec, że nie spieszył się jeszcze bardziej... Pierwotnie album o roboczym tytule „I/O” miał się ukazać w... 2004 roku. Tym razem finał jest już jednak podobno bliski. W czerwcowym wywiadzie dla wydawanego w Lozannie, francuskojęzycznego tygodnika „L'Illustré”, długoletni współpracownik Gabriela Manu Katché powiedział wprost: „Kończymy nagrywanie naszego nowego albumu” i dodał, że światowa trasa koncertowa zespołu Petera Gabriela odbędzie się w 2023 roku. O tym, że nowa płyta Gabriela ma się ukazać jeszcze w tym roku, Katché wspominał z kolei w wywiadzie dla dziennika regionalnego „Ouest-France”. (PAP Life)
kgr/
