O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Przedszkolanka z Kijowa: dzieci bawią się w punkt kontrolny i śpiewają pieśni patriotyczne

Niektóre z naszych dzieci mocno wydoroślały; chłopcy ze starszej grupy naśladują swoich ojców i bawią się w punkt kontrolny - mówi w rozmowie z PAP Taisja, wychowawczyni jednego z kijowskich przedszkoli. Dodaje, że dzieci, które podczas zabawy wcześniej śpiewały piosenki z kreskówek, bawią się teraz śpiewając pieśni patriotyczne i hymn narodowy.

Fot.  PAP/EPA/STEPAN FRANKO
Fot. PAP/EPA/STEPAN FRANKO

Nasze przedszkole wznowiło działalność na początku czerwca - opowiada Taisja. Obecnie mamy dwie grupy - maluszków i starszaków - i żadna z nich z powodu wojny nie jest kompletna. W jednej mamy na radzie ośmioro dzieci, w drugiej - siedmioro. Dużo naszych wychowanków wyjechało z Kijowa - ktoś za granicę, ktoś jest w zachodniej części Ukrainy.

Z nowych zabaw mamy zabawę w punkt kontrolny - mówi przedszkolanka. Chłopcy ze starszej grupy, naśladując swoich ojców, którzy w czasie oblężenia Kijowa zaciągnęli się do obrony terytorialnej, urządzili własny przedszkolny punkt kontrolny, przez który przepuszczają kolegów i koleżanki po zadeklamowaniu wierszyka. Zauważyłam też, że wcześniej w czasie gry dzieci lubiły śpiewać jakieś piosenki z kreskówek, a obecnie w ich repertuarze przeważają pieśni patriotyczne i hymn narodowy.

Zanim ponownie otworzyliśmy placówkę, musieliśmy wiedzieć, czy zbierze się dość dzieci, dlatego przeprowadziliśmy ankietę wśród rodziców. Ci zagłosowali za wznowieniem pracy - wspomina kobieta. Do otwarcia musieliśmy się starannie przygotować, czyli dostosować piwnicę, do której wraz z dziećmi schodzimy podczas alarmów. Ustawiliśmy tam krzesełka, jest woda, ciasteczka, przekąski. Mamy tam też kilka materaców, kocyki, zabawki, gry, kredki, gdyż rysujemy z dziećmi bezpośrednio na ścianach, i oczywiście nocniczki - opowiada Taisja.

Nie mieliśmy większych problemów z ponowną adaptacją, ponieważ utrzymywaliśmy kontakt z dziećmi online - mówi przedszkolanka. Dodaje jednak, że te dzieci, które więcej przeżyły niełatwo rozstały się z rodzicami. Na szczęście obyło się bez większych problemów - zaznacza. Mówi także, że przed ponownym otwarciem wychowawczynie odbyły szkolenie psychologiczne, które miało je przygotować na rozmawianie z dziećmi o wojnie.

Jeżeli chodzi o zachowanie naszych dzieci, to niektóre z nich mocno wydoroślały, zarówno w młodszej, jak i starszej grupie - opowiada PAP nauczycielka. Mamy też inny przypadek - w młodszej grupie jedna dziewczynka przyniosła do przedszkola smoczek. Umówiłyśmy się z nią, że będzie się starała trzymać go w kieszonce, a nie w buzi i na razie trzymamy się tych ustaleń - dodaje śmiejąc się Taisja.

Z Kijowa Tatiana Artuszewska (PAP)

kgr/

Zobacz także

  • Okolice miejsca znalezienia ciała 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze, fot. PAP/Krzysztof Ćwik
    Okolice miejsca znalezienia ciała 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze, fot. PAP/Krzysztof Ćwik

    Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Zakończyło się wysłuchanie zatrzymanej 12-latki

  • Dziecko z komputerem (zdjęcie ilustracyjne). Fot. sakkmesterke/Adobe Stock
    Dziecko z komputerem (zdjęcie ilustracyjne). Fot. sakkmesterke/Adobe Stock

    Ekspert: możemy mieć do czynienia z epidemią uzależnienia dzieci od pornografii

  • Czytające dziecko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Czytające dziecko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Specjalnie dla PAP

    Andrzej Maleszka: to nieprawda, że dzieci nie chcą czytać

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Meissner
    Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Meissner

    Ewakuacja przedszkola na Śląsku. Czujki zaalarmowały o emisji tlenku węgla

Serwisy ogólnodostępne PAP