Wiceszef MSWiA: kończymy budowę zapory, do miejscowości przygranicznych wraca normalność

2022-06-24 08:30 aktualizacja: 2022-06-24, 16:29
wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Fot. PAP/Albert Zawada
wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Fot. PAP/Albert Zawada
Kończymy budowę zapory na granicy polsko-białoruskiej. Dzięki niej do miejscowości przygranicznych wraca normalność – ocenił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

"Kończymy budowę zapory na granicy polsko-białoruskiej. Umowa obowiązuje do końca czerwca. Wydaje się, że jeżeli będą drobne opóźnienie, to niewielkie, nieistotne. Można dziś powiedzieć, że inwestycja przebiegła zgodnie z planami i oczekiwaniami" – powiedział w piątek w Polskim Radiu 24 Wąsik.

Podkreślił, że resort nie zamierza przedłużać zakazu przebywania w miejscowościach przygranicznych. "Turystyka będzie mogła funkcjonować (…) wracamy do normalności, budowa zapory to sprawiła" - podkreślił.

Wyjaśnił, że w związku z montażem elektronicznych systemów kontroli i ostrzegania na zaporze wojewoda podlaski wprowadzi od przyszłego miesiąca zakaz przebywania w odległości 200 metrów od linii granicy.

Zakaz przebywania na terenie 183 miejscowości przy granicy z Białorusią w województwach podlaskim i lubelskim, który wprowadził rozporządzeniami minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, obowiązuje od 1 grudnia do końca czerwca. Wcześniej, od 2 września do 30 listopada ub. r., na tym terenie był wprowadzony stan wyjątkowy.

Budowę zapory prowadzi firma Budimex oraz konsorcjum Unibepu i spółki zależnej Budrex, a stalowe elementy - konsorcjum trzech firm: Polimex-Mostostal, Mostostal Siedlce i Węglokoks. Umowy z tymi firmami Straż Graniczna podpisała 4 stycznia, a ich wartość to razem 1 mld 233 mln zł. Wraz z umową na perymetrię, którą SG podpisała z Elektrotimem 24 marca, daje to koszt 1 mld 565 mln złotych. (PAP)

Żaryn: będzie większa swoboda dostępu do tych terenów, które do tej pory były objęte pewnymi zakazami w ramach uprawnień szefa MSWiA

"Oczywiście bezpośredni dostęp do pasa granicy czy teren bezpośrednio przylegający do budowy będzie wyłączony z dostępu, ale w związku z postępem prac MSWiA zdecydowało się odejść od tych dotychczasowych ekstraordynaryjnych rozwiązań" - powiedział PAP rzecznik.

Dodał, że specjalne obostrzenia będą dotyczyły jedynie wąskiego pasa bezpośrednio przylegającego do linii granicznej w województwie podlaskim. "To pas 200-metrowej szerokości, co ma związek z kolejnym etapem budowy bariery ochronnej na granicy" – wskazał.

"Od 1 lipca dostęp będzie to na pewno większy dostęp i to normalne przepisy będą regulowały zasady przebywania w tych strefach, do których wstęp do tej pory był wyłączony czy ograniczony" - zaznaczył.

Rzecznik pytany, czy brak specjalnej strefy oznacza ograniczenie sił wojska i policji na granicy, odpowiedział, że decyzje w tych sprawach będą musiały zapadać na podstawie analizy aktualnego stanu.

"Nie wiem, czy decyzje są już przesądzone, na pewno będą ogłaszane w przyszłości przez właściwe struktury" - powiedział PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Zapewnił jednak, że jako państwo musimy odpowiadać na to, co się dzieje na tej granicy.

"W związku zakończeniem budowy bariery część osób zostanie rozdysponowana w inny sposób, ale priorytetem pozostaje pilnowanie granicy z Białorusią" - zapewnił.

Przypomniał, że granica "była świadkiem zdarzeń bez precedensu w historii Polski, kiedy to staliśmy się obiektem agresji hybrydowej przy użyciu szlaku migracyjnego".

186 km bariera na granicy z Białorusią w woj. podlaskim ma być gotowa do końca czerwca, potem będzie wyposażana w elementy elektroniczne. Wykonanie pięciometrowego ogrodzenia uzasadniło zniesienie nadzwyczajnych przepisów wprowadzonych wzdłuż granicy z Białorusią.

Najpierw stan wyjątkowy, a później ograniczenia w pobycie na podstawie decyzji szefa MSWiA wprowadzono w związku z operacją hybrydową służb białoruskich - próby przerzucania przez Polskę sprowadzanych do Mińska uchodźców z innych krajów.(PAP)

Autor: Aleksander Główczewski

gn/an