O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Narciarstwo alpejskie - Gisin wygrała kombinację

Szwajcarka Michelle Gisin wygrała kombinację alpejską igrzysk w Pjongczangu. Srebrny medal zdobyła Amerykanka Mikaela Shiffrin, a brązowy rodaczka zwyciężczyni Wendy Holdener. Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 16. miejsce, najlepsze w karierze w zawodach światowej rangi.

epa06552511 Michelle Gisin of Switzerland in action during the Slalom portion of the Women's Alpine Combined race at the Jeongseon Alpine Centre during the PyeongChang 2018 Olympic Games, South Korea, 22 February 2018.  EPA/GUILLAUME HORCAJUELO 
Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2018 / GUILLAUME HORCAJUELO
PAP/EPA © 2018 / GUILLAUME HORCAJUELO / epa06552511 Michelle Gisin of Switzerland in action during the Slalom portion of the Women's Alpine Combined race at the Jeongseon Alpine Centre during the PyeongChang 2018 Olympic Games, South Korea, 22 February 2018. EPA/GUILLAUME HORCAJUELO Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2018 / GUILLAUME HORCAJUELO

Prowadząca po zjeździe Amerykanka Lindsey Vonn nie ukończyła slalomu.

Gisin była trzecia w zjeździe i uzyskała czwarty czas slalomu, co pozwoliło jej zająć miejsce na najwyższym stopniu podium. To największy sukces w karierze. Do tej pory nie wygrała żadnych pucharowych zawodów, ale jest wicemistrzynią świata w tej konkurencji. O blisko sekundę wyprzedziła Shiffrin. Amerykanka uzyskała dopiero czwarty rezultat slalomu, którego jest największą specjalistką w ostatnich latach.

"Niewiarygodne. To był najlepszy slalom w moim życiu. Włożyłam w niego całe serce i się udało. Po wczorajszym zjeździe dokonaliśmy zmian w ustawieniach sprzętu i to przyniosło efekt" - powiedziała Gisin.

W zjeździe Vonn była szybsza o 0,74 od Norweżki Ragnhild Mowinckel i o 0,77 od Gisin. Shiffrin traciła do liderki blisko dwie sekundy, co dawało nadzieję na końcowy sukces Vonn, która dwa ze swoich 81 pucharowych zwycięstw odniosła w slalomie. Było to jednak 10 lat temu, a ostatnio starsza z Amerykanek specjalizowała się w konkurencjach szybkościowych. Było to widać na trasie, którą Vonn pokonywała niezbyt rytmicznie i mimo stosunkowo łatwego ustawienia nie zdołała dojechać do mety. Był to prawdopodobnie jej ostatni olimpijski start. Z Pjongczangu wyjedzie z brązem w zjeździe. Wcześniej w Vancouver w 2010 roku zdobyła olimpijskie złoto w zjeździe i brązowy medal w supergigancie.

Pewien niedosyt może czuć Shiffrin. Wprawdzie wcześniej zdobyła złoto w gigancie, ale w jej koronnym slalomie była dopiero czwarta, co było jedną z największych niespodzianek konkurencji alpejskich w Pjongczangu. W czwartek także popełniła kilka błędów. Niedawno wygrała zjazd w Pucharze Świata i wydawało się, że jest zdecydowaną faworytką kombinacji. Tymczasem musiała się zadowolić drugim miejscem, przegrywając z Michelle Gisin, której starsza siostra Dominique cztery klata temu w Soczi była najlepsza w zjeździe.

"Z pewnością decyzja o opuszczeniu wczorajszego zjazdu była słuszna. Dzisiaj popełniłam błąd na początku pierwszego przejazdu i strata była już trudna do odrobienia w slalomie. Michelle była naprawdę dobra. Cieszę się z tych dwóch medali, to niesamowite" - zapewniła Amerykanka.

Holdener, mistrzyni świata w kombinacji, zdobyła w Pjongczangu drugi medal. Wcześniej była druga w slalomie.

Gąsienica-Daniel miała 19. czas zjazdu i 13. slalomu. Do Gisin straciła łącznie 6,29. Ostatnią indywidualną konkurencję igrzysk w Pjongczangu w narciarstwie alpejskim ukończyło 18 zawodniczek.(PAP)

krys/ giel/

Serwisy ogólnodostępne PAP