LN siatkarzy. Polska – Holandia 3:0
Polscy siatkarze pokonali w Gdańsku Holandię 3:0 (25:19, 25:23, 25:22) w meczu Ligi Narodów i zanotowali dziewiąte zwycięstwo w 11. spotkaniu. We wcześniejszych sobotnich meczach w Ergo Arenie Chiny wygrały z Bułgarią 3:1, a Iran 3:0 z Serbią.
😍 Wygrywamy 3:0 (25-19; 25-23; 25-22) z reprezentacją Holandii - jak się Wam podobał mecz? #VNL2022 pic.twitter.com/jWaUWTN6yk
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) July 9, 2022
Polska – Holandia 3:0 (25:19, 25:23, 25:22).
Polska: Marcin Janusz, Karol Kłos, Karol Butryn, Aleksander Śliwka, Mateusz Bieniek, Bartosz Bednorz, Paweł Zatorski (libero) oraz Jan Firlej, Tomasz Fornal, Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk, Łukasz Kaczmarek.
Holandia: Wessel Keemink, Fabian Plak, Maarten van Garderen, Bennie Junior Tuinstra, Nimir Abdel-Azis, Twan Wiltenburg, Robbert Andringa (libero) oraz Thijs ter Horst, Michael Parkinson, Freek de Weijer, Jorna Gijs, Luuc van der Ent.
Polscy siatkarze zwyciężyli Holandię 3:0 i odnieśli w Gdańsku podczas trzeciego turnieju Ligi Narodów drugi triumf, który dał im awans na pierwsze miejsce w tabeli. We wtorek biało-czerwoni przegrali 2:3 z Iranem, natomiast w czwartek pokonali 3:0 Chiny.
Przed tą potyczką Holendrzy plasowali się z dorobkiem sześciu zwycięstw w 10 spotkaniach na ósmej pozycji, ale nie byli pewni awansu do finałowego turnieju, który w dniach 20-24 lipca odbędzie się w Bolonii. I biało-czerwoni nie okazali się wyrozumiali dla ekipy prowadzonej przez byłego szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla i PGE Skry Bełchatów Roberto Piazzy.
W konfrontacji z "Oranje" trener Nikola Grbic zdecydował się wystawić w podstawowym składzie trzeciego, po Bartoszu Kurku i Łukaszu Kaczmarku, atakującego, czyli Karola Butryna. W porównaniu z meczem z Chinami na rozegranie wrócił Marcin Janusz, na środek Mateusz Bieniek, a na libero Paweł Zatorski.
W pierwszej partii wyrównana walka trwała do stanu 16:16. Wtedy na zagrywce pojawił się przyjmujący Aleksander Śliwka, skutecznie w bloku oraz w ataku poczynał sobie Karol Kłos i gospodarze wyszli na prowadzenie 21:16. Biało-czerwoni utrzymali bezpieczną przewagę, a ich triumf w tym secie przypieczętował drugi środkowy Mateusz Bieniek.
W drugiej odsłonie Polacy uzyskiwali znaczącą przewagę, a następnie ją tracili. Wygrywali 10:6, a za chwilę było 10:9, objęli prowadzenie 15:11, aby remisować 17:17. Przy stanie 22:18 także nie mogli złamać oporu rywali. Holendrzy zdobyli bowiem trzy punkty z rzędu, jednak końcówka tej partii należała do biało-czerwonych. A zakończył ją skutecznych atakiem Butryn.
Historia powtórzyła się w trzecim secie. Gospodarze wygrywali 12:8, ale po asie serwisowym Nimira Abdel-Azisa był remis 12:12. Ta partia okazała się jednak popisem Kamila Semeniuka, który zdobył w niej osiem punktów. A po jego asie serwisowym zrobiło się 22:17 dla biało-czerwonych. Co prawda Holendrzy zniwelowali straty do stanu 22:20, ale skuteczna gra Kłosa oraz Bieńka, który wykonał ostatni atak, dała zwycięstwo Polakom 25:22.
W niedzielę o godz. 20 w kończącym turniej meczu biało-czerwoni zmierzą się ze Słowenią i jeśli nie stracą seta wygrają eliminacje.(PAP)
Wyniki sobotnich meczów:
Osaka
Francja - Argentyna 1:3 (22:25, 25:23, 23:25, 19:25)
Kanada - USA 0:3 (19:25, 15:25, 19:25)
Niemcy - Japonia 1:3 (25:23, 22:25, 20:25, 20:25)
Gdańsk
Chiny - Bułgaria 3:1 (26:28, 25:23, 25:23, 25:17)
Iran - Serbia 3:0 (35:33, 25:21, 25:12)
Polska - Holandia 3:0 (25:19, 25:23, 25:22)
tabela:
M Z P sety pkt
1. Polska 11 9 2 30-9 28
2. Włochy 11 9 2 29-9 28
3. Japonia 11 9 2 29-15 27
4. USA 11 9 2 28-14 25
5. Francja 11 8 3 28-11 25
6. Brazylia 11 7 4 23-14 21
7. Iran 12 7 5 22-19 20
8. Holadia 11 6 5 20-18 17
9. Argentyna 11 5 6 22-23 17
10. Słowenia 11 5 6 17-21 15
11. Serbia 11 4 7 16-26 11
12. Niemcy 12 4 8 18-29 10
13. Chiny 11 3 8 13-25 9
14. Bułgaria 12 2 10 16-31 9
15. Kanada 12 2 10 10-33 6
16. Australia 11 1 10 8-32 2
(PAP)
mj/