Mazurek: chciałabym, aby każde życie było szanowane od poczęcia do naturalnej śmierci
Chciałabym, aby każde życie było szanowane od poczęcia do naturalnej śmierci - powiedziała we wtorek wicemarszałek Sejmu, rzecznik PiS Beata Mazurek. Zaznaczyła, że w klubie PiS w kwestiach światopoglądowych nie ma dyscypliny.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała w poniedziałek obywatelski projekt "Zatrzymaj aborcję", który znosi możliwość przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu dla komisji polityki społecznej i rodziny głosowało 16 posłów, 9 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Mazurek była pytana we wtorek przez dziennikarzy w Sejmie, czy PiS czeka na stanowisko rządu ws. projektu ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne. "Zwykle jest tak, że do każdego projektu ustawy czekamy na stanowisko rządu, nie wiem, czy to stanowisko jest, czy ono będzie i ewentualnie kiedy" - powiedziała rzeczniczka PiS.
Wcześniej rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska pytana, czy będzie stanowisko rządu ws. projektu "Zatrzymaj aborcję", powiedziała, że "to jest etap prac parlamentarnych, tu posłowie decydują, polski parlament". "Rząd nie bierze udziału w pracach komisji sejmowej - oczywiście deleguje swoich przedstawicieli w postaci poszczególnych ministrów, wiceministrów, przedstawicieli resortów, ale nie rząd, jako Rada Ministrów, która wydaje w tej sprawie opinię" - podkreśliła.
Mazurek powiedziała, że chciałaby, aby każde życie było szanowane od poczęcia do naturalnej śmierci. "To jest kwestia każdego sumienia indywidualnie. Uważam, że problem powinien być rozwiązany" - dodała. Zaznaczyła jednocześnie, że w klubie PiS w kwestiach światopoglądowych nie ma dyscypliny.
Dopytywana, czy obóz rządzący nie obawia się protestów społecznych, dotyczących zaostrzenia prawa aborcyjnego, Mazurek powiedziała: "Przyzwyczailiśmy się do tego, że protesty są różne. Jak sprawuje się władzę, to trudno nie mieć świadomości tego, że różne rozwiązania mogą być akceptowane, bądź nie. To jest temat trudny i wiadomo, że on ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ta decyzja przed nami".
Mazurek pytana, czy PiS chce szybkiego procedowana projektu, przypomniała, że w sprawie konstytucyjności przepisów dopuszczających aborcję ze względu na ciężkie wady płodu, będzie wypowiadał się jeszcze Trybunał Konstytucyjny. "My nie rozmawialiśmy na klubie na temat tempa procedowania tego projektu. Wiadomo, że to jest projekt świeży, bo wpłynął do Sejmu w styczniu. Jest to rzecz, którą będziemy się musieli w najbliższym czasie, przypuszczam, zająć" - dodała.
Pod koniec października 2017 r. ponad 100 posłów z kilku środowisk politycznych: PiS, klubu Kukiz'15, koła Wolni i Solidarni oraz posłowie niezrzeszeni, złożyli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów dopuszczających aborcję ze względu na ciężkie wady płodu. Jak zapowiedziała w listopadzie 2017 r. prezes TK Julia Przyłębska, wniosek ten zostanie rozpoznany w pełnym składzie Trybunału Konstytucyjnego.
Obecnie obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. zezwala na dokonanie aborcji w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni. (PAP)
autor: Aleksandra Rebelińska
reb/ mrr/