O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Polska biegaczka odmawia udziału w eliminacjach sztafety. Justyna Święty-Ersetic: nie rozumiem decyzji Kiełbasińskiej

Polska sztafeta mieszana 4x400 m awansowała do finału lekkoatletycznych mistrzostw świata w amerykańskim Eugene. Bieg odbył się w cieniu wcześniejszej rezygnacji ze startu Anny Kiełbasińskiej. "Nie rozumiem jej decyzji, choć ta sytuacja tylko scaliła nasz team" - przyznała Justyna Święty-Ersetic.

Anna Kiełbasińska. Fot. PAP/Leszek Szymański
Anna Kiełbasińska. Fot. PAP/Leszek Szymański

Kajetan Duszyński, Iga Baumgart-Witan, Karol Zalewski i Justyna Święty-Ersetic, która na ostatniej prostej wyprowadziła Polaków na trzecią lokatę, osiągnęli czas 3.13,70. Najszybsi byli Amerykanie 3.11,75, a drugie miejsce zajęli Holendrzy - 3.12,63.

Więcej

Anna Kiełbasińska w Eugene w USA, Fot. PAP/Adam Warżawa
Anna Kiełbasińska w Eugene w USA, Fot. PAP/Adam Warżawa

Anna Kiełbasińska na Mistrzostwach Świata: musimy cały czas doganiać Amerykanów

Zamieszanie związane z występem polskiego miksta w Eugene związane jest z nowym regulaminem tej konkurencji. Zakłada on, że trenerzy mogą po eliminacjach wymienić zaledwie jednego zawodnika z czteroosobowego składu.

Kiełbasińska - mająca drugi czas w żeńskiej części polskiego teamu w tym sezonie - wydała przed startem eliminacji oświadczenie, w którym poinformowała, że nie będzie biegać w sztafecie mieszanej. Podkreśliła, że wcześniej była zapewniana o występie w finale tej konkurencji, a nie konieczności dwóch biegów jednego dnia.

"Wczoraj podczas zebrania sztafety mieszanej - po treningu - nagle usłyszałam, że sztab szkoleniowy dopiero co odkrył, że światowa federacja zmieniła zasady i w takim razie ja mam biegać w obydwu biegach sztafety mieszanej 4x400m" - kontynuowała. Ona sama zapewniła, że wiedziała o tym przepisie wcześniej.

O sprawę zamieszania związanego ze startem polskiego miksta zapytani zostali przez PAP Karol Zalewski i Justyna Święty-Ersetic.

"Mamy coś dzisiaj jeszcze do zrobienia, do udowodnienia. Przykro, że ta cała sytuacja potoczyła się tak, a nie inaczej. Myślę, że to tylko scaliło nasz team. Chcemy za wszelką cenę pokazać, że pomimo przeszkód możemy walczyć i wyjść z tego zwycięsko" - powiedziała Święty-Ersetic.

Dodała, że nie rozumie decyzji Kiełbasińskiej.

"Osobiście tego nie rozumiem. Przyjechaliśmy po to, aby walczyć. Wyszła ta sytuacja zbyt późno, ale nie jest to czas i miejsce, aby to rozpatrywać. Trzeba zmierzyć się z tym i wyjść z tego obronną ręką. To, że wiedzielibyśmy o tym miesiąc temu, zmieniłoby tylko +mental+ w głowie, bo pod względem treningowym niewiele. Nie rozumiem tej decyzji, zawsze staram się brać wszystko garściami" - podkreśliła wieloletnia liderka sztafety 4x400 m.

Zalewski powiedział, że "porobiły się dziwne kwasy".

"Ania po prostu - tak można powiedzieć - odmówiła startu. Wiedziała wcześniej o przepisie, o którym my nie wiedzieliśmy. Nie powiedziała nam o tym i to jest największy problem w tym wszystkim. Trenerzy zdecydowali, że nie pobiegnie w biegu finałowym, chociaż do końca miała zapewnienie udziału w nim. Musiała tylko wcześniej pobiec eliminacje. Z nich zrezygnowała. Przez to - moim zdaniem - ta sztafeta jest delikatnie osłabiona" - ocenił Zalewski.

Przyznał, że w finale biało-czerwoni muszą zacząć szybciej i lepiej niż w eliminacjach. To wymusi prawdopodobnie bieganie na dwóch pierwszych zmianach najmocniejszych indywidualnie zawodników. Zacząć będzie musiał, chociaż nie bardzo to lubi, Zalewski. Na drugiej zmianie za Igę Baumgart-Witan pobiegnie najprawdopodobniej najszybsza w tym roku w Polsce na 400 m Natalia Kaczmarek - 50,16.

Kiełbasińska podkreśliła we wcześniejszym oświadczeniu, że jest jej przykro, ale szanuje decyzję i życzy całej drużynie powodzenia.

Finał sztafety mieszanej 4x400 m odbędzie się w sobotę o 4.50 czasu polskiego. W porównaniu z eliminacjami można dokonać po jednej zmianie w składzie.

Przed rokiem w Tokio Polacy wywalczyli w tej konkurencji złoty medal olimpijski.(PAP)

Z Eugene - Tomasz Więcławski

kgr/

Zobacz także

  • Polska sztafeta kobiet w składzie: Natalia Maliszewska, Kamila Stormowska, Nikola Mazur i Gabriela Topolska	Fot. PAP/EPA
    Polska sztafeta kobiet w składzie: Natalia Maliszewska, Kamila Stormowska, Nikola Mazur i Gabriela Topolska Fot. PAP/EPA

    MŚ w short tracku. Srebrny medal dla polskiej sztafety kobiet

  • W tegorocznej sztafecie na rowery wsiadło 25 zawodników. Fot. Starostwo powiatu kaliskiego
    W tegorocznej sztafecie na rowery wsiadło 25 zawodników. Fot. Starostwo powiatu kaliskiego

    Wielkoorkiestrowa Sztafeta w akcji. Ruszyli do stolicy z czekiem na 72 tys. zł

  • Polacy, Kamil Sieradzki, Katarzyna Wasick, Kornelia Fiedkiewicz i Piotr Ludwiczak na podium medalowym finału sztafety mieszanej 4x50 m . Fot. PAP/Rafał Oleksiewicz
    Polacy, Kamil Sieradzki, Katarzyna Wasick, Kornelia Fiedkiewicz i Piotr Ludwiczak na podium medalowym finału sztafety mieszanej 4x50 m . Fot. PAP/Rafał Oleksiewicz

    MŚ w pływaniu. Sieradzki: nie spodziewałem się żadnego medalu, a mam dwa

  • Rzym, Włochy, 11.06.2024. Polka Ewa Swoboda w eliminacyjnym biegu sztafetowym 4x100 m, podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie, Fot. PAP/Adam Warżawa
    Rzym, Włochy, 11.06.2024. Polka Ewa Swoboda w eliminacyjnym biegu sztafetowym 4x100 m, podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Rzymie, Fot. PAP/Adam Warżawa

    Swoboda po sztafecie 4x100 m: świat i Europa uciekły nam poziomem [NASZE WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP