Makabryczna zbrodnia w obozie w Ołeniwce. Nowe fakty dotyczące ataku

2022-08-02 07:31 aktualizacja: 2022-08-02, 16:10
Zdjęcia satelitarne ukazujące skutki ataku w Ołeniwce. Fot. Twitter/Podolyak_M
Zdjęcia satelitarne ukazujące skutki ataku w Ołeniwce. Fot. Twitter/Podolyak_M
Rosja już wielokrotnie w Ukrainie dopuściła się aktów o charakterze terrorystycznym, bo mordowanie ludności cywilnej nie ma sensu strategicznego, ma wyłącznie wywołać przerażenie. Zamordowanie jeńców w Ołeniwce nie powinno pozostać bez konsekwencji - powiedział w rozmowie z PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Jak informowała ukraińska armia, w ubiegłym tygodniu, w nocy z czwartku na piątek, rosyjskie wojska przeprowadziły precyzyjny ostrzał tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce na wschodzie Ukrainy, gdzie byli przetrzymywani ukraińscy jeńcy z Azowstalu. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło tam co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 osób zostało rannych.

W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował, przede wszystkim do Stanów Zjednoczonych, o uznanie Rosji za państwo terrorystyczne i sponsora terroryzmu. W sobotę również minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkeviczs powiedział, że UE musi rozważyć możliwość uznania Rosji za państwowego sponsora terroryzmu.

"Wszystko wskazuje na to, iż Rosjanie z premedytacją zamordowali jeńców w Ołeniwce"

Jabłoński zapytany przez PAP, czy również Polska uważa, że Rosja powinna zostać uznana na sponsora terroryzmu i co w praktyce oznaczałby taki krok, powiedział, że wszystko wskazuje na to, iż Rosjanie z premedytacją zamordowali jeńców w Ołeniwce i to jest sprawa, która nie powinna pozostać bez konsekwencji.

"Rosja po raz kolejny dopuszcza się zbrodni wojennej, to nie jest pierwsza zbrodnia w tej wojnie, to jest też zbrodnia, która kojarzy się bardzo mocno z tym, co robiła Rosja przez wiele dekad swojego istnienia, z mordowaniem jeńców. My sami doświadczyliśmy tego w Katyniu" - powiedział wiceszef polskiej dyplomacji.

Podkreślił, że powinniśmy bardzo głośno mówić zbrodni popełnionej w Ołeniwce. "Co do skategoryzowania tych działań jako terroryzm myślę, że Rosja już w trakcie tej wojny (w Ukrainie) dopuściła się wielokrotnie aktów o charakterze terrorystycznym. Wszystkie akty wymierzone celowo w mordowanie ludności cywilnej, te ataki na ludność cywilną nie mają żadnego sensu strategicznego, mają wyłącznie wywołać przerażenie, zatem jest to dokładnie motyw terrorystów" - powiedział wiceszef MSZ.

Czy można obecnie wyciągnąć konsekwencje wobec Rosji?

Dopytywany był, czy na gruncie prawa międzynarodowego w ogóle można wyciągnąć obecnie jakieś konsekwencje wobec Rosji. "Z całą pewnością, wiele reżimów które wydawały się nietykalne ostatecznie upadało, ostatecznie ich twórcy i osoby zaangażowane w te zbrodnicze działania były pociągane do odpowiedzialności nawet jeśli zajmowało to wiele lat. Także w tym przypadku jesteśmy przekonani, że tak powinno nastąpić i jesteśmy też przekonani, że to prędzej czy później nastąpi" - powiedział Jabłoński.

Dodał, że w tej chwili powinna nastąpić całkowita izolacja Rosji ze wszystkich gremiów międzynarodowych i forów wielostronnych.

Prokurator generalny: W Ołeniwce doszło do ataku bronią termobaryczną

Według wstępnych danych międzynarodowych ekspertów, ukraińscy jeńcy wojenni w tzw. rosyjskim obozie filtracyjnym w Ołeniwce na wschodzie Ukrainy zostali zabici bronią termobaryczną - poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin.

"Co trzy godziny dowiaduję się, co dzieje się w tym postępowaniu karnym. Wprowadziliśmy teraz międzynarodowych ekspertów. Pragnę poinformować, że ich wstępne wnioski wskazują, że do tego mordu była użyta broń termobaryczna. Oznacza to, że na pewno nie był to ostrzał rakietowy - oni są tego pewni" - napisał Kostin na Telegramie.

Kostin dodał, że toczą się pilne czynności śledcze w sprawie konkretnych osób, odpowiedzialnych za zabójstwo w Ołeniwce. "Sprawa jest bardziej skomplikowana. Moim zdaniem priorytetem jest w tej chwili ujawnienie rosyjskiej propagandy i dezinformacji" - stwierdził.

Komentując nagranie z tortur i zabójstwa ukraińskiego jeńca przez rosyjskie wojsko, Kostin powiedział, że śledztwo zawiera informacje na temat kilku osób, które mogą być odpowiedzialne za tę zbrodnię.

"Istnieją informacje o kilku osobach, ale w tej chwili nie ma niepodważalnych informacji o osobie, która popełniła to przestępstwo. Jak tylko uda nam się uzyskać niepodważalne dowody, ta osoba zostanie powiadomiona o podejrzeniu i może zostać uznana za osobę poszukiwaną za granicą" - oświadczył.

W niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak na Twitterze napisał, że z analizy zdjęć satelitarnych wynika, że w tzw. obozie filtracyjnym w Ołeniwce, gdzie zginęły dziesiątki ukraińskich jeńców, doszło do wybuchu termobarycznego wewnątrz obiektu.

"Ostrzał? Nie, zamach terrorystyczny" - stwierdził Podolak.

(PAP)

Autor: Karol Kostrzewa

mj/ js/