O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Długi Covid u dzieci. Co zwiększa ryzyko zachorowania?

U części niehospitalizowanych dzieci z SARS-CoV-2 także pojawia się tzw. długi Covid. Jego ryzyko jest obecnie większe, niż było na początku pandemii.

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/QUIQUE GARCIA
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/QUIQUE GARCIA

Już dosyć dawno ustalono, że konieczność hospitalizacji przy infekcji SARS-CoV-2 może zarówno u dorosłych, jak i u dzieci oznaczać rozwój utrzymujących się jeszcze po wyleczeniu zakażenia, przykrych objawów. Tak manifestuje się tzw. długi Covid.

Jednak nowe badanie dotyczące dzieci pokazuje, że przypadłość może się rozwinąć nawet, gdy dany pacjent nie wymaga leczenia szpitalnego.

Naukowcy z University of Texas przeanalizowali dane na temat osób w wieku od 5 do 18 lat zbierane od października 2020 roku. Objęły one okres przed oraz po wprowadzeniu szczepień i różne fale pandemii, w tym powodowane przez warianty delta i omikron.

„Chcieliśmy dowiedzieć się, czy dzieci dotknięte przez ostrą czy ciężką infekcję Covid-19 będą cierpiały z powodu utrzymujących się objawów - tzw. długiego Covid” - mówi prof. Sarah Messiah, autorka badania opisanego na łamach „The Pediatric Infectious Disease Journal” (https://journals.lww.com/pidj/Fulltext/9900/Comparison_of_Persistent_Symptoms_Following.151.aspx).

„Projekt ten jest unikalny, ponieważ to pierwsze populacyjne, opisane w literaturze naukowej badanie, które donosi o obecności długiego Covid u dzieci, które nie były hospitalizowane z powodu Covid-19” - podkreśla specjalistka.

Wśród ponad 1800 młodych osób u 82 pojawił się długi Covid. 1,5 proc. ochotników narzekało na trwające od 4 do 12 tygodni takie objawy, jak zaburzenia smaku i węchu, zmęczenie i kaszel. Kolejne 3,3 proc. z podobnymi problemami borykało się dłużej niż 12 tygodni.

„Chcieliśmy się z tych danych dowiedzieć, co zwiększa zagrożenie długim Covid u dzieci i kto jest bardziej narażony. Kiedy przyjrzeliśmy się czynnikom ryzyka u tych, którzy informowali o objawach w ciągu wcześniejszych 12 tygodni, odkryliśmy, że dzieci niezaszczepione oraz otyłe były bardziej zagrożone rozwojem długiego Covid. Wyniki te zgadzają się z literaturą, według której dzieci i dorośli z chorobami towarzyszącymi oraz niezaszczepieni są bardziej zagrożenie koniecznością hospitalizacji z powodu zakażenia wirusem” - wyjaśnia prof. Messiah.

Badacze odkryli też inną, istotną zależność. Jak się okazało, dzieci zakażone zanim pojawił się wariant delta, miały większe ryzyko pojawienia się długiego Covid, niż zainfekowane później.

„Jeśli ktoś miał Covid-19 na wcześniejszym etapie pandemii, miał też wyższe ryzyko rozwoju utrzymujących się długo objawów. Przy wariantach delta i omikron wiele dzieci trafiało do szpitali, ale ich objawy były łagodniejsze, a według naszych wyników rzadziej pojawiały się też u nich długotrwałe symptomy” - mówi badaczka.

Naukowcy apelują do rodziców o czujność i o odpowiednie szczepienia. (PAP)

Autor: Marek Matacz

kgr/

Zobacz także

  • Okolice miejsca znalezienia ciała 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze, fot. PAP/Krzysztof Ćwik
    Okolice miejsca znalezienia ciała 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze, fot. PAP/Krzysztof Ćwik

    Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Zakończyło się wysłuchanie zatrzymanej 12-latki

  • Dziecko z komputerem (zdjęcie ilustracyjne). Fot. sakkmesterke/Adobe Stock
    Dziecko z komputerem (zdjęcie ilustracyjne). Fot. sakkmesterke/Adobe Stock

    Ekspert: możemy mieć do czynienia z epidemią uzależnienia dzieci od pornografii

  • Czytające dziecko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Czytające dziecko (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Specjalnie dla PAP

    Andrzej Maleszka: to nieprawda, że dzieci nie chcą czytać

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Meissner
    Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Michał Meissner

    Ewakuacja przedszkola na Śląsku. Czujki zaalarmowały o emisji tlenku węgla

Serwisy ogólnodostępne PAP