Polscy strażacy wrócili z misji we Francji. "Pokazujecie, czym realnie jest solidarność"
Polscy strażacy w niedzielę wrócili do kraju z misji we Francji. "Pokazujecie solidarność wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebna. Jesteście ambasadorami Polski" - powitał ich wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki. Komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak odnosząc się do misji polskich strażaków we Francji wskazał, że była to przede wszystkim ciężka fizyczna praca. Dodał, że elementem, który Francuzi podpatrywali od polskich strażaków było stosowanie tzw. buforów wodnych i stosowanie plecaków z wodą - tzw. hydronetek.
W piątek 12 sierpnia polska grupa ratownictwa dojechała do Francji, w okolice Bordeaux, gdzie płonęło prawie 1000 ha lasów. W grupie ratowniczej znajdowało się 146 strażaków i 49 samochodów gaśniczych z województw: zachodniopomorskiego oraz dolnośląskiego. Są to dwa moduły GFFFV (Ground Forest Fire Fighting using Vehicles - PAP), czyli moduły do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podziękowała dziś siedmiu krajom - w tym Polsce - za pomoc udzielaną Francji w walce z pożarami lasów.
"Europa całym sercem jest z Francją i Francuzami w obliczu szalejących pożarów. Za pośrednictwem unijnego mechanizmu ochrony ludności UE wysłała samoloty, ciężarówki i ponad 400 strażaków. Dziękuję Austrii, Niemcom, Grecji, Włochom, Polsce, Rumunii i Szwecji za wzorową solidarność" - napisała von der Leyen na Twitterze.
L’Europe est de tout cœur avec la France et les français face aux incendies qui font rage.
— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) August 21, 2022
Via le mécanisme de protection civile, l’UE a dépêché avions, camions et plus de 400 pompiers.
Merci à 🇦🇹🇩🇪🇬🇷🇮🇹🇵🇱 🇷🇴🇸🇪 pour leur solidarité exemplaire. pic.twitter.com/oD1Ld0dXKK
"Jesteśmy na najwyższym światowym poziomie"
Dzisiaj polska grupa ratownicza wróciła do kraju z misji we Francji. Po południu dojechała do Zgorzelca (woj. dolnośląskie).
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki, który witał strażaków wraz z komendantem głównym Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadierem Andrzejem Bartkowiakiem, podziękował im za działania i pogratulował kolejnej zakończonej sukcesem misji.
👨🏻🚒🚒 W #Zgorzelec trwa powitanie polskich strażaków powracających z #MisjaFrancja. Łącznie w akcji ratowniczej na terytorium 🇫🇷 wzięło udział 146 strażaków i 49 pojazdów. Każdego dnia w działaniach uczestniczyło w sposób ciągły 120 ratowników i około 30 pojazdów. pic.twitter.com/lx5RtRvmAY
— MSWiA 🇵🇱 (@MSWiA_GOV_PL) August 21, 2022
❤️🚒🇵🇱👍🏻✌🏻💪🏻😀 https://t.co/4BL05Zzm2U
— Andrzej Bartkowiak (@ABartkowiak_PSP) August 21, 2022
Misje zagraniczne, według wiceszefa MSWiA, pokazują, że doświadczenie, profesjonalizm i oddanie polskich strażaków stanowią punkt odniesienia dla ich kolegów i koleżanek z zagranicy. "Pokazujecie, jak istotnym jest dobrze zorganizowana i profesjonalnie zarządzana służba ratowniczo-pożarnicza" - powiedział Grodecki.
Jak podkreślił, strażacy pokazują też, czym realnie jest solidarność. "Pokazujecie solidarność wtedy, kiedy ona jest najbardziej potrzebna, czyli w sytuacjach kryzysowych, w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia" - stwierdził.
Brawo. Dziękujemy ❤️🚒🇵🇱💪🏻👍🏻✌🏻😀 https://t.co/JDWiMkSgsc
— Andrzej Bartkowiak (@ABartkowiak_PSP) August 21, 2022
Strażacy, jak dodał wiceminister, są także ambasadorami kraju, bo ich działania dają ogromny wkład w budowanie pozytywnego wizerunku Polski za granicą.
Komendant główny PSP powiedział, że jest dumny, gdy czyta, jak francuscy strażacy zachwycają się rozwiązaniami, które Polacy zastosowali na miejscu. "To pokazuje, że jesteśmy na najwyższym poziomie światowym" - ocenił gen. Bartkowiak.
Misja polskich strażaków we Francji
Gen. brygadier Andrzej Bartkowiak odnosząc się do misji polskich strażaków we Francji zaznaczył, że ich udział był bardzo istotnym elementem w zarządzaniu kryzysem. Dodał, że polska grupa miała ogromny wpływ na opanowanie pożaru. "Oczywiście naszym sprzymierzeńcem była także pogoda. Dzięki temu, że warunki pogodowe się poprawiły okiełznanie tego pożaru było łatwiejsze" - powiedział.
🇵🇱🇫🇷 #MisjaFrancja
— Państwowa Straż Pożarna (@KGPSP) August 21, 2022
Dziś ok. godz. 13 polscy strażacy powrócą do kraju 💪👨🚒🚒
W m. Zgorzelec, powita ich wiceminister @MSWiA_GOV_PL Bartosz Grodecki oraz komendant główny PSP @ABartkowiak_PSP wraz z z-cą nadbryg. Adamem Koniecznym.
Podzielimy się z Państwem relacją z powitania pic.twitter.com/7XXK1jW9HT
Szef PSP podkreślił, że była to przede wszystkim ciężka fizyczna praca strażaków-ratowników, którzy własnoręcznie przerzucali ściółkę leśną, a także dotarli do torfowisk. "Ciężka praca fizyczna, ale też zaimponowaliśmy Francuzom budowaniem zaopatrzenia wodnego na dużą odległość. Zwrócili uwagę, że mamy to opanowane do perfekcji" - powiedział Bartkowiak. Dodał, że elementem, który Francuzi podpatrywali od polskich strażaków było stosowanie tzw. buforów wodnych i stosowanie plecaków z wodą - tzw. hydronetek. "Nasi ratownicy, strażacy, którzy wchodzą do lasu, żeby pracować na ściółce i dogaszać pożar mają ze sobą wodę. To jest ważna sprawa" - powiedział szef PSP.
Bartkowiak poinformował, że w ostatnich trzech latach to już 17 misja międzynarodowa. "Dlaczego jeździmy po świecie? Dlatego, że po pierwsze mamy to w naturze, po drugie był taki czas, że to my przyglądaliśmy się i oczekiwaliśmy pomocy. Dziś jesteśmy tak dobrze zorganizowani, że sami możemy udzielać pomocy innym, tak to wygląda" - powiedział.
Przypomniał, że w tym roku polscy strażacy brali także udział w misji ratunkowej w Czechach, a wcześniej m.in. w Grecji, Turcji i Szwecji. Bardzo ważną w ocenie strażaków była także misja w Libanie w 2020 roku, gdzie po wybuchu w stolicy kraju - Bejrucie Polska jako jeden z pierwszych krajów zgłosiła gotowość niesienia pomocy.
"Straż pożarna stała się naszym najlepszym materiałem eksportowym"
"Trzeba pamiętać, że nasze ekipy HUSAR i USAR to jedne z najlepszych, o ile nie najlepsze ekipy na świecie. To pokazuje, że rzeczywiście straż pożarna stała się naszym najlepszym materiałem eksportowym. Potrafimy zaskakiwać pomysłami, rozwiązaniami, które przyjęliśmy w walce z pożarami lasów. Widać, że szybko odrobiliśmy lekcję po pożarze w Kuźni Raciborskiej" - powiedział Bartkowiak.
Pożar lasu w rejonie Kuźni Raciborskiej, Kędzierzyna-Koźla, Rud Raciborskich i Rudzińca na przełomie sierpnia i września 1992 r. uznano za największy w Europie środkowej i zachodniej po II wojnie światowej. Z pożarem walczyło wtedy ponad 10 tys. strażaków, żołnierzy, policjantów, funkcjonariuszy obrony cywilnej i leśników. Dwaj strażacy zginęli w płomieniach, a do szpitali trafiło 50 osób.
Wysłanie polskich strażaków do Francji było odpowiedzią na francuską prośbę do społeczności międzynarodowej, która została skierowana za pośrednictwem mechanizmu wspólnotowego UE. Zapotrzebowanie na pomoc otrzymano poprzez ERCC (Emergency Response Coordination Centre).
Wyjazd do Francji to 37. międzynarodowa misja Państwowej Straży Pożarnej.(PAP)
Autorzy: Marcin Chomiuk, Agnieszka Ziemska, Roman Skiba
mmi/