O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Val Kilmer stracił głos przez raka krtani. Przemówił jednak w nowym „Top Gunie"

62-letni Val Kilmer, który po walce z rakiem gardła i tracheotomii w dużym stopniu utracił zdolność mówienia, korzystał z rozwiązania londyńskiej firmy, która posiłkując się sztuczną inteligencją odtworzyła jego głos. Ale w "Top Gun: Maverick" swoją kwestię Val Kilmer wypowiedział osobiście. Potwierdził to reżyser filmu Joseph Kosinski.

Val Kilmer w 2011 roku. Fot. PAP/EPA/WARREN TODA
Val Kilmer w 2011 roku. Fot. PAP/EPA/WARREN TODA

Dla wielu widzów najbardziej wzruszającą sceną w „Top Gun: Maverick” jest ta, w której bohaterowie grani przez Toma Cruise’a i Vala Kilmera, znani z pierwszej części filmu, spotykają się ze sobą. Kapitan Pete „Maverick” Mitchell jest w trakcie bardzo trudnej misji wojskowej, z kolei admirał Tom „Iceman” Kazansky jest ciężko chory na raka krtani. Podczas ich rozmowy „Iceman” komunikuje się z „Maverickiem” za pomocą klawiatury. Żegnając się jednak ze swoim dawnym rywalem, a obecnie przyjacielem, z trudem, ale jednak, wypowiada kilka słów na głos. 

Odpowiedzialny za reżyserię Joseph Kosinski w wywiadzie dla "USA Today" poświęconym kulisom realizacji filmu, wreszcie wyjaśnił, czy głos Kilmera jest dziełem sztucznej inteligencji. „Czytałem i wiedziałem o tym, że Val współpracuje z firmą zajmującą się sztuczną inteligencją. Ale nie wykorzystywaliśmy tej technologii w filmie. Jego głos był tylko delikatnie poprawiony cyfrowo, aby był bardziej zrozumiały” – przyznał Kosinski. 

Twórca filmu został zapytany też, czy rozważał wykorzystanie w sequelu piosenki „Take my breath away” zespołu Berlin z pierwszej części, zamiast nowej kompozycji Lady Gagi „Hold my hand”. Kosinski zdecydowanie zaprzeczył, od początku uważał bowiem, że „Take my breath away” powinno być zarezerwowane dla relacji 'Mavericka' i Charlotte, a jego związek z Penny musiał mieć inne tło muzyczne. W filmie słyszymy za to przy scenach lotniczych kawałek „Danger zone” Kenny’ego Logginsa, który pojawił się już w „Top Gun” z 1986 r. 

Padło też pytanie o inny smaczek, scenę z początku filmu, kiedy „Maverick” przelatuje superszybkim samolotem eksperymentalnym nad głową kontradmirała Chestera „Hammera” Caina, którego zagrał Ed Harris. Kosinski potwierdził, że faktycznie podmuch, jaki wygenerował odrzutowiec, poderwał dach wieży strażniczej przy pasie startowym. Ale jednocześnie Harris wytrzymał stojąc moment, gdy myśliwiec przelatywał mu nad głową. (PAP Life)

Zobacz także

  • Bombowiec B-2 Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
    Bombowiec B-2 Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
    Specjalnie dla PAP

    Atak na Iran jak z "Top Gun: Maverick" - a może to filmowcy inspirowali się rzeczywistością?

  • Chuck Coleman. Fot. Wikimedia commons
    Chuck Coleman. Fot. Wikimedia commons

    Pilot, który szkolił aktorów do występu w filmie „Top Gun: Maverick”, zginął podczas pokazów lotniczych

  • James Cameron, fot. PAP/EPA/Hilda Rios, Tom Cruise, fot. PAP/EPA/YONHAP
    James Cameron, fot. PAP/EPA/Hilda Rios, Tom Cruise, fot. PAP/EPA/YONHAP
    Specjalnie dla PAP

    Dwóch największych przegranych Oscarów 2023. W ogóle nie zjawili się na gali

  • Fotos z filmu "Top Gun: Maverick", fot. materiały prasowe
    Fotos z filmu "Top Gun: Maverick", fot. materiały prasowe

    "Top Gun: Maverick" odpadnie z oscarowego wyścigu? Kontrowersje dotyczące finansowania filmu

Serwisy ogólnodostępne PAP