USA wzywają Armenię i Azerbejdżan do wstrzymania walk. Jest też stanowisko polskiego MSZ
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken przeprowadził oddzielne rozmowy z premierem Armenii Nikolem Paszynianem i prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem - poinformował Departament Stanu USA. Według komunikatu Blinken przekazał obu swoim rozmówcom obawy Waszyngtonu, związane z walkami wzdłuż granicy armeńsko-azerbejdżańskiej. "Eskalacja militarna na granicy Armenii i Azerbejdżanu musi zostać natychmiast przerwana" - powiedział szef MSZ i OBWE Zbigniew Rau.
Szef amerykańskiej dyplomacji wezwał Paszyniana i Alijewa do zaprzestania działań wojennych i powiedział, że USA będą naciskać na natychmiastowe wstrzymanie walk - podał Departament Stanu.
Między Azerbejdżanem a Armenią w nocy z poniedziałku na wtorek ponownie wybuchły ciężkie walki.
Zbigniew Rau: eskalacja militarna na granicy Armenii i Azerbejdżanu musi zostać natychmiast przerwana
Eskalacja militarna na granicy Armenii i Azerbejdżanu musi zostać natychmiast przerwana, postęp osiągnięty na ścieżce dyplomatycznej nie może zostać zmarnowany - oświadczył szef MSZ RP, przewodniczący OBWE Zbigniew Rau.
"Eskalacja militarnej wrogości na granicy Armenii i Azerbejdżanu musi zostać natychmiast przerwana. Postęp osiągnięty na ścieżce dyplomatycznej nie może zostać zmarnowany" - oświadczył na konferencji prasowej w Ronne na Bornholmie polski minister spraw zagranicznych. Zamieścił też na Twitterze wpis o podobnej treści.
Jak zaznaczył minister, OBWE i polskie przewodnictwo tej organizacji jest gotowe, aby pomóc obu stronom w osiągnięciu trwałego rozwiązania tego konfliktu.
Apel wzywający obie strony do zaprzestania eskalacji konfliktu wystosowała też sekretarz generalna OBWE Helga Schmid.
Walki wybuchły w nocy z niedzieli na poniedziałek
Między Azerbejdżanem a Armenią w nocy z poniedziałku na wtorek ponownie wybuchły ciężkie walki.
Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu. Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach toczyły się w latach 1988-1994, po których teren stał się rządzonym przez Ormian i wspieranym przez Armenię quasi-państwem.
Do zbrojnego konfliktu doszło też w 2020 roku, gdy Azerbejdżan podjął próbę odzyskania kontroli nad tym terytorium. Zginęło wówczas ponad 6 tys. osób. Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni. Azerbejdżan utrzymał zdobyte tereny, a także przejął kontrolę nad trzema rejonami przylegającymi do Górskiego Karabachu.
Rosja, jako gwarant zawieszenia broni, rozlokowała w regionie około 2 tys. żołnierzy, służących jako siły pokojowe.
autor: Wiktoria Nicałek
mar/