Nielegalne wysypisko toksycznych odpadów na Mazowszu. Zakopywali kleje w wyrobisku po kopalni piachu
Inspektorzy GIOŚ razem z policjantami i strażakami z Radomia namierzyli nielegalne wysypisko toksycznych odpadów. Niebezpieczne substancje zakopywane były w wyrobisku po kopalni piachu. Dokładne miejsce wskazał użyty przez inspektorów GIOŚ georadar.
Kilka dni temu radomscy policjanci wraz z inspektorami GIOŚ namierzyli samochód, którym miały być przewożone odpady, również te niebezpieczne. "Kiedy tylko pojazd zjechał z drogi i dojechał do jednej z miejscowości w gminie Przytyk, policjanci rozpoczęli działania, w wyniku których, czterech mężczyzn zostało zatrzymanych" - opowiada Rafał Jeżak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
"Osoby w wieku od 33 do 62 lat zostały zatrzymane na gorącym uczynku, gdy rozładowywały samochód, a następnie zrzucały beczki oraz pojemniki typu 'mauzer' do wyrobiska. Policjanci zatrzymali także 61-letniego właściciela terenu, na którym znajduje się wyrobisko poeksploatacyjne po kopalni piachu" - wyjaśnił.
Inspektorzy GIOŚ wykorzystali georadar, który wskazał zmiany w glebie. "Może to świadczyć o dużej ilości odpadów już zakopanych na tym terenie" - zaznaczył.
W wykopie policjanci znaleźli 11 sztuk pojemników typu "mauzer", które prawdopodobnie zawierały kleje z kwasem amino-siarkowym i maleinowym oraz 8 sztuk 200 litrowych beczek z innymi substancjami niebezpiecznymi. "Na naczepie samochodu znajdującej się przy wykopie zabezpieczono pojemnik typu 'mauzer', 25 sztuk beczek 200 litrowych oraz 6 sztuk beczek 25 litrowych z niebezpiecznymi substancjami" - wyliczył.
"Z uwagi na fakt, że znalezione odpady należą do grupy odpadów niebezpiecznych w czynnościach uczestniczyli też strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Radomiu, inspektorzy z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, inspektorzy z radomskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, funkcjonariusze Laboratorium Kryminalistycznego KWP zs. w Radomiu" - tłumaczył.
"Wobec mężczyzn zastosowano cztery dozory policyjne oraz jeden areszt tymczasowy. Trwają dalsze czynności policji i prokuratury w tej sprawie" - podkreślił Rafał Jeżak.
(PAP)
js/