Nowe fakty w sprawie wypadku w pow. białobrzeskim. Audi rozpadło się na pół
Policja bada okoliczności wypadku w pow. białobrzeskim (Mazowieckie). Jego 19-letnia sprawczyni początkowo twierdziła, że była jedynie pasażerką auta. Audi, którym wjechała w opla z pięcioosobową rodziną, zostało przecięte na pół. 19-latce nic się nie stało, podróżujący oplem trafili do szpitala.
Wypadek wydarzył się w niedzielę o godz. 19.45 w miejscowości Zachmiel w gm. Stromiec. "Ustalono, że kierowca pojazdu marki Audi na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w poślizg, w wyniku czego bokiem swojego pojazdu uderzył w nadjeżdżającego z naprzeciwka opla zafirę" – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach mł. asp. Ewa Kozyra.
Oplem – oprócz 40-letniego kierowcy – podróżowało czworo pasażerów z terenu gm. Jedlińsk: kobiety w wieku 38 i 77 lat oraz dzieci w wieku 11 i 14 lat. Cała piątka z ogólnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
Nic poważnego nie stało się natomiast 19-latce z audi, która została przebadana na miejscu. Według policjantów może ona mówić o prawdziwym szczęściu. Audi, którym jechała, zostało w wyniku wypadku przecięte na pół.
Sprzeczne zeznania 19-latki
Początkowo młoda mieszkanka gm. Warka twierdziła, że jechała jako pasażerka. "Oświadczyła, że nie wie, kto kierował pojazdem, ponieważ zabrała się na tzw. okazję, a po spowodowaniu wypadku kierowca uciekł" – przekazała rzeczniczka.
Jak się jednak okazało to właśnie 19-latka siedziała za kierownicą. "Nie miała zbyt dużego doświadczenia, bo prawo jazdy posiadała od lutego. Przyznała, że pojazd należy do jej znajomego; skłamała, bo obawiała się konsekwencji, jakie grożą za spowodowanie wypadku" – powiedziała mł. asp. Kozyra. Zarówno kierująca audi, jak i kierowca opla byli trzeźwi.
Poszkodowani z opla nie odnieśli poważnych obrażeń. "Dwie osoby opuściły szpital w nocy, dwie miały wyjść dzisiaj, 11-letnia dziewczynka miała zostać na obserwacji" – przekazała policjantka.
19-latka została przesłuchana i zwolniona została do domu. Za spowodowanie wypadku, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała, grozi do 3 lat więzienia.(PAP)
Autorka: Ilona Pecka
mmi/