Trump będzie zeznawał w terminie. Sąd odrzucił wniosek
Sędzia Lewis Kaplan odrzucił w środę wniosek b. prezydenta Donalda Trumpa o przełożenia terminu jego zeznań pod przysięgą wyznaczonych na przyszły tydzień. Zarzuca mu się zniesławienie pisarki, która twierdzi, że ją zgwałcił
W federalnym pozwie pisarka i dziennikarka E. Jean Carroll oskarżyła Trumpa o zniesławienie. W jej opinii twierdził bowiem, że kłamała i była motywowana pieniędzmi, gdy mówiła, że zgwałcił ją w garderobie nowojorskiego domu towarowego.
Kaplan, sędzia federalny dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku, odrzucił też wniosek Trumpa, aby rząd USA zastąpił go w sprawie jako pozwanego. Uzasadniał on, że pozew Carroll o rzekome zniesławienie miał miejsce, gdy był prezydentem.
W takiej sytuacji pozew mógłby być odrzucony. Rząd powołał by się bowiem na doktrynę suwerennego immunitetu, która chroni prezydenta przed pozwaniem.
„Orzeczenie Kaplana otwiera drogę do przesłuchania Trumpa 19 października przez adwokatów Carroll. Nawet jeśli federalny sąd apelacyjny w Waszyngtonie rozważa kwestie, które mogą zadecydować o tym, czy sprawa w ogóle może być kontynuowana” – zauważyła CNBC.
W 2019 roku Carroll napisała w magazynie „New York", że Trump zgwałcił ją w garderobie domu towarowego Bergdorf Goodman na Manhattanie. O nadużycie seksualne oskarżyło go też kilkanaście innych kobiet. Zaprzeczył on każdemu zarzutowi.
Trump twierdził, że pisarka wyssała sobie z palca zarzut o gwałcie, aby lepiej sprzedać swoją książkę. Jego zdaniem uczyniła to też z powodów politycznych.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
kgr/