Posłowie PO wejdą do ministerstw, by dokonać "kontroli poselskiej"
Posłowie PO w środę i w czwartek wejdą do ministerstw w celu dokonania kontroli poselskiej - poinformowała w środę Platforma. Rano pojawili się oni w kancelarii premiera, by uzyskać informacje na temat nagród i premii za rządów PiS.
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział PAP, że parlamentarzystom PO udostępniono "te dokumenty, które można było w danym momencie przekazać"; jak zaznaczył, rząd premiera Mateusza Morawieckiego "jest w pełni transparentny".
"Natomiast oczywiście tego rodzaju działania nie powinny dezorganizować pracy ministerstw, czy kancelarii premiera, dlatego część materiałów, o które poprosili parlamentarzyści PO, dopiero po ich przygotowaniu będzie im przedstawiona" - dodał szef KPRM.
W środę rano biuro prasowe PO na Twitterze poinformowało, że posłowie Krzysztof Brejza, Marcin Kierwiński i Mariusz Witczak pojawią się w kancelarii premiera, by uzyskać informacje, dotyczące "wypłacania nagród i premii przez okres całej kadencji rządów PiS". Biuro prasowe podało, że kontrole poselskie będą odbywać się na podstawie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.
Na późniejszym briefingu w Sejmie posłowie PO poinformowali, że podczas porannego spotkania w kancelarii premiera jej wiceszef Paweł Szrot zapowiedział przedstawienie w czwartek informacji ws. nagród i premii dla ponad 100 ministrów i wiceministrów otrzymanych przez nich w 2016 r. Według posłów PO były to "drugie pensje".
"Dziś, po kontroli parlamentarnej, wejściu do KPRM, otrzymaliśmy bardzo ważne zapewnienie: jutro pan minister Szrot zobowiązał się przedstawić listę ponad 100 polityków PiS, ministrów, wiceministrów, również ministrów konstytucyjnych, wraz z konkretnymi kwotami, które pozwolą stwierdzić, kiedy ten +system dopłat pod stołem+ stworzony przez PiS został stworzony" - powiedział poseł Brejza.
Dodał, że Platforma od czterech miesięcy próbowała ustalić, ile w 2016 r. "z tego systemu drugich pensji, dostali ministrowie i wiceministrowie PiS". "Łamiąc prawo, łamiąc konstytucję, łamiąc ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz łamiąc regulamin, premier Mateusz Morawiecki blokuje udostępnienie tych informacji, wbrew własnej zapowiedzi" - powiedział poseł PO.
Brejza mówił, że Morawiecki na początku lutego deklarował, że ws. nagród dla ministrów i wiceministrów "wszystko jest jawne", a od pięciu tygodni szef KPRM nie odpowiada na jego wnioski o ujawnienie informacji dot. zarobków ministrów i wiceministrów w 2016 r.
Poseł Witczak powiedział, że w wyniku środowego wejścia do KPRM posłowie Platformy otrzymali "jasną, twardą deklarację, że jutro opinia publiczna po raz pierwszy będzie mogła zobaczyć jakie w 2016 r. kwoty pieniężne zostały pobrane z budżetu państwa przez polityków PiS".
Jak poinformowano - posłowie PO mają w środę wejść do ministerstw: finansów; rodziny, pracy i polityki społecznej, inwestycji i rozwoju, infrastruktury; energii, zdrowia. Będą też w MSWiA, MEN, MNiSW, MSZ, MKiDN, sportu i sprawiedliwości. W czwartek politycy PO pojawić się mają w resortach: gospodarki morskiej oraz rolnictwa.
Dopytywany, jakie informacje posłowie PO będą chcieli uzyskać w resortach, poseł Witczak powiedział, że oprócz nagród dla ministrów, wiceministrów i podsekretarzy stanu, Platformę interesują też "wydatki resortowe, tzw. incydentalne, umowy o pracę, o dzieło, zamówienia na obsługę marketingową ministerstw".
W ubiegłym tygodniu posłowie PiS, również w oparciu o możliwość jaką daje ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora, udali się do urzędów miast w różnych regionach, aby zapoznać się z dokumentami dotyczącymi m.in. nagród dla urzędników. Parlamentarzyści PiS, w tym kandydaci Zjednoczonej Prawicy na prezydentów miast, pojawili się m.in. w urzędach w Warszawie, Łodzi, Poznaniu i Gdańsku. (PAP)
autor: Wiktoria Nicałek
wni/ mok/