O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sąd w Kaliszu zdecyduje o losie matki oskarżonej o usiłowanie zabójstwa 8-letniego syna

Sąd zdecyduje o losie matki oskarżonej o usiłowanie zabójstwa 8-letniego syna. Prokuratura i obrona wnioskują o umorzenie postępowania – powiedziała PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu sędzia Edyta Janiszewska.

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Sprawa dotyczy wydarzeń z 27 stycznia. Między 6 a 7 rano w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Zamkowej w Kaliszu 33-letnia kobieta zaatakowała nożem swojego 8-letniego syna i psa. Następnie próbowała odebrać sobie życie. Dziecko miało rany kłute klatki piersiowej, u matki stwierdzono ranę ciętą szyi. Ciosy zadawała nożem o długości ostrza 11,5 cm i szerokości 2 cm.

W przypadku umorzenia postępowania Sąd Okręgowy w Kaliszu będzie musiał podjąć decyzję o zastosowaniu wobec kobiety środków zabezpieczających. Jak dowiedziała się PAP, w tej sprawie prokuratura i obrona nie mówią jednym głosem.

Zdaniem prokuratury, która powołuje się na ustalenia biegłych psychiatrów, kobieta powinna kontynuować leczenie w zamkniętym szpitalu. Według obrony - która opiera się na opinii zespołu biegłych ze szpitala więziennego - 33-latka powinna wrócić do domu a farmakoterapię prowadzić w ramach opieki ambulatoryjnej.

Kobieta nie potrafiła podać powodu swojej agresji

Tragicznego dnia, zaraz po ataku, matka z synem zostali przewiezieni do szpitali w Kaliszu i Ostrowie Wlkp. Kobieta trafiła na oddział chirurgii w Kaliszu, jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Stan zdrowia 8-latka lekarze określili wówczas jako ciężki, ale stabilny. Okaleczonym psem zaopiekował się lekarz weterynarii.

Kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa syna, do którego przyznała się. Nie potrafiła jednak podać powodu swojej agresji. Według śledczych jej zachowanie wskazywało na załamie nerwowe. Dlatego podczas śledztwa skupiono się na przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych psychiatrów.

Więcej

W domu w Tarnowie znaleziono cztery ciała Fot. PAP/Paweł Topolski
W domu w Tarnowie znaleziono cztery ciała Fot. PAP/Paweł Topolski

Makabra w Tarnowie. Znaleziono 4 ciała, kobieta i dzieci miały podcięte gardła

Zdaniem rodziców kobieta jest bardzo dobrą matką. Twierdzą, że wpadła w depresję. Dobrą opinię o 33-latce wydał też Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Kaliszu.

„Zdaniem biegłych kobieta nie jest chora psychicznie, niepoczytalność była tylko w momencie popełnienia czynu. Biegli wypowiadają się o niej dobrze ale mają różne opinie na temat sposobu leczenia oskarżonej” – powiedziała PAP adwokat Karolina Skrzypczyńska, upoważniona do przekazywania informacji o swojej klientce.

"Ocknęła się, kiedy usłyszała walenie do drzwi”

Mecenas powiedziała, że kobieta bardzo kocha syna. "Jest matką samotnie wychowującą dziecko. Wcześniej borykała się z depresją poporodową. Syn bardzo długo chorował, przed zdarzeniem leżał w szpitalu. Była z nim cały czas i doglądała go. Kiedy opuścili szpital, znowu zachorował. Zaczęła mieć lęki i czuła zagrożenie. Głosy zaczęły jej podpowiadać, że zabójstwo siebie i syna będzie dla nich najlepszym rozwiązaniem, bo ktoś czyha na ich życie. I rzeczywiście zaatakowała syna, psa i siebie. Ocknęła się, kiedy usłyszała walenie do drzwi” – przekazała adwokat.

Obecnie oskarżona przebywa w wieloosobowej celi i ma włączoną farmakoterapię. Jej syn jest pod opieką dziadków, ma kontakt z matką.

Sąd dopuścił dokumentację medyczną z leczenia szpitalnego w zakładzie karnym i opinie wszystkich biegłych.

Sąd zdecyduje, czy oskarżona o usiłowanie zabójstwa synka wróci do domu

Według obrony dla matki i jej dziecka najlepszy byłby powrót do domu. „Środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w szpitalu zamkniętym sąd wymierza bezterminowo, czyli nie wiadomo, na jak długo miałaby tam trafić” – powiedziała Skrzypczyńska.

Dodała, że jest 8 lat adwokatem i "jeszcze żaden z moich klientów nie wyszedł z zakładu psychiatrycznego” – powiedziała.

Wyjaśniła, że konsylium lekarskie zbiera się co pół roku i samodzielnie decyduje o losie pacjenta.

Z kolei prokuratura, która ma na uwadze zarzut usiłowania zabójstwa, co jest zagrożone karą dożywocia, przychyla się do umieszczenia oskarżonej w szpitalu zamkniętym.

Termin posiedzenia wyznaczono na 5 grudnia. Sprawa jest wyłączona z jawności.(PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska 

mmi/

Tematy

Zobacz także

  • Akta w sprawie (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Mateusz Marek
    Akta w sprawie (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Mateusz Marek

    To jedna z największych afer III RP. Ruszył główny proces ws. SKOK Wołomin

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Proces w sprawie zabójstwa noworodka. Matka oskarża córkę, a córka matkę

  • Patryk M. doprowadzany do sądu Fot. PAP/Wojtek Jargiło
    Patryk M. doprowadzany do sądu Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Sąd zdecydował w sprawie aresztu dla Patryka M. ps. Wielki Bu

  • Kate i Gerry McCann, zdjęcie z 2012 roku. Fot. PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA
    Kate i Gerry McCann, zdjęcie z 2012 roku. Fot. PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

    Brytyjski sąd: Polka, która podawała się za zaginioną Madeleine McCann, winna nękania jej rodziców

Serwisy ogólnodostępne PAP