Zmarł irański uchodźca, który spędził 18 lat na paryskim lotnisku Charles de Gaulle
Irański uchodźca Merhan Karimi Nasseri, który przez 18 lat mieszkał na paryskim lotnisku Charles de Gaulle i był inspiracją do powstania filmu Stevena Spielberga "Terminal", zmarł w sobotę na tym samym lotnisku - poinformowały władze lotniska cytowani przez Associated Press.
Nasseri zmarł w wyniku ataku serca w terminalu 2F około południa.
80-letni Nasseri mieszkał w terminalu 1 od 1988 do 2006 roku, najpierw z powodu braku dokumentów poświadczających status uchodźcy, a później, po otrzymania prawa pobytu we Francji, z własnego wyboru. Spał na czerwonej plastikowej ławce, a kąpał się w pomieszczeniach socjalnych. Dni spędzał, pisząc pamiętniki, czytając czasopisma i rozmawiając z podróżnymi i pracownikami.
Personel nadał mu przydomek Lord Alfred i w końcu Nasseri stał się swego rodzaju celebrytą wśród pasażerów.
"W końcu opuszczę lotnisko, ale wciąż czekam na paszport lub wizę tranzytową"
"W końcu opuszczę lotnisko, ale wciąż czekam na paszport lub wizę tranzytową" - powiedział AP w 1999 roku, paląc fajkę na ławce. Ci, którzy zaprzyjaźnili się z nim na lotnisku, twierdzili, że lata życia na terminalu odcisnęły piętno na jego stanie psychicznym.
"Lekarz na lotnisku w latach 90. martwił się o jego zdrowie fizyczne i psychiczne (...). Znajomy sprzedawca biletów porównał go do więźnia niezdolnego do +życia na zewnątrz+" - opisuje AP.
Jego historia była inspiracją do powstania m.in. filmu Spielberga "Terminal" z 2004 roku z Tomem Hanksem w roli głównej.
W ostatnich tygodniach życia ponownie zamieszkał na lotnisku.(PAP)
gn/