O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Bunkry Putina są rozrzucone na obszarze od Moskwy po Ural. "Sieć porównywalna do tej z Korei Północnej"

Bunkry, z których może korzystać Władimir Putin, istnieją na terenie Rosji od Moskwy do Uralu, w prace przy nich zaangażowani byli robotnicy, którzy wznosili pałac pod Gelendżykiem nazywany "pałacem Putina" - podał w czwartek rosyjski portal Sobiesiednik.

Władimir Putin Fot. SERGEI ILNITSKY/PAP/EPA
Władimir Putin Fot. SERGEI ILNITSKY/PAP/EPA

Za budowę bunkrów odpowiedzialny jest - według portalu - Główny Zarząd Programów Specjalnych (ros. skrót GUSP) prezydenta Rosji, który wywodzi się ze struktury z czasów radzieckich, przygotowującej sieć bunkrów w czasach zimnej wojny. Szefem GUSP jest Aleksandr Liniec, a w skład struktury wchodzi kilka jednostek armii, w tym rozlokowanych w zamkniętych garnizonach wojskowych - podaje Sobiesiednik.

"Pod koniec marca, gdy pojawiło się realne ryzyko przekształcenia operacji wojskowej (wojny z Ukrainą - PAP) w jądrową, samoloty specjalnego oddziału lotniczego +Rosja+ (czyli samoloty rządowe - PAP) (...) stały się nadzwyczaj aktywne. Nawet dość rzadko uruchamiane maszyny jednocześnie wzbiły się w powietrze i obrały niespodziewanie kurs ku miejscom oddalonym od niebezpiecznych granic zachodnich" - opisuje Sobiesiednik. 

W szczególności, maszyna kursująca zwykle między Moskwą, Petersburgiem i Soczi tym razem skierowała się do Jekaterynburga na Uralu i do Ufy. Inny rządowy samolot lądował w tym czasie w Jekaterynburgu i Magnitogorsku.

Więcej

Susan Hussey. Fot. PAP/ Avalon/Mark Stewart
Susan Hussey. Fot. PAP/ Avalon/Mark Stewart

Matka chrzestna księcia Williama oskarżona o rasizm. Jest odpowiedź Pałacu Buckingham

Te wizyty portal wiąże z doniesieniami z zamkniętego miasteczka wojskowego Mieżgorje, leżącego pomiędzy Magnitogorskiem i Ufą. W miejscu tym - według Sobiesiednika - "już od roku intensywne tajne prace prowadzili budowniczowie bunkrów prezydenta". Portal przypomina, że w 1992 roku pojawiły się informacje, iż w miasteczku pod górą Jamantau powstaje bunkier dla przedstawicieli najwyższych władz. Krótko przed inwazją rosyjską do Mieżgorja przybyła kolumna ciężkiego sprzętu budowlanego, co portal ocenia jako oznakę aktywizacji prac w tym miejscu.

Sobiesiednik powołuje się też na doniesienia o istniejącej w stolicy Rosji sieci tuneli nazywanej Metro-2, "które łączą instytucje państwowe, przede wszystkim Kreml, z bunkrami w Moskwie, miejscowościach Bałaszycha i Czechow, a może nawet w Kałudze". 

Za wtargnięcie do jednego z takich obiektów ukarany został jeden z moskiewskich "diggerów", czyli ludzi zapuszczających się w podziemia miasta. "Diggerzy" uważają, że istnieje "całe podziemne miasto połączone tunelami z Kremlem" o nazwie Ramienki-43 i właśnie w tym rejonie, na powierzchni, niedawnym pustkowiu, powstają teraz obiekty naukowe, pod egidą - według Sobiesiednika - fundacji kierowanej przez Katerinę Tichonową, jedną z córek Putina.

Zakupy aparatury badającej poziom promieniowania

Sobiesiednik wiąże wznowione - jego zdaniem - prace pod górą Jamantau i w Ramienkach z kontraktami państwowymi, dotyczącymi zakupu  rozmaitej aparatury, w tym badającej poziom promieniowania. W rozmowie z niezależną telewizją Dożd redaktor naczelny Sobiesiednika Oleg Rołdugin powiedział, że obiekty wymienione w artykule zaczęły powstawać jeszcze w czasach ZSRR, jednak w ostatnim okresie "prace wyraźnie się zaktywizowały". 

Dodał też, że sieć bunkrów, które powstały i powstają na zamówienie władz, porównać można jedynie do tej w Korei Północnej, a tym, co odróżnia "elitarne" schrony od zwykłych schronów przeciwlotniczych jest przede wszystkim to, że niektóre znajdują się na głębokości około 200 metrów, co pociąga za sobą ogromne koszty. "Koszt remontu windy w jednym z takich bunkrów wyniósł około 50 mln rubli (ok. 3,6 mln zł). (PAP)

mar/
 

Zobacz także

  • Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Marcin Przydacz, fot. PAP/Paweł Supernak
    Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Marcin Przydacz, fot. PAP/Paweł Supernak

    Przydacz: jeśli jest ktoś, kto może zmusić Putina do porozumienia, to jest to Trump

  • Viktor Orban i Władimir Putin Fot. PAP/EPA/ALEXANDER NEMENOV
    Viktor Orban i Władimir Putin Fot. PAP/EPA/ALEXANDER NEMENOV

    Orban wysłał list do Putina. Chodzi o zamrożone aktywa Rosji

  • Władimir Putin i Dmitrij Pieskow, fot. PAP/EPA/SPUTNIK POOL/GRIGORY SYSOEV /SPUTNIK/KREMLIN POOL
    Władimir Putin i Dmitrij Pieskow, fot. PAP/EPA/SPUTNIK POOL/GRIGORY SYSOEV /SPUTNIK/KREMLIN POOL

    Zawieszenie broni w Ukrainie na czas świąt? Jest odpowiedź Kremla

  • Kaja Kallas. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
    Kaja Kallas. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

    Kallas: jeśli Putin przejmie Donbas, będzie kontynuować podbój Ukrainy

Serwisy ogólnodostępne PAP