Fotoreporter PAP: władze Ukrainy obiecały, że na święta Bożego Narodzenia będzie prąd

2023-01-05 14:29 aktualizacja: 2023-01-06, 19:46
Fot. PAP/Viacheslav Ratynskyi
Fot. PAP/Viacheslav Ratynskyi
Z powodu braków prądu, nieco wolniej, ale przygotowujemy się do Świąt Bożego Narodzenia. Władze obiecały nam, że na święta zrobią wszystko, żeby prąd był i faktycznie tak jest - powiedział fotoreporter PAP Viacheslav Ratynskyi.

"Kiedy zaczęły się pierwsze braki w dostawie prądu, to był to faktycznie bardzo duży kłopot. Ludzie nie wiedzieli co mają robić. Jednak już za tydzień znaleźliśmy sposób jak z tym żyć. Kluczem okazała się organizacja życia, żeby to co wymaga prądu robić w pierwszej kolejności, a to co może poczekać, zrobić potem" - wyjaśnił w rozmowie z PAP.PL fotoreporter PAP Viacheslav Ratynskyi.

Jak podkreślił, obecnie braki prądu w Kijowie zdarzają się coraz rzadziej, a ukraińskie wojsko na bieżąco usuwa wszystkie awarie. Ale jeszcze przed Bożym Narodzeniem, po jednym z ataków rakietowych prądu nie było przez cały tydzień.

"U mnie na dzielnicy, w moim domu prąd był tylko od północy do ósmej rano. A przez cały dzień prądu nie było. Mimo to, w domu mieliśmy wodę, ciepło, gaz, więc to co wymagało prądu na przykład ładowanie sprzętów, gotowanie czy pranie trzeba było robić w nocy" - powiedział.

Głównie w nocy trzeba było naładować stacje ładowania czy powerbanki zapewniające prąd w ciągu dnia. "Jeżeli ktoś takich rzeczy nie ma, to faktycznie żyje mu się bardzo ciężko" - dodał.

Jego zdaniem ratunkiem w sytuacjach braku prądu są agregaty prądotwórcze, które można zobaczyć i usłyszeć na balkonach czy na ulicach. "One są praktycznie wszędzie, w barach, kawiarniach, sklepach. W każdy dzień ludzie albo je wynoszą na ulicę, albo na stałe stoją przy sklepach" - powiedział.

"Teraz w Ukrainie wszyscy, pomimo wojny, starają się świętować Boże Narodzenie, podobnie jak Wy świętowaliście je w grudniu w Polsce. Też mamy choinkę i przygotowujemy się do świąt, może nieco wolniej z powodu braków prądu, ale staramy się, aby to był wyjątkowy świąteczny czas" - zaznaczył.

"Władze obiecały, że na święta zrobią wszystko, żeby prąd był"

Przypomniał, że "władze obiecały, że na święta zrobią wszystko, żeby prąd był i faktycznie tak jest". "Nie wiem jak im się to udało, ale prąd był nawet podczas ostatniego ostrzału. Przez ostatnie dni grudnia ostrzały były codziennie, drony i rakiety, ale prąd był" - powiedział.

W czwartek w Kijowie prądu nie było tylko przez dwie godziny, od 10 do 12."Wcześniej to prądu nie było dwa razy na dzień po cztery godziny, lub całymi dniami przez tygodnie nie było prądu. A teraz jest już lepiej" - stwierdził.

Ratynskyi przekazał, że nie słyszał od nikogo z jego znajomych, "żeby był zmęczony, żeby nie dawał rady".
"Wszyscy są gotowi czekać na zwycięstwo. Życzymy sobie, aby Ukraina nadal była wolna, aby wojna się skończyła i żebyśmy zwyciężyli" – podsumował Ratynskyi. (PAP)

Autorka: Agnieszka Gorczyca

mmi/