Popularny w Polsce pisarz i scenarzysta trafił do szpitala. Jest sparaliżowany
Brytyjski powieściopisarz Hanif Kureishi znany jest czytelnikom z powieści: „Budda z przedmieścia”, „Intymność”, „Czarny album” i „Dar Gabriela”. Znany jest także ze scenariuszy do filmów Stephena Frearsa: „Moja piękna pralnia” i Patrice’a Chéreau: „Intymność”. Od drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia przebywa w rzymskim szpitalu Gemelli.
Pisarz oświadczył na Twitterze, że trafił na oddział intensywnej terapii rzymskiego szpitala, po tym, gdy w mieszkaniu oglądał telewizyjną transmisję meczu angielskiej ligi piłki nożnej (Premier League) pomiędzy Liverpoolem i Aston Villą, popijając przy tym piwo. Nagle zaczął odczuwać zawroty głowy.
„Pochyliłem się do przodu i włożyłem głowę między nogi. Obudziłem się kilka minut później w kałuży krwi, z groteskowo wykrzywioną szyją i klęczącą obok mnie żoną” – napisał 68-letni twórca. Sądził, że umiera i „zostały mu trzy oddechy”, a jego ręka zamieniła się w „bezwładny szpon”. Uratowała go wspomniana żona Isabella d'Amico, która słysząc krzyki, wezwała pogotowie.
Po tym, jak trafił do szpitala, Kureishi zauważył, że nie może się „podrapać się po nosie, zadzwonić ani zjeść posiłku” i możliwe, że „już nigdy nie będzie chodził” i też nie „utrzyma długopisu”, co określił jako „upokarzające, poniżające i obciążające innych”. W kolejnym wpisie nominowany do Oscara i nagrody BAFTA za oryginalny scenariusz do filmu „Moja piękna pralnia” autor dodał, że po operacji kręgosłupa dostrzega „niewielką poprawę” i niebawem rozpocznie fizjoterapię i rehabilitację.
„Chcę podziękować lekarzom i pielęgniarkom w szpitalu za ich niezwykłą życzliwość, kompetencję i troskę” – dodał. Przy okazji zapytał swoich fanów, czy któryś z nich zna jakikolwiek sprzęt i oprogramowanie wspomagane głosem, które pozwoliłyby mu „pisać i ponownie rozpocząć pracę oraz kontynuować jakiś okres półtrwania”. (PAP Life)
mj/