O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Doda, Rozenek-Majdan i Chajzer wprowadzają konsumentów w błąd w socialach? Jest komentarz piosenkarki

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił Filipowi Chajzerowi, Dorocie Rabczewskiej oraz Małgorzacie Rozenek-Majdan zarzuty nieprawidłowego oznaczania treści reklamowych w mediach społecznościowych, co wprowadza konsumentów w błąd - przekazał w poniedziałek UOKiK.

Filip Chajzer, Doda, Małgorzata Rozenek-Majdan. Fot. PAP/FOTON
Filip Chajzer, Doda, Małgorzata Rozenek-Majdan. Fot. PAP/FOTON

Jak wskazał UOKiK w poniedziałkowej informacji, twórcy ci w swoich wpisach promują produkty różnych reklamodawców, za co otrzymują wynagrodzenie, i nie oznaczają treści sponsorowanych w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. "Tym samym mogą wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie charakteru publikowanych postów oraz relacji" - dodano.

Zarzuty pod adresem celebrytów

Postępowania ws. influencerów mogą zakończyć się nałożeniem kary do 10 proc. ich rocznego obrotu.

Więcej

Doda i Emil S., fot. PAP/Radek Pietruszka
Doda i Emil S., fot. PAP/Radek Pietruszka

Jest wniosek o areszt dla byłego męża Dody. Usłyszał dodatkowych 50 zarzutów

UOKiK zwrócił uwagę, że Filip Chajzer oferuje działania promocyjne i reklamowe z wykorzystaniem swoich mediów społecznościowych. Jak wynika z jego oficjalnej strony, wspólnie z klientami tworzy „kreacje autorskie i oryginalne rozwiązania marketingowe”. Współpracuje m.in. z firmą New Balance czy salonem samochodowym Skody Auto Wimar.

"W swoich publikacjach Chajzer nie ujawnia charakteru treści sponsorowanych, mimo że niektórzy reklamodawcy zamieszczają u siebie analogiczne wpisy z jego wizerunkiem" - stwierdzono. Dziennikarz poprzestaje na wskazaniu marki produktów – "ani nie używa funkcjonalności platformy, ani nie dodaje odpowiednich adnotacji w opisie lub bezpośrednio na zdjęciu czy wideo".

Według kontrolerów zdarza się, że Chajzer używa na końcu wpisów oznaczenia #współpraca, które jednak nie pokazuje jasno komercyjnego charakteru działalności. "Przedsiębiorca powinien w sposób niebudzący wątpliwości informować zarówno o reklamowej marce, jak i komercyjnym charakterze treści" - zaznaczono. UOKiK rekomenduje, aby było to robione "dwupoziomowo – poprzez funkcjonalność platformy oraz we własnym zakresie".

Nieujawnianie informacji o sponsorowanym poście

Dorota Rabczewska współpracuje m.in. ze spółką Sodore oferującą kosmetyki oraz agencją reklamową WhitePress, zlecającą reklamowanie różnych marek i produktów. Według UOKiK piosenkarka nie zawsze w wystarczający sposób ujawnia w swoich publikacjach ich sponsorowany charakter, nie używa też przeznaczonej do tego funkcjonalności platformy społecznościowej.

UOKiK ustalił, że Dorota Rabczewska – w niektórych przypadkach - dodaje do swoich postów hashtag #reklama dopiero po kilku dniach od publikacji materiału. "Używa rekomendowanego określenia, jednak dokonuje edycji wpisu po fakcie, a wielu konsumentów nie ma możliwości zapoznania się z tą korektą" - stwierdzono. Wyjaśniono, że tego rodzaju oznaczenie powinno znaleźć się przy lub na materiałach reklamowych od razu podczas publikacji, kiedy zasięg generowany przez nowe posty czy relacje jest największy. Powinno także być w widocznym miejscu, np. na początku opisu lub nagrania - dodano.

Urząd podał, że Małgorzata Rozenek-Majdan na podstawie umów zawartych m.in. z markami Henkel Polska, Noyo Pharm, Oceansapart oraz AllNutrition "publikuje reklamy ich produktów w postaci postów oraz relacji umieszczanych na swoim koncie na Instagramie". Dodano, że nie posługuje się funkcjonalnością Instagrama, dzięki której mogłaby oznaczyć je jako sponsorowane. "Nie oznacza ich jako reklam również w opisie czy na materiale" - stwierdzono. Zaznaczono, że poprzestaje jedynie na wskazaniu marki produktów oraz – w niektórych przypadkach - na zamieszczeniu hashtagu #współpraca, który nie wskazuje w sposób jednoznaczny na komercyjny charakter działalności.

"Zdarzyły się także przypadki umiejscowienia hashtagu #współpraca w sposób niemal niewidoczny dla konsumenta, np. w publikacji Instastory ukryty był pod nazwą profilu w lewym górnym rogu" - zaznaczono. Kontrolerzy podkreślili, że komercyjny charakter publikacji musi być dla konsumentów jasny – "używać należy rekomendowanych określeń, np. #reklama, [materiał sponsorowany], oraz oznaczenie powinno być umieszczone w widocznym miejscu i napisane wystarczająco dużą czcionką".

Zasady odpłatnego promowania produktów w mediach społecznościowych

UOKiK zwrócił uwagę, że odpłatna promocja produktów czy usług bez wyraźnego wskazania, że są to treści sponsorowane, wprowadza konsumentów w błąd i może stanowić nieuczciwą praktykę rynkową, a w niektórych przypadkach – "czyn nieuczciwej konkurencji". "Dotyczy to nie tylko tradycyjnych mediów, ale także popularnych portali społecznościowych oraz internetowych serwisów informacyjnych i opiniotwórczych" - dodano.

Cytowany w poniedziałkowej informacji prezes UOKiK Tomasz Chróstny wskazał, że Urząd oprócz social mediów weryfikuje też sposoby oznaczania treści publikowanych w serwisach internetowych. "Chcemy, aby konsumenci byli chronieni przed ukrytą reklamą i mogli podejmować świadomy wybór odnośnie tego, czy chcą zapoznawać się z treściami o charakterze komercyjnym" – wskazał.

W komunikacie dodano, że po sygnałach od konsumenta dotyczących działania spółki Prime MMA, która organizuje i transmituje w internecie pojedynki influencerów, UOKiK analizował kwestię informowania o kosztach i zasadach zadawania pytań w trakcie transmisji gal MMA oraz spotkań je poprzedzających (m.in. tzw. Face 2 Face). Urząd sprawdzał, czy konsument wiedział, że wysyłając pytania, skorzysta z tzw. SMS-a Premium, co będzie się wiązało z naliczeniem wyższej opłaty.

UOKiK wskazał, że spółka Prime MMA nie odpowiadała na przesyłane przez urząd pisma, mimo że odbierała wezwania do złożenia wyjaśnień. "Za nieudzielenie żądanych informacji w terminie Prezes UOKiK nałożył na nią karę w wysokości 50 tys. zł" - dodano.

Wyjaśniono, że dopiero po wszczęciu postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej przedsiębiorca zwrócił uwagę na urzędowe pisma i częściowo udzielił żądanych informacji. Potwierdził przy tym, że widzowie nie zostali prawidłowo poinformowani o dodatkowych, wyższych niż standardowe opłatach za wiadomości. Ponadto zapewnił o zwróceniu konsumentom dodatkowych kosztów naliczonych za tzw. SMS-y Premium. "Decyzja jest prawomocna" - wskazano.

Doda skomentowała zarzuty postawione jej przez UOKiK

Jak wskazał UOKiK w poniedziałkowej informacji, twórcy ci w swoich wpisach promują produkty różnych reklamodawców, za co otrzymują wynagrodzenie, i nie oznaczają treści sponsorowanych w sposób jednoznaczny, czytelny i zrozumiały. "Tym samym mogą wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie charakteru publikowanych postów oraz relacji" - stwierdzono. Postępowania ws. influencerów mogą zakończyć się nałożeniem kary do 10 proc. ich rocznego obrotu.

Więcej

Reżyser Maria Sadowska i wokalistka Doda z nagrodą w kategorii kino polskie za „Dziewczyny z Dubaju” podczas gali finałowej Bestsellerów Empiku 2022, fot. PAP/Mateusz Marek
Reżyser Maria Sadowska i wokalistka Doda z nagrodą w kategorii kino polskie za „Dziewczyny z Dubaju” podczas gali finałowej Bestsellerów Empiku 2022, fot. PAP/Mateusz Marek

Maria Sadowska odpowiedziała na zarzuty Dawida Ogrodnika. "Jak kopnięcie w brzuch"

Jeśli chodzi o Dorotę Rabczewską, współpracuje ona m.in. ze spółką Sodore, oferującą kosmetyki oraz agencją reklamową WhitePress, zlecającą reklamowanie różnych marek i produktów. UOKiK ustalił, że wokalistka – w niektórych przypadkach - dodaje do swoich postów hashtag #reklama dopiero po kilku dniach od publikacji materiału. Wyjaśniono, że tego rodzaju oznaczenie powinno znaleźć się przy lub na materiałach reklamowych od razu podczas publikacji, kiedy zasięg generowany przez nowe posty czy relacje jest największy. Powinno także być w widocznym miejscu, np. na początku opisu lub nagrania.

Doda zabrała głos w tej sprawie za pośrednictwem InstaStories. „W związku z postępowaniem na temat oznaczania reklam u celebrytów na Instagramie, BYĆ MOŻE kończy się on karą finansową dla influencerów, którzy co chwila przyjmują nowe płatne współprace. Ja niezmiennie od dwóch lat pracuję z trzema markami (o których moi followersi wiedzą doskonale) i nie dostaję wynagrodzenia za inne. Fakt, iż zapomnę oznaczyć jednego story podczas kampanii wizerunkowej, która trwa rok, nie zmienia faktu, iż nie jest ukrywana” – artystka napisała na jednym ze slajdów. 

Kolejne poniedziałkowe relacje Dody na InstaStories poświęcone są jej walentynkowemu wyjazdowi do Austrii, gdzie wraz ze swoim partnerem szusuje po alpejskich stokach. (PAP Life)

Autorka: Magdalena Jarco

kgr/

Zobacz także

  • Doda. Fot. PAP/Andrzej Lange
    Doda. Fot. PAP/Andrzej Lange

    Doda w wielkim stylu powraca do Opola. Zapowiada wielki show

  • Doda jest w bliskich relacjach ze swoim ojcem. W programie telewizyjnym „Doda. 12 kroków do miłości” nie szczędziła mu komplementów. Fot. PAP/	Mateusz Marek
    Doda jest w bliskich relacjach ze swoim ojcem. W programie telewizyjnym „Doda. 12 kroków do miłości” nie szczędziła mu komplementów. Fot. PAP/ Mateusz Marek

    Doda przyznaje, że jest w złym stanie, po tym, jak jej ojciec przeszedł udar

  • Doda i jej były mąż Emil S. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Doda i jej były mąż Emil S. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Tymczasowy areszt wobec byłego męża Dody

  • Dorota Rabczewska - Doda, Antoni Królikowski fot. FOTON/PAP
    Dorota Rabczewska - Doda, Antoni Królikowski fot. FOTON/PAP

    Doda zabrała głos w sprawie Królikowskiego: nie znęcajcie się nad nim

Serwisy ogólnodostępne PAP