24. "Marsz jamników" przeszedł przez Kraków
Przez Kraków przeszedł w niedzielę radosny i merdający – jak określają organizatorzy – 24. "Marsz jamników". Jamniki i ich właściciele pokonali trasę spod Barbakanu ulicą Floriańską na Rynek Główny, gdzie odbyły się konkursy, zabawy i wybory najbardziej perfekcyjnej pary tegorocznego marszu.
Maszerującym przez Kraków jamnikom i ich właścicielom towarzyszyła marszowym rytmem Orkiestra Wieniawa.
W tegorocznym konkursie wybrana została najbardziej perfekcyjna para "Marszu jamników 2018". Kandydatów do finału wypatrywali behawioryści podczas całego przemarszu. Ostatecznie o tytuł zawalczyło na scenie pod Ratuszem pięć zespołów, składających się z psa i jego właściciela.
Zwycięzcami konkursu okazali się Miłosz i jego 5-letnia jamniczka Sherry, którzy przyjechali z Chorzowa. Okazali się być najbardziej zgranym zespołem, rozumiejącym się bez słów, i najbardziej podobnym do siebie nawzajem. Szalę zwycięstwa przeważył pan Miłosz, rozpuszczając swobodnie swoje długie do ramion włosy i pozując z długouchą Sherry.
Na scenie zaprezentowała się również nestorka marszów, obchodząca w niedzielę 19. urodziny jamniczka Mimi.
W marszu uczestniczyły jamniki z Krakowa, całej Polski i z zagranicy. Niektóre były zabawnie przebrane, inne przyozdobione jedynie odświętną wstążeczką. Były też psy innych ras.
Dodatkowo właściciele i miłośnicy psów mogli skorzystać w rozstawionych na Rynku namiotach z bezpłatnych porad, m.in. weterynarza, dietetyka zwierzęcego, behawiorysty, instruktora szkolenia psów i zoofizjoterapeuty. Mogli także bezpłatnie ostrzyc oraz zaczipować psa i zarejestrować go w międzynarodowej bazie danych Safe-Animal.
Na stoiskach dyżurowali także policjanci "Zielonej Strefy" małopolskiej policji i wolontariusze Fundacji Psi Los, która niesie pomoc zwierzętom bezdomnym i pokrzywdzonym.
Organizatorzy marszu i jego uczestnicy nie zapominali także o psach samotnych i porzuconych. Na scenie pod Ratuszem przeprowadzono także finał kolejnej edycji akcji adopcyjnej Radia Kraków "Pieskie życie zmieniamy na dobre". W trakcie trwania imprezy pięć psów z małopolskich schronisk znalazło nowy dom.
Na jednym ze stoisk prowadzona była zbiórka karmy dla psów z małopolskich przytulisk w Harbutowicach i Łętkowicach.
Jak przypomniał członek jury Bogusław Nowak, pierwszy pochód jamników zorganizowano w Krakowie w 1963 w trakcie juwenaliów, z inicjatywy ówczesnego redaktora naczelnego "Przekroju" Mieczysława Czumy. "Natomiast w 1990 roku, w ramach festiwalu Sławomira Mrożka, który również był miłośnikiem jamników, odbył się kolejny przemarsz jamników. Pan Sławomir Mrożek stał tu na estradzie na Rynku Głównym i salutował każdemu jamnikowi. Trwało to około półtorej godziny" – powiedział Bogusław Nowak. Przypomniał również, że w połowie lat 90. ub. wieku tradycję organizowania w Krakowie marszu jamników przywróciło Radio Kraków wspólnie z "Przekrojem".
Krakowskie "Marsze Jamników" od samego początku cieszą się dużym zainteresowaniem zarówno właścicieli psów, jak i turystów.
Organizatorem tegorocznego marszu było Radio Kraków, współorganizatorem Krakowskie Biuro Festiwalowe. Marsz odbył się pod patronatem honorowym prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.(PAP)
autor: Anna Pasek
hp/ skr/