Prezydent Ukrainy: Polacy pokazali, że między ukraińskimi i polskimi sercami nie ma barier
Polacy, którzy w pierwsze dni pełnowymiarowej rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie pomagali Ukraińcom, udowodnili, że pomiędzy polskimi i ukraińskimi sercami nie ma barier - oznajmił w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Dzisiaj cały dzień już jestem na Ukrainie, w Kijowie, tutaj - na Bankowej (w siedzibie prezydenta - PAP)" - przekazał szef państwa na opublikowanym wieczorem w mediach społecznościowych nagraniu. Jak dodał, był to "dzień wewnętrznych narad i przygotowań do wydarzeń zaplanowanych na najbliższe tygodnie".
Szef ukraińskiego państwa odniósł się do jego środowej wizyty w Polsce. "Bardzo ważne, by treść wizyty w Polsce, praca naszej delegacji w Warszawie i w stałej komunikacji z polskimi partnerami były odczuwane przez nasz front. Obrona naszych ludzi, wsparcie naszej wytrwałości, przede wszystkim żołnierzy, to kwestia numer jeden podczas wszystkich rozmów i spotkań. To właśnie obrona - broń dla Ukrainy, amunicja dla Ukrainy, nowe systemy obronne dla Ukrainy" - kontynuował.
"I dziękuję Polsce, dziękuję naszym partnerom za to, że ta wizyta była prawdziwie treściwa" - dodał.
Prezydent przypomniał, że w środę wieczorem w Chełmie wraz z premierem Mateuszem Morawieckim spotkał się z prezydentami Rzeszowa, Przemyśla, Lublina i Chełma.
"Podziękowałem całej społeczności miast-ratowników. Wszystkim, którzy pomagali Ukraińcom, którzy naprawdę udowodnili w pierwsze dni pełnowymiarowej wojny, że między ukraińskimi i polskimi sercami nie ma żadnych barier, granic, przeszkód" - przekazał Zełenski.
"Ukraina potrafi być wdzięczna. Wdzięczna za taką solidarność. Historyczną solidarność" - zaznaczył.
Prezydent poinformował, że w czwartek przeprowadził naradę z premierem Denysem Szmyhalem na temat spraw bieżących oraz naradę o sytuacji bezpieczeństwa i działaniu organów ścigania. Z wojskowymi rozmawiał o "najgorętszych punktach" na linii frontu.
(PAP)
gn/