O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Podolak: wyciek dokumentów to rosyjska operacja dezinformacyjna

Ujawniony przez amerykański dziennik "New York Times" wyciek tajnych dokumentów, dotyczących planów USA i NATO w związku ze wsparciem wojskowym dla Ukrainy, to operacja dezinformacyjna rosyjskich służb specjalnych - ocenił w piątek w rozmowie z agencją Reutera doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak. Kreml chciał w ten sposób zasiać wśród sojuszników Kijowa wątpliwości w powodzenie ukraińskiej kontrofensywy; materiały opublikowane przez "NYT" zawierają ogromną ilość nieprawdziwych danych - podkreślił Podolak.

Doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak. Fot. PAP/AA Abaca
Doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak. Fot. PAP/AA Abaca

Więcej

Fot. PAP/EPA/MARIASENOVILLA
Fot. PAP/EPA/MARIASENOVILLA

Wyciekły tajne dokumenty dotyczące wsparcia Ukrainy przed kontrofensywą

Urzędnik odniósł się do tej sprawy także w komentarzu w sieci społecznościowej Telegram. Doradca prezydenta zasugerował, że gdyby rosyjskie władze i służby rzeczywiście uzyskały wgląd do tajnych informacji z Waszyngtonu, to wówczas postępowałyby w zupełnie inny sposób.

"Jeśli ktoś ma dostęp do danych wywiadowczych Pentagonu, to nie będzie go niszczył na rzecz jednorazowej operacji informacyjnej. Jeśli dysponuje się danymi o poziomie wsparcia i planach wojskowych przeciwnika, to wtedy udaje się, że się (takich danych) nie posiada. (Dlatego) jeśli próbujesz stworzyć wrażenie, że wiesz, to oznacza, że nie wiesz niczego. To blef, mydlenie oczu. Nie macie żadnych danych, lecz próbujecie sobie pogrywać w celu destabilizacji, aby wywrzeć informacyjny i psychologiczny wpływ na osoby (faktycznie) podejmujące decyzje" - napisał Podolak, zwracając się do władz w Moskwie."S

Podolak o wycieku tajnych dokumentów: standardowe elementy gry operacyjnej rosyjskiego wywiadu

W ocenie doradcy prezydenta Ukrainy "Rosja szuka wszelkich sposobów na to, by przejąć inicjatywę w sferze informacyjnej i wpłynąć na scenariusze kontrofensywy (Kijowa)".

"Wróg próbuje rozsiewać wątpliwości, kompromitować wcześniejsze pomysły (Ukrainy i Zachodu), straszyć swoją rzekomą 'wiedzą'. Są to jednak tylko standardowe elementy gry operacyjnej rosyjskiego wywiadu – i nic więcej. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistymi ukraińskimi planami" - wyjaśnił urzędnik.

"Jeśli chodzi o faktyczne plany kontrofensywy, rosyjskie wojska bez wątpienia zapoznają się z nimi jako pierwsze. Przypuszczam, że stanie się to bardzo szybko" - zapowiedział Podolak.

Wyciek tajnych dokumentów zawierających plany USA i NATO dotyczące ukraińskiej kontrofensywy 

Pentagon prowadzi śledztwo w sprawie wycieku i publikacji tajnych dokumentów zawierających plany USA i NATO dotyczące wsparcia ukraińskiego wojska przed spodziewaną kontrofensywą - podał w czwartek "New York Times". Dokumenty pojawiły się na Twitterze, Telegramie oraz na forum 4chan.

Materiały mówią m.in. o stanie wojny na dzień 1 marca, a także zawierają informacje na temat spodziewanych dostaw sprzętu, tempa zużycia amunicji czy szkolonych ukraińskich batalionów, które mają wziąć udział w wiosennej ofensywie.

Według cytowanych przez "NYT" analityków, w niektórych miejscach dokumenty wydają się być zmodyfikowane. Chodzi o zawartą w nich szacunkową liczbę strat po obu stronach. W zmanipulowanych wersjach dokumentów, które pojawiły się na Telegramie, podana jest liczba 61-71 tys. zabitych żołnierzy po stronie ukraińskiej i 16-17,5 tys. po stronie rosyjskiej. W niezmienionej wersji szacowana liczba zabitych ukraińskich żołnierzy to 16-17,5 tys., podczas gdy rosyjskich - 35,5-43,5 tys.

Przedstawiciele administracji USA pod koniec marca oficjalnie mówili o rosyjskich stratach przekraczających 200 tys. żołnierzy, ale wliczając w to również rannych i pojmanych. Manipulacje mogą świadczyć o tym, że za wyciek dokumentów odpowiadają rosyjskie służby specjalne. (PAP)

mmi/

Zobacz także

  • Donald Trump, fot. PAP/EPA/WILL OLIVER
    Donald Trump, fot. PAP/EPA/WILL OLIVER

    Doradca Zełenskiego: Trump potrzebuje stu dni, by podjąć negocjacje z Putinem

  • Doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
    Doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

    Doradca Zełenskiego: odłożenie wizyty wysłannika Trumpa to dobry sygnał

  • Mychajło Podolak. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
    Mychajło Podolak. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

    Doradca prezydenta Ukrainy: nie mamy nic wspólnego z eksplozjami na Nord Stream

  • Mychajło Podolak Fot. PAP/Vladyslav Musiienko
    Mychajło Podolak Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

    Doradca Zełenskiego: wydarzenia w obwodzie kurskim pokazały słabość Rosji

Serwisy ogólnodostępne PAP