O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Były doradca ukraińskiego MON: zdobycie Bachmutu przez Rosjan nie będzie dla nich żadnym zwycięstwem

Z przyczyn propagandowych zdobycie Bachmutu jest dla Rosji absolutną koniecznością, jednak nie będzie to żadne zwycięstwo z wojskowego punktu widzenia - mówi PAP płk Liam Collins, były oficer wojsk specjalnych US Army i były doradca ukraińskiego MON. Dodaje, że wojska ukraińskie mądrze wykorzystują miejskie pole walki, ale dla Ukrainy priorytetem powinno być zachowanie sił.

Ukraiński żołnierz, Fot. PAP/AA/ABACA
Ukraiński żołnierz, Fot. PAP/AA/ABACA

Jak wynika z dokumentów amerykańskiego wywiadu zamieszczonych na portalu Discord, już w styczniu służby USA alarmowały o ponurych perspektywach ukraińskich obrońców Bachmutu, którzy - jak wówczas przewidywali analitycy - mieli zostać okrążeni w ciągu kilku tygodni. Trzy miesiące później, mimo stopniowych postępów Rosjan, o to położone w Donbasie miasto wciąż toczą się walki.

Jak mówi PAP płk Liam Collins, szef ośrodka Madison Policy Forum i były doradca ukraińskiego rządu ds. obrony, to m.in. efekt sprawnego wykorzystywania przez Ukrainę miejskiego pola walki.

"Jednym z powodów, dla którego Ukraina chce tam walczyć, jest korzystny teren. Miasta zawsze są wielkim wyzwaniem dla atakujących i już w Mariupolu widzieliśmy, że kilkaset żołnierzy może długo się opierać przeciwko dziesiątkom tysięcy Rosjan. Z pewnością jest to lepszy teren do obrony niż otwarte pole" - mówi ekspert, autor książki "Understanding Urban Warfare" poświęconej walkom miejskim. Jak dodaje, tereny obróconego w gruz miasta pozwalają się lepiej schronić m.in. przed dronami, które kierują ogniem artyleryjskim.

"To powiedziawszy, jeśli Ukraińcy znajdą się w pozycji nie do utrzymania, zapewne wycofają się, by zachować swoje siły na spodziewaną kontrofensywę" - ocenia Collins. Jak uzupełnia, głównym minusem walk o miasto ze strony ukraińskiej jest zużywanie amunicji i sprzętu, który potrzebny będzie do ofensywy.

Jak podkreśla, wycofanie się z miasta nie będzie miało dla Ukrainy dużego znaczenia wojskowego. Zdobycie Bachmutu jest jednak absolutną koniecznością dla Rosjan.

"Owszem, to jest miasto, które znajduje się na drodze, ale to samo można powiedzieć o większości miast. Nie stanowi ono żadnej poważnej operacyjnej czy wojskowej wartości, ale dla Rosjan ma ona pewne znaczenie strategiczne" - mówi Collins. "Z politycznego punktu widzenia, Rosja absolutnie musi zdobyć miasto, tak by móc opakować to w propagandę sukcesu tej wojny. Oczywiście zdobycie jednego średniego miasta po dziewięciu miesiącach i potężnych stratach jest wszystkim, tylko nie sukcesem" - ocenia.

Pytany o zapowiadaną ukraińską ofensywą, Collins przestrzega, że przed Ukraińcami z kilku powodów stoi bardzo trudne zadanie. Wojskowy zwraca uwagę m.in. na głębokie okopanie się Rosjan i wielowarstwowe fortyfikacje. W przeciwieństwie do poprzednich udanych ataków sił Ukrainy w obwodzie charkowskim, Ukraińcy nie będą mieć po swojej stronie czynnika zaskoczenia, bo wszyscy spodziewają się, że uderzenie nastąpi w kierunku południowym, by odciąć połączenie lądowe między Krymem i resztą okupowanych przez Rosję terytoriów.

"Zawsze powtarzam, że każda kolejna ofensywa Ukraińców będzie trudniejsza od poprzedniej. W obwodzie charkowskim Ukraińcy wykorzystali słabo bronione rosyjskie linie. Teraz linia frontu jest gęściej obstawiona. No i nie zapominajmy, że na południu mamy potężną przeszkodę geograficzną w postaci Dniepru" - mówi ekspert.

Jak podkreśla, kluczowe znaczenie będzie miało wyszkolenie sił przeznaczonych do ataku, złożonych głównie z żołnierzy wcielonych w ramach mobilizacji. Wskazuje, że ofensywa będzie wymagać złożonych manewrów, do których niezbędne jest odpowiednie przygotowanie.

"To wszystko pokazuje, jak trudne stoi przed nimi zadanie. Byłbym więc ostrożny, jeśli chodzi o oczekiwania jakichś dużych zdobyczy terytorialnych podczas tej ofensywy" - konkluduje pułkownik.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

kw/

Zobacz także

  • Donald Trump i Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL/VYACHESLAV PROKOFYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL
    Donald Trump i Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL/VYACHESLAV PROKOFYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

    Sprawa szczytu Trump-Putin. Notatka z Moskwy zdecydowała o odwołaniu?

  • Port Floty Czarnomorskiej (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
    Port Floty Czarnomorskiej (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

    Ukraina: skutecznie zaatakowaliśmy okręt Floty Czarnomorskiej koło Noworosyjska

  • Ukraiński dron (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Leszek Szymański
    Ukraiński dron (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Leszek Szymański

    Atak ukraińskich dronów na dworzec kolejowy w obwodzie wołgogradzkim

  • Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku dronów na budynek mieszkalny w Kijowie na Ukrainie. fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO
    Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku dronów na budynek mieszkalny w Kijowie na Ukrainie. fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

    Rosyjska armia zaatakowała Ukrainę z użyciem 426 dronów i 26 rakiet. Zginęły dwie osoby

Serwisy ogólnodostępne PAP