Polski ambasador na Węgrzech uczestniczył w kolizji drogowej
Czuję się dobrze i po kontroli w szpitalu wróciłem wczoraj do domu – napisał na Twitterze ambasador RP w Budapeszcie Sebastian Kęciek po tym, jak w poniedziałek uczestniczył w niegroźnej kolizji drogowej w Budapeszcie.
„Dziękując za wszelkie życzenia zdrowia i wyrazy sympatii, uprzejmie informuję, że czuję się dobrze i po kontroli w szpitalu, wróciłem wczoraj do domu. Niestety część przekazu medialnego wprowadza w błąd” – napisał na Twitterze polski dyplomata.
Dziękując za wszelkie życzenia zdrowia i wyrazy sympatii, uprzejmie informuję, że czuję się dobrze i po kontroli w szpitalu, wróciłem wczoraj do domu. Niestety część przekazu medialnego wprowadza w błąd. Zapraszam do zapoznania się z oświadczeniem ⤵️https://t.co/xXw2UPNw4v
— Kęciek Sebastian (@SebastianKeciek) May 16, 2023
Jak napisano w oświadczeniu ambasady, do którego odesłał Kęciek, w poniedziałek samochód służbowy z ambasadorem za kierownicą uczestniczył w kolizji drogowej z trolejbusem na jednym z wąskich skrzyżowań w stolicy Węgier.
„Ambasador o własnych siłach wyszedł z samochodu, informując o incydencie. Nie zasłaniając się immunitetem dyplomatycznym poddał się wszystkim procedurom wymaganym przez służby ratunkowe, w tym także badaniu na zawartość alkoholu, które dało wynik negatywny” – można przeczytać w oświadczeniu.
Nieliczni pasażerowie trolejbusu nie doznali żadnych obrażeń, a sam ambasador, zgodnie z obowiązującymi procedurami, został poddany profilaktycznym badaniom w szpitalu i następnie zwolniony do domu.
„Węgierska policja przeprowadzi postępowanie dotyczące przyczyn kolizji” – napisano w oświadczeniu.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
mar/