O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Borys Budka: prezydent miał narzędzia nacisku w czasie prac nad ustawą, a teraz usiłuje zmyć z siebie hańbę 

Prezydent Andrzej Duda miał narzędzia nacisku w czasie prac legislacyjnych nad ustawą ws. komisji badającej wpływy rosyjskie, ale z nich nie skorzystał, a teraz usiłuje zmyć z siebie hańbę - ocenił w rozmowie z PAP przewodniczący klubu KO Borys Budka.

Przewodniczący KP KO Borys Budka na sali obrad Sejmu Fot. PAP/Rafał Guz
Przewodniczący KP KO Borys Budka na sali obrad Sejmu Fot. PAP/Rafał Guz

Prezydent Andrzej Duda poinformował w piątek, że przygotował projekt nowelizacji ustawy o komisji ws. badania rosyjskich wpływów i jeszcze w piątek znajdzie się on w Sejmie.

Więcej

Prezydent Andrzej Duda podczas oświadczenia w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka
Prezydent Andrzej Duda podczas oświadczenia w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka

Prezydent: w komisji w sprawie badania rosyjskich wpływów nie powinno być członków parlamentu. Przygotowałem nowelizację

W ocenie Borysa Budki "prezydent zachowuje się jak skarcony uczeń, który nie zdał egzaminu i błaga wszystkich, żeby mógł przystąpić do poprawki, tylko na poprawkę jest już dużo za późno".

"Ta ustawa była procedowana blisko rok. Pan prezydent nie odezwał się ani razu wcześniej. Miał narzędzia nacisku w czasie prac legislacyjnych, z których nie skorzystał, bez wahania natychmiast ustawę podpisał przy uzasadnieniu, że ona jest świetna, okłamując opinię publiczną na temat rzekomych możliwości odwoływania się do sądu powszechnego, a teraz wydaje się, że wystraszył się tego, co będzie miało miejsce na naszym marszu 4 czerwcu, że usiłuje zmyć hańbę z siebie" - ocenił szef klubu KO.

Budka zaznaczył, że nowelizacja nie zmienia tego, że jego formacja żadnych przedstawicieli do komisji nie wyśle. "Jeżeli ktoś chce łamać prawo, to robi to na własny rachunek. Opozycja jasno mówi, że nie będzie brała udziału w tej hucpie" - powiedział.

W podobnym tonie wypowiadał się wiceszef klubu KO Robert Kropiwnicki.

"To skrajnie niepoważne, że prezydent w poniedziałek podpisuje, a w piątek zapowiada nowelizację, więc jakby to dopiero doczytał wczoraj czy przedwczoraj i to kompromituje prezydenta, ale też jego służby, bo tak nie można funkcjonować" - powiedział PAP.

Dodał, że "prezydent będzie petentem w Sejmie u większości rządowej". "I czy w ogóle ona będzie chciała się tym zająć, bo wcale nie muszą się tym zajmować, a tym bardziej szybko" - stwierdził Kropiwnicki.

Sejm ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich uchwalił 14 kwietnia br. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. 11 maja br. Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. Tydzień temu Sejm zagłosował przeciwko senackiej uchwale. W poniedziałek prezydent Duda poinformował, że podpisał ustawę oraz że skieruje ją - w trybie następczym - do TK.

Prezydent ogłosił w poniedziałek, że podpisał ustawę powołującą komisję ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie.

Komisja ds. rosyjskich wpływów. Jakie decyzje może wydawać?

Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Ustawę - jako niekonstytucyjną i naruszającą zasady demokratycznego państwa prawa - krytykują ugrupowania opozycyjne, które już zapowiedziały, że nie zaproponują swych przedstawicieli do tej komisji. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

mar/
 

Zobacz także

  • Borys Budka Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
    Borys Budka Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

    Budka: musimy pogodzić cele klimatyczne z przetrwaniem europejskiego przemysłu

  • Borys Budka. fot. PAP/Leszek Szymański
    Borys Budka. fot. PAP/Leszek Szymański

    Budka: mamy mnóstwo czasu do wyborów prezydenckich, pozycja Rafała Trzaskowskiego - bardzo mocna

  • Borys Budka, Bogdan Zdrojewski, Beata Szydło Fot. PAP/Leszek Szymański/Mateusz Marek/Łukasz Gągulski
    Borys Budka, Bogdan Zdrojewski, Beata Szydło Fot. PAP/Leszek Szymański/Mateusz Marek/Łukasz Gągulski

    Budka, Zdrojewski i Szydło. To oni zdobyli największe zaufanie wyborców

  • Minister aktywów państwowych Borys Budka. Fot. PAP/Piotr Polak
    Minister aktywów państwowych Borys Budka. Fot. PAP/Piotr Polak

    Budka: wycofanie się z fuzji Orlenu z Lotosem jest obecnie niemożliwe

Serwisy ogólnodostępne PAP