Hołownia: edukacja jest w ruinie. Wzrost finansowania jest konieczny

2023-06-12 19:57 aktualizacja: 2023-06-12, 23:44
rzewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia (C) podczas konferencji prasowej w podcieniach Senatu w Warszawie, Fot. PAP/Tomasz Gzull
rzewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia (C) podczas konferencji prasowej w podcieniach Senatu w Warszawie, Fot. PAP/Tomasz Gzull
Edukacja po 8 latach rządów PiS jest w ruinie. Wzrost finansowania jest konieczny. To usłyszał dziś PiS prosto w twarz od wszystkich ekspertów, rodziców i nauczycieli obecnych na konsultacjach - napisał w poniedziałek na Twitterze lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

W poniedziałek Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) zorganizowała konsultacje w sprawie swojego pierwszego projektu "Przyszłość+" - czyli propozycji zwiększenia wydatków na edukację do 6 proc. PKB.

W spotkaniu oprócz lidera Polski 2050 Szymona Hołowni, wiceprezesa PSL Dariusza Klimczaka oraz posłów Polski 2050 i nauczycieli, udział wziął wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski. W spotkaniu nie wzięli udziału przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Konfederacji.

"Edukacja po ośmiu latach rządów PiS jest w ruinie. Wzrost finansowania jest konieczny. To usłyszał dziś PiS prosto w twarz od wszystkich - ekspertów, rodziców i nauczycieli obecnych na konsultacjach" - napisał po tym spotkaniu Hołownia. "Jako jedyni mieliśmy odwagę skonfrontować się z rządem w obronie przyszłości naszych dzieci" - dodał.

Hołownia przypomniał w swoim wpisie, że Trzecia Droga składa projekt ustawy o zwiększeniu finansowania edukacji do 6 proc. PKB. "Tego chce większość Polaków. Czy politycy uszanują ich głos?" - zapytał lider Polski 2050.

Wcześniej wiceminister Rzymkowski ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że poniedziałkowe konsultacje było to dobre, merytoryczne spotkanie. "Mówiłem, że warto kontynuować dialog na ten temat i rozmawiać na temat takiego komplementarnego rozwiązania problemów i dążenia do osiągnięcia tego pułapu, o którym wnioskodawcy mówili. Natomiast nie znajduje odzwierciedlenia w projekcie ustawy, bo w projekcie ustawy mowa jest o 3 proc. PKB, a wnioskodawcy mówią o 6 procentach całych wydatków budżetowych państwa. I warto rzeczywiście merytorycznie do tego się ustosunkować i kontynuować rozmowę" - mówił Rzymkowski.

"Uważam, że powinniśmy wyłączyć z bieżącej rywalizacji politycznej takie kwestie fundamentalne, jak przyszłość naszych dzieci i młodzieży, bo kwestia oświaty, wychowania i nakładów (na edukację) powinna rzeczywiście ten pułap, który wnioskodawcy przedstawili osiągnąć" - podkreślał wiceszef MEiN.

Na pytanie, czy powinien ten projekt być procedowany na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Sejmu, Rzymkowski odparł, że ma "pewną wątpliwość". "W mojej ocenie - jako doktora nauk prawnych - ten projekt jest zbyt ubogi. Tu trzeba by było się jeszcze odnieść do kwestii fundamentalnej, czyli tych zadań jednostek samorządu terytorialnego, o których przedmiotowy projekt stanowi. Samo zaordynowanie nakładów w wysokości 3 proc. w stosunku do PKB każdorazowo w budżecie państwa bez ruszenia ustaw samorządowych, czy ustawy o finansowaniu zadań oświaty to troszeczkę za mało" - zaznaczał Rzymkowski.

Wiceprezes PSL Dariusz Klimczak pytany o to spotkanie podkreślał zaś, że najważniejsza jest skuteczność. "My dzisiaj bijemy się o większe pieniądze na polską edukację po to, żeby rodzice nie musieli na własny koszt finansować korepetycji z matematyki, czy z angielskiego. To jest plaga dzisiaj polskiej edukacji, że za wszystko trzeba płacić, bo w szkole nie ma zajęć nadliczbowych, uzupełniających, wyrównujących, bo po prostu polska szkoła na to nie ma pieniędzy" - mówił.

Szymon Hołownia na konferencji prasowej zorganizowanej przed rozpoczęciem konsultacji informował, że otrzymał tylko jedno potwierdzenie udziału w konsultacjach od Koalicji Obywatelskiej, ale ono zostało następnie odwołane na Twitterze.

W piątek wieczorem wpis na Twitterze zamieścił szef PO Donald Tusk. "Z PiS konsultować możemy warunki ich kapitulacji. O przyszłości rozmawiać będziemy w gronie patriotów" - napisał. Szef klubu Borys Budka powiedział w piątek PAP, że KO "zawsze jest gotowa na konsultacje, ale w gronie demokratycznej opozycji". Stąd zaproszenie PiS było, jak powiedział, "nadużyciem zaufania ze strony Szymona Hołowni".

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski pytany, dlaczego w spotkaniu nie wzięli udziału przedstawiciele Lewicy, odpowiadał zaś, że "Lewica chodziła i będzie chodziła na wszystkie spotkania opozycji, jak wcześniej deklarowała". "Ale gdy dowiedzieliśmy się, że na spotkaniu mają być przedstawiciele PiS-u, (że) pan Hołownia chce rozmawiać z obecnie rządzącymi, to uważamy, że tam nie ma miejsca dla Lewicy" - wskazywał.

autor: Marcin Jabłoński

sm/