Madonna trafiła do szpitala. Menedżer piosenkarki wydał oświadczenie
Amerykańska piosenkarka Madonna trafiła kilka dni temu na oddział intensywnej terapii z powodu poważnej infekcji bakteryjnej; z tego względu przełożyła swoją światową trasę koncertową - poinformował w środę jej agent Guy Oseary.
Stan zdrowia Madonny pogorszył się kilka dni temu. Artystka trafiła na oddział intensywnej terapii.
„W sobotę 24 czerwca u Madonny rozwinęła się poważna infekcja bakteryjna, która doprowadziła do kilkudniowego pobytu na oddziale intensywnej terapii” – poinformował w środę w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie menadżer Madonny Guy Oseary.
Jak zaznaczył, stan zdrowia piosenkarki "poprawia się", a lekarze spodziewają się, że niebawem wróci "do pełni zdrowia".
Guy Oseary nie sprecyzował jednak, czy Madonna nadal jest w szpitalu, czy też jest leczona w domu.
Amerykański portal plotkarski "pagesix.com" napisał bez podania źródła informacji, że Madonna została znaleziona nieprzytomna w swym nowojorskim mieszkaniu i trafiła do szpitala, gdzie przez co najmniej jedną noc była poddana intubacji.
W związku z chorobą piosenkarki przełożono jej światową trasę koncertową, którą miała rozpocząć w połowie lipca w kanadyjskim Vancouver. Później w planie miała koncerty m.in. w USA i Europie. (PAP)
mmi/