Krzysztof Gawkowski: decyzję o udziale w spotkaniu z premierem podejmiemy na posiedzeniu klubu Lewicy
Klub Lewicy podejmie decyzję o udziale w spotkaniu zaproponowanym przez premiera Mateusza Morawieckiego podczas posiedzenia zaplanowanego na środę na godz. 16 - przekazał PAP szef klubu Krzysztof Gawkowski.
Gawkowski dodał, że oficjalne zaproszenia jeszcze do klubu Lewicy nie wpłynęło.
O zaproszeniu wszystkich klubów i kół parlamentarnych na rozmowę poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki na Twitterze.
Rzecznik rządu Piotr Müller doprecyzował, że spotkanie odbędzie się w czwartek o godz. 11. "Przygotowywany przez unijne instytucje mechanizm przymusowej relokacji powiązany jest z karami finansowymi dla krajów, które nie zgodzą się na jego wykonanie. Wczoraj wprost mówiła o tym Ylva Johansson" - podkreślił rzecznik rządu na Twitterze.
"Dlatego chcemy, żeby wszystkie siły polityczne wyraziły jasny sprzeciw wobec tego mechanizmu" - dodał Müller.
Premier Mateusz Morawiecki na Twitterze napisał: "Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Wczoraj o karach finansowych z niego wynikających mówiła Komisarz Ylva Johansson".
"Skuteczne działania Prawa i Sprawiedliwości uchroniły nas przed paryskimi wydarzeniami w Warszawie. Jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę. Polska to nasz skarb, który musimy chronić" - dodał szef rządu.
We wtorek unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson odwiedziła włoską wyspę Lampedusa, gdzie podczas konferencji prasowej - odnosząc się do niedawnego szczytu UE w Brukseli - uznała, że "wielkim sukcesem" było to, że tylko dwa kraje, Polska i Węgry sprzeciwiły się przedstawionym propozycjom w sprawie relokacji migrantów.
"Propozycja przewiduje relokację, ale nie jest ona obowiązkowa. To, co jest obowiązkowe, to solidarność" - oświadczyła, cytowana przez Ansę. Jednocześnie sprecyzowała: Solidarność uczyniono obowiązkową na drodze legislacji. A zatem daje to Komisji nowe narzędzie. Jeśli jakieś państwo nie zaangażuje się w relokację musi płacić, nie tylko krajom, które są pod presją, ale także krajom trzecim. "Nauczyliśmy się, że wszystko to, co opiera się na dobrowolności jest trudne do osiągnięcia, ale to procesy długie i bezpieczne" - oceniła Johansson. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
pp/