Pływał na rowerze wodnym i zniknął pod wodą. Poszukiwania trwają od czterech godzin
Od czterech godzin na jez. Zegrzyńskim trwają poszukiwania mężczyzny, który skoczył lub zsunął się z roweru wodnego. Płetwonurkowie WOPR szukają go już w nurcie Narwi.
"O godzinie 14.12 od policji rzecznej dostaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie, który skoczył lub zsunął się z roweru wodnego" - powiedział PAP szef legionowskiego WOPR Krzysztof Jaworski.
Do akcji woprowcy zadysponowali załogę płetwonurków z sonarem oraz karetkę wodną. Powiadomili też Państwową Straż Pożarną, która zadysponowała swoje łodzie.
"Poszukiwania na Zegrzu Północnym trwają już czwartą godzinę. De facto prowadzimy je w nurcie Narwi. Dno jest trudne pełne kłód i innych przeszkód. Sonar co chwila wskazuje kolejne obiekty, które trzeba sprawdzać. A głębokość w tym miejscu to 10 m" - relacjonował na gorąco Jaworski.
Dodatkowo strażacy przeszukują rejon przy ulicy Pułku Radio w Zegrzu, gdzie świadkowie ostatni raz widzieli mężczyznę.
Autor: Luiza Łuniewska
sm/