O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Natalia Nitek-Płażyńska: Hans G., niemiecki oprawca, musi mnie przeprosić

"Wygraliśmy, mówię my, dlatego że to była walka o naszą godność, o nasze polskie imię. Nie może być tak, żeby w Polsce ktokolwiek obrażał Polaków, a w szczególności żeby był to Niemiec" - powiedziała na konferencji prasowej w Gdańsku Natalia Nitek-Płażyńska po ogłoszeniu wyroku ws., którą wytoczyła byłemu pracodawcy Hansowi G.

Natalia Nitek-Płażyńska, fot. PAP/Kalbar
Natalia Nitek-Płażyńska, fot. PAP/Kalbar

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał wyrok w sprawie cywilnej "Natalia Nitek-Płażyńska kontra Hans G". Po częściowo uwzględnionej kasacji sędziowie orzekli, że Niemiec ma przeprosić byłą pracowniczkę w siedzibie firmy, a zadośćuczynienie na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie wyniesie 50 tys. zł. Nitek-Płażyńska nie musi przepraszać Hansa G.

Więcej

Logo Reduty Dobrego Imienia, fot. Reduta Dobrego Imienia
Logo Reduty Dobrego Imienia, fot. Reduta Dobrego Imienia

Nitek-Płażyńska kontra Hans G. Prezes Reduty Dobrego Imienia: wyrok jest zadowalający

Zachowanie Hansa G. ujawniła w 2016 r. Natalia Nitek-Płażyńska (żona posła PiS Kacpra Płażyńskiego z PiS, była pracownica jego firmy w Dębogórzu koło Trójmiasta). Nitek-Płażyńska przedstawiła mediom taśmy, na których Niemiec mówi, że jest hitlerowcem, obraża Polaków i deklaruje chęć ich zabijania.

Po ogłoszeniu wyroku Natalia Nitek-Płażyńska zwołała konferencję prasową przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.

"Dzisiaj zapadł prawomocny wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. Nie muszę przepraszać Hansa G. Niemca, który chciał rozstrzelać, pozabijać Polaków. Mówił, że nas nienawidzi. Nie muszę też wpłacać 10 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Za to Hans G., niemiecki oprawca, musi mnie przeprosić, a także musi wpłacić 50 tys. zł na Muzeum w Piaśnicy" - powiedziała Nitek-Płażyńska i dodała, "wygraliśmy, mówię my, dlatego że to była walka o naszą godność, o nasze polskie imię. Nie może być tak, żeby w Polsce ktokolwiek obrażał Polaków, a w szczególności, żeby był to Niemiec" - mówiła Nitek-Płażyńska i stwierdziła, że "sprawa była oczywista i wiadomo, jak powinna się potoczyć, ale niestety musiała trwać ponad siedem lat".

Nitek-Płażyńska stwierdziła, że w trakcie tego postępowania sądowego okazało się, że powinna przeprosić Hansa G.

"Oczywiście nie zgodziłam się na to i sąd groził mi, że miałam rzekomo trafić do aresztu właśnie za brak przeprosin, ale sprawa trafiła do Sądu Najwyższego i właśnie potem tutaj z tymi zaleceniami wróciła z powrotem do sądu apelacyjnego i możemy dzisiaj cieszyć się tym przykładem, że zwyczajnie nie ma prawa obrażania Polaków" - podkreśliła Nitek-Płażyńska i podziękowała wspierającym ją osobom.

Nitek Płażyńska powiedziała też, że to postępowanie pokazało, że mamy wolne sądy, ale również, że nie można się poddawać, jeśli się wierzy, że sprawa jest ważna.

Wyrok w głośnej sprawie Nitek-Płażyńska konta Hans G.

Przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku ogłoszono wyrok z powództwa wzajemnego w procesie Natalii Nitek-Płażyńskiej z Hansem G. Było to ponowne rozpoznanie sprawy rozstrzygniętej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 4 marca 2020 r.

W marcu 2020 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że Natalia Nitek-Płażyńska ma publicznie przeprosić Niemca Hansa G. za to, że nagrywała jego wypowiedzi. Przeprosiny miały zostać opublikowane na dwóch kontach w mediach społecznościowych przez cały miesiąc, dodatkowo miała zapłacić 10 tys. zł na WOŚP oraz pokryć koszty sądowe. Natomiast niemiecki przedsiębiorca miał przesłać do Nitek-Płażyńskiej list z przeprosinami.

W marcu 2023 r. Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną Reduty Dobrego Imienia oraz Natalii Nitek-Płażyńskiej, i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania - Sąd Apelacyjny w Gdańsku musiał jeszcze raz rozpoznać sprawę, zgodnie z wytycznymi zawartymi w uzasadnieniu.

"Sąd uznał, że Natalia Nitek-Płażyńska nie tylko nie naruszyła prywatności pozwanego, ale że jej działanie było moralnie uzasadnione" - podała wówczas Reduta Dobrego Imienia.

Podczas rozprawy zarówno pełnomocniczka Nitek-Płażyńskiej mecenas Monika Brzozowska–Pasieka oraz pełnomocnik Hansa G. Piotr Malach, podtrzymali swoje stanowiska zawarte w apelacjach.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który rozpatrywał częściowo uchylony wyrok uznał, że Nitek-Płażyńska nie musi przepraszać Hansa G, a jej były pracodawca ma ją przeprosić w siedzibie firmy oraz zapłacić 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie.

Hans G. musi też zwrócić koszty postępowania apelacyjnego i kasacyjnego. (PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

jos/

Zobacz także

  • Prokurator Magdalena Urbanowicz (L), sędzia Sebastian Brzozowski (C) oraz obrońca oskarżonego mec. Piotr Malach (P) podczas rozprawy w procesie Hansa G. w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku, Fot. PAP/Andrzej Jackowski
    Prokurator Magdalena Urbanowicz (L), sędzia Sebastian Brzozowski (C) oraz obrońca oskarżonego mec. Piotr Malach (P) podczas rozprawy w procesie Hansa G. w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku, Fot. PAP/Andrzej Jackowski

    "Zabiłbym wszystkich Polaków" - miał krzyczeć do pracowników Hans G. Rusza proces odwoławczy

  • Natalia Nitek-Płażyńska. Fot. PAP/Piotr Matusewicz
    Natalia Nitek-Płażyńska. Fot. PAP/Piotr Matusewicz

    Szefowa Fundacji "Łączy Nas Polska" w Berlinie: z dzisiejszych podręczników niemieckich nie dowiemy się tego, w jaki sposób przebiegała okupacja Polski

  • Logo Reduty Dobrego Imienia, fot. Reduta Dobrego Imienia
    Logo Reduty Dobrego Imienia, fot. Reduta Dobrego Imienia

    Nitek-Płażyńska kontra Hans G. Prezes Reduty Dobrego Imienia: wyrok jest zadowalający

  • Natalia Nitek-Płażyńska na sali Sądu Najwyższego w Warszawie, fot. PAP/Kalbar
    Natalia Nitek-Płażyńska na sali Sądu Najwyższego w Warszawie, fot. PAP/Kalbar

    Przeprosiny i odszkodowanie. Jest wyrok w głośnej sprawie Nitek-Płażyńska kontra Hans G.

Serwisy ogólnodostępne PAP