O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Gisele Bundchen - zapłakana na wybiegu

Brazylijska supermodelka Gisele Bundchen znów jest na ustach wszystkich, tym razem za sprawą książki „Lessons”, w której ujawnia mroczne sekrety swojego życia. Pisze w niej m.in., że pierwszy duży pokaz mody był dla niej traumatycznym przeżyciem - musiała na nim wystąpić topless.

epa05014432 Brazilian model Gisele Bündchen participates in the presentation of her book 'Gisele', during a press conference in Sao Paulo, Brazil, 06 November 2015. Bundchen presented a book in which she recounts in images her life in the world of fashion. EPA/SEBASTIAO MOREIRA Dostawca: PAP/EPA.
epa05014432 Brazilian model Gisele Bündchen participates in the presentation of her book 'Gisele', during a press conference in Sao Paulo, Brazil, 06 November 2015. Bundchen presented a book in which she recounts in images her life in the world of fashion. EPA/SEBASTIAO MOREIRA Dostawca: PAP/EPA.

W 1998 roku Gisele Bundchen miała tylko 18 lat, stawiała pierwsze kroki w modelingu i ledwie mówiła po angielsku. Wówczas dostała angaż na pokazie Alexandra McQueena. Miał to być dla niej pierwszy ważny pokaz. Ku jej trwodze, organizatorzy poprosili ją, by na wybiegu pojawiła się z odkrytymi piersiami.

„Zaczęłam płakać. Nie widziałam, co robić. Głównie myślałem o tym, że bardzo rozczaruję i zawstydzę moich rodziców. Nie mogłam powstrzymać łez. Pióra, które miałam przyklejone do rzęs, zaczęły się odklejać” – wspomina na kartach książki „Lessons: My Path to a Meaningful Life”. Jej rozterki potęgował fakt, że jako nastolatka o sposobie bycia chłopczycy nie do końca tolerowała swój duży biust.

Niewiele brakowało, a uciekłaby z garderoby. Aby poczuła się bardziej komfortowo, wizażysta namalował na jej ciele coś na kształt krótkiej bluzki. Gisele zacisnęła zęby i ruszyła w stronę wybiegu. Na jej szczęście podczas pokazu zaaranżowano sztuczny deszcz i nikt nie wpadł na to, co było prawdziwą przyczyną tego, że jej makijaż był rozmazany. Co więcej, jej rodzina nigdy nie zobaczyła zdjęć z tego pokazu.

Tamto doświadczenie sprawiło, że zaczęła patrzeć na siebie w dwoisty sposób. Była ona - prawdziwa, czyli grzeczna dziewczyna i była jej persona publiczna, odważna i seksowna.

W swojej książce Bundchen nie bała się też przyznać, że będąc na szczycie swojej kariery, zmagała się z atakami paniki, przez które miała myśli samobójcze. (PAP Life)

autor: Andrzej Grabarczuk

ag/ jbr/

Serwisy ogólnodostępne PAP