O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Eksperci: koalicja przeciwko PiS byłaby b. nietrwała, jej jedynym spoiwem strach

Utworzenie koalicji "wszyscy przeciwko PiS" jest możliwe, ale byłaby ona bardzo nietrwała, a jej jedynym spoiwem byłby strach przed PiS - oceniają eksperci. Ich zdaniem, wejście do takiej koalicji nie opłaca się Zjednoczonej Lewicy ani Nowoczesnej, a i PO może chcieć pozostać w opozycji, aby się odbudować.

Kraków, 18.10.2015. Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) oraz kandydaci partii w wyborach parlamentarnych, podczas spotkania z wyborcami, 18 bm. w sali Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" w Krakowie.  Archiwum PAP/Stanisław Rozpędzik
Archiwum PAP/Stanisław Rozpędzik / Kraków, 18.10.2015. Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) oraz kandydaci partii w wyborach parlamentarnych, podczas spotkania z wyborcami, 18 bm. w sali Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" w Krakowie. Archiwum PAP/Stanisław Rozpędzik

"Oczywiście jest możliwe, że PiS wygra wybory i nie będzie rządzić. Koalicja +wszyscy przeciwko PiS+ jest możliwa, wielu aktorów - PO, Lewica, PSL - byłoby taką koalicją zainteresowanych. Pytanie, czy ich głosy wystarczą" - mówi PAP Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny "Liberte".

Ocenia jednocześnie, że niektórym ugrupowaniom - wymienił w tym kontekście Zjednoczoną Lewicę i Nowoczesną Ryszarda Petru - nie opłaca się w taką koalicję wchodzić. Przekonywał, że byłaby to koalicja "bardzo nietrwała", a jej spoiwem byłby "wyłącznie strach przed PiS". "(Taka koalicja) rozleci się przy pierwszym kryzysie lub jakimś trudniejszym głosowaniu. A wówczas PiS będzie w pozycji, aby wygrać wybory, które wtedy pewnie będą przyśpieszone" - ocenił Jażdżewski. Jego zdaniem prezydent Andrzej Duda wetowałby "absolutnie wszystkie ustawy takiej bardzo mozaikowej koalicji".

Politolog Piotr Trudnowski przyznał w rozmowie z PAP, że gdyby np. ugrupowanie Pawła Kukiza nie przekroczyło progu wyborczego, to wtedy premię prawdopodobnie dostaliby Ryszard Petru i Zjednoczona Lewica. "Wtedy razem z PO i pewnie PSL mogłyby próbować tworzyć rząd przeciwko PiS" - dodał.

Trudnowski ocenił jednak, że jest to scenariusz, do którego mimo wszystko większość tych partii nie będzie przekonana, również - jak mówił - z powodu "słabego przywództwa w Platformie Obywatelskiej". "PO pamięta doświadczenie lat 2005-2007, kiedy mimo możliwości nie weszła do rządu i kiedy po 2 latach rządów PiS tak naprawdę odbudowała się i odniosła sukces. Myślę, że wśród polityków Platformy, zwłaszcza tych drugoligowych, taki pomysł jest: żeby dać PiS porządzić 2 lata czy nawet całą kadencję, a w międzyczasie odbudować się" - mówił ekspert.

Socjolog dr Marcin Kotras podkreśla, że najistotniejszy w tej sytuacji będzie wynik, jaki w wyborach uzyskają ugrupowania lewicowe. "Jeśli wejdą do parlamentu to jest duże prawdopodobieństwo, że PiS nie uda się skonstruować rządu i będziemy prawdopodobnie świadkami różnego rodzaju negocjacji politycznych, targów między np. PO i Zjednoczoną Lewicą plus być może jeszcze inni posłowie z ugrupowań, które do Sejmu by się dostały"- ocenił.(PAP)

laz/ hgt/

Serwisy ogólnodostępne PAP