Marsz Koalicji Europejskiej z prounijnymi i antyrządowymi hasłami
W sobotę ulicami Warszawy przeszedł Marsz Koalicji Europejskiej. Jego uczestnicy skandowali hasła prounijne i skierowane przeciw obecnemu rządowi. Uczestnicy demonstracji przyszli ze sztandarami Unii Europejskiej i Polski. Były również tęczowe flagi będące symbolem osób LGBT oraz flagi z logo KOD.
Początek marszu został zaplanowany na godzinę 12. Jednak w samo południe na placu Bankowym, z którego miała wyruszyć manifestacja nie było tłumów. Kilka godzin wcześniej w stolicy była ulewa.
"Wysyłajcie SMS-y. Piszczcie do znajomych, żeby przyszli na marsz" – zachęcał ze sceny ustawionej na placu konferansjer moderujący spotkanie. Wraz z poprawiająca się pogodą na plac Bankowy przybywało coraz więcej ludzi.
Część osób przyszła z transparentami z napisami: "UE to nie pisowska broszka", "Polexit, bieda chaos, putinland", "Pisowcy wstyd! Forsę z Unii Brać! Na prawa Unii pluć", "Nie chcemy takiej rechrystianizacji Europy". Na lawecie przywieziono postać kaczora Donalda w niebieskiej koszulce z gwiazdami symbolizującymi UE. Na placu można było się zaopatrzyć we flagi Unii oraz w barwach narodowych, a także wpinki z hasłami prounijnymi.
Marsz pod hasłem "Polska w Europie" wyruszył przed godz. 13 z pl. Bankowego na pl. Konstytucji. Na czele manifestacji szli m.in. szef Rady Europejskiej Donald Tusk, liderzy Koalicji Europejskiej, b. prezydenci: Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski.
Wzdłuż ul. Marszałkowskiej organizowano happeningi. U zbiegu z ul. Królewską na podeście ustawiono wizerunek świni i krowy. Towarzyszył im napis "Świnia plus PiS", w okolicach skrzyżowania z ul. Świętokrzyską usytuowano czarne postacie z maskami polityków PiS startujących w wyborach do UE. Znalazł się tam m.in.: szef MSWiA Joachim Brudziński i minister edukacji Anna Zalewska z napisem sugerującym, że kandydowanie w wyborach do PE to ucieczka.
Były również maski przedstawiające premiera Mateusza Morawieckiego z długim nosem. Przy skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej z alejami Jerozolimskimi ustawiono karykaturę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w mundurze i w ciemnych okularach obok dwóch kolumn monet, które miały symbolizować dwa wieżowce.
Podczas marszu z rozstawionych przy ulicy głośników zachęcano uczestników do skandowania haseł: "Jarek, chłopie nie rób smrodu w Europie", "Ustrój chiński chce Kaczyński" i "Nasza sprawa, uwolnić Polskę od Jarosława".
Uczestnicy marszu nieśli wspólnie wielką flagę UE oraz Polski. Dużą grupę stanowili również młodzi ludzie skupieni wokół tęczowej flagi. Nad ich głowami widoczny był baner z napisem: "Małżeństwo, adopcja, prawa LGBT". Kilkadziesiąt metrów dalej wśród manifestantów szedł ks. Wojciech Lemański. Pochód przetykany był również flagami z symbolami różnych regionów kraju.
Warszawska policja poinformowała po zakończeniu sobotniego zgromadzenia na placu Konstytucji, że w trakcie prowadzonego zabezpieczenia nie odnotowała żadnych incydentów. Marsz Koalicji Europejskiej "Polska w Europie" i zgromadzenie na Placu Konstytucji zakończyło się przed godziną 15. (PAP)
wk/ pko/ mrr/