O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Kwaśniewski: w UE najsensowniejsza jest polityka rozsądnego kompromisu

Prowadzenie w UE polityki asertywnej to droga do konfliktów, najsensowniejsza jest polityka rozsądnego kompromisu - podkreślił b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, który w środę w Łodzi wraz z kandydatem Koalicji Europejskiej w wyborach do PE b. premierem Markiem Belką uczestniczył w debacie.

Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski (P) podczas debaty w formie Town Hall Debate z byłym prezesem Rady Ministrów Markiem Belką, 22 bm. w Akademii Humanistyczno Ekonomicznej w Łodzi. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski (P) podczas debaty w formie Town Hall Debate z byłym prezesem Rady Ministrów Markiem Belką, 22 bm. w Akademii Humanistyczno Ekonomicznej w Łodzi. Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

"Teraz jest modne słowo - Mateusz Morawiecki tego używa - +nasza polityka jest asertywna+, to znaczy że +wstaliśmy z kolan i nie będą pluć nam w twarz+. Ja uważam, że polityka asertywna to też jest droga do konfliktów. Polityka empatii jest dużo bardziej sensowna, a najsensowniejsza jest polityka rozsądnego kompromisu, który jest dowodem mądrości ludzi, a nie ich słabości" - podkreślił Kwaśniewski podczas debaty town hall zorganizowanej w środę na patio Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. 

Podkreślił, że wierzy, iż "właśnie Marek Belka i ci kandydaci Koalicji Europejskiej, którzy dostaną się do europarlamentu, będą właśnie takimi ludźmi kompromisu, który oznacza mądrość, troskę o wspólne interesy, o ścieranie się racji, a nie jest powodem asertywności na pokaz".

Zdaniem b. prezydenta wybory do Parlamentu Europejskiego będą decydować o tym, czy Europa będzie silniejsza, bardziej zintegrowana, z większą liczbą wspólnych polityk; czy stanie się silnym partnerem dla nowych centrów wpływów politycznych i gospodarczych, m.in. Stanów Zjednoczonych, Chin, Rosji, Afryki, Ameryki Łacińskiej.

"Alternatywa wyborcza jest prosta: albo chcemy Europy, która nie traci niczego ze swoich dokonań, ale jest w stanie sprostać konkurencji XXI wieku, albo robimy krok wstecz i pakujemy Europę w stronę państw narodowych i mniejszej integracji. Interesy narodowe, których oczywiście my także - ja jako prezydent a Marek Belka jako premier - zawsze broniliśmy, muszą być jednak korelowane z interesem ogólniejszym. Ponieważ interes narodowy, który jest wyłącznie interesem narodowym, prowadzi bardzo szybko do egoizmu narodowego, ten zaś prowadzi do nacjonalizmów, a nacjonalizmy prowadzą do wojen" - zauważył Kwaśniewski.

Marek Belka (SLD), "jedynka" w okręgu łódzkim Koalicji Europejskiej przedstawił się jako "entuzjasta Europy, Polak i Europejczyk", w czym "nie widzi żadnej sprzeczności, bo jedno wspiera drugie".

"Jestem człowiekiem rozmowy, kompromisu. Nie umiem się naparzać kijami bejsbolowymi. Uważam, że jeżeli się dyskutuje jakiś problem, to trzeba po pierwsze zrozumieć, czego się chce i umieć to dobrze sformułować, wyjaśnić, a także zrozumieć, czego chce druga strona i jakie są dla niej nieprzekraczalne linie. Wtedy osiągamy kompromis, który jest możliwie najmniej niezadowalający dla obu stron" - powiedział Belka.

Jego zdaniem, taki sposób myślenia jest jedną z zauważalnych, bardzo podstawowych wartości Unii Europejskiej. "W tym zakresie nasi przeciwnicy z PiS całkowicie się do tej Unii nie nadają, bo dla nich kompromis jest rzeczą zgniłą, niedobrą. Dla mnie jest sposobem na postęp i unikanie wojny" - podkreślił b. premier.

W opinii Belki, Koalicja Europejska, mimo różnic w programach tworzących ją partii, zgadza się w kwestii podstawowej - że Polska powinna być silna w Europie. "Powinniśmy Europę traktować nie tylko jak bankomat, ale jako źródło wartości cywilizacyjnych. To wartość najwyższa, ale żeby ją realizowac trzeba odsunąć PiS od władzy" - mówił.

Belka przytoczył zarzut przeciwników politycznych, że po wejściu do europarlamentu, członkowie Koalicji "rozejdą się po różnych frakcjach i nie będą w stanie bronić polskich spraw".

"Będziemy w różnych frakcjach, które z początku będą spierać się o stanowiska, ale później dyskutuje się o sprawach wspólnych dla chadeków, socjalistów, liberałów i zielonych. A po drugiej stronie jest +międzynarodówka podpalaczy+. Dlatego KE musi odnieść sukces w niedzielę" - zaznaczył.

Kwaśniewski ocenił, że już samo utworzenie Koalicji Europejskiej było dobrym, ważnym i prekursorskim w skali Europy wydarzeniem

Kwaśniewski ocenił, że już samo utworzenie Koalicji Europejskiej było dobrym, ważnym i prekursorskim w skali Europy wydarzeniem. "Aby odsunąć populistów trzeba będzie prawdopodobnie budować taką szeroką koalicje w PE - między chadekami, partiami ludowymi, socjalistami, liberałami i zielonymi. Wyobrażam sobie taką koalicję, będącą w pewnym sensie odwzorowaniem polskiej KE" - dodał.

B. prezydent uważa, że przetrwanie KE także po wyborach jest możliwe pod warunkiem stworzenia minimum programowego, które dotyczyć będzie walki o szanowanie konstytucji, odwrócenia obecnych tendencji dot. instytucji demokratycznych - sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego, mediów publicznych oraz wspólna koncepcja ekonomiczna. Najtrudniejsze mogą okazać się różnice światopoglądowe, ale według b. prezydenta rozwiązaniem mogłoby być niewprowadzanie w tym względzie "żadnych zasad ani jednolitości programowych". 

Jednym z tematów poruszanych w czasie debaty było "nieprzygotowanie UE na atak masowego populizmu prawicowego". Zdaniem Belki, brakuje wystarczająco silnych instrumentów prawnych, by takie zachowania powściągać. "Jestem przekonany, że wybory do parlamentu pokażą z jednej strony wzrost wpływu +podpalaczy+, ale w Polsce, na Słowacji i w innych krajach widzimy już na ten wzrost reakcję. Nie jest tak, że ludzie w Europie nie chcą Unii. Na tym tle trzeba budować nowe koalicje i my to robimy" - mówił.

Kwaśniewski przypomniał, że fundamentem UE od początku była demokracja i wolne wybory. "Unia, akceptując w pełni wyniki demokratycznych wyborów, oczekuje od partnerów, którzy wygrali wybory, że będą oni respektować zasady, pod którymi podpisali się w traktaktach. Niezawisłość sądów nie jest kwestią do wyboru - myśmy się do tego zobowiązali, podpisując traktat akcesyjny. Szanowanie mniejszości, niedyskryminowanie różnych grup - to jest w traktatach" - zaznaczył.

"Jeżeli chcemy bronić się przed barbarzyńcami ich metodami, to nie bardzo się od nich różnimy; jeśli chcemy stosować metody demokratyczne i zgodne z prawem, to wymaga to czasu i wsparcia wyborców. Dlatego te wybory, w tym momencie historii europejskiej, są tak ważne" - powiedział Kwaśniewski.

W jego ocenie "populiści i nacjonaliści" wezmą 30-35 proc. miejsc w europarlamencie. "65-70 proc. jest nasze i cała rzecz w tym, by wszędzie w Europie ci, którzy myślą w duchu demokracji, integracji i wartości europejskich zmobilizowali się i poszli zagłosować" - dodał.

Podczas debaty padały także pytania o politykę międzynarodową, m.in. o błędy popełnione w próbach zbliżenia Ukrainy do UE. W opinii Kwaśniewskiego UE była gotowa do partnerstwa, czego dowodem było przygotowanie umowy stowarzyszeniowej i udział w dokonywanych na Wschodzie reformach.

"Być może rozmawiając o przyszłości europejskiej Ukrainy należało też prowadzić dialog z Rosją. Ale co by to dało, skoro Rosja postawiła sprawę jasno - oni chcą mieć całą Ukrainę w swojej strefie wpływów.(...) Te rozmowy powinny się toczyć w latach 2010-14, gdyby Rosjanie chcieli je podjąć. Jednak taki scenariusz jest raczej teoretyczny" - ocenił.

Według Kwaśniewskiego, Ukraina pozostanie jednym z głównych tematów w nowym Parlamencie Europejskim; proeuropejskie ambicje ukraińskie będą w nim konfrontowane z nieprzejednanym stanowiskiem rosyjskim, co sprawi, że dalsze relacje UE z Rosją będą kształtowane w kontekście konfliktu z Ukrainą.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce 26 maja. Polacy będą wybierać 52 europosłów.(PAP)

autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

agm/ mok/

Zobacz także

  • Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Fot. PAP/Maciej Kulczyński
    Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Fot. PAP/Maciej Kulczyński

    Kwaśniewski: wobec imperialnej polityki Putina nikt nie może być pewny swego, nawet państwa natowskie

  • Szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. Fot. PAP/EPA/CHRISTIAN MARQUARDT
    Szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. Fot. PAP/EPA/CHRISTIAN MARQUARDT

    Kwaśniewski: jeżeli Tusk chce wrócić do polskiej polityki, to musi wrócić w pozycji lidera partii

  •  Wybory prezydenckie 2020 - II tura. Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski (P) z żoną Jolantą (L)  w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Wybory prezydenckie 2020 - II tura. Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski (P) z żoną Jolantą (L) w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Kwaśniewski: wcześniejsze wybory są bardzo prawdopodobne. Realną możliwością - wiosna 2022 r.

  • Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
    Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

    Aleksander Kwaśniewski: opozycja powinna rozmawiać z premierem o poparciu Funduszu Odbudowy, ale piłka jest po stronie premiera

Serwisy ogólnodostępne PAP