O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

W Warszawie ekologiczna walentynka dla Puszczy Białowieskiej

W Warszawie powstała w niedzielę największa w Polsce walentynka - dla Puszczy Białowieskiej. Ekolodzy i ich sympatycy podkreślają, że jej przesłaniem jest większa ochrona tego lasu. Alarmują, że zwiększona wycinka drzew oznacza dla puszczy śmierć.

Walentynka dla Puszczy Białowieskiej powstała podczas happeningu na warszawskim Placu Defilad 14 lutego FOT. PAP/Marcin Obara
FOT. PAP/Marcin Obara / Walentynka dla Puszczy Białowieskiej powstała podczas happeningu na warszawskim Placu Defilad 14 lutego FOT. PAP/Marcin Obara

W zorganizowanym m.in. przez ekologów z Greenpeace i WWF happeningu z okazji dnia św. Walentego, czyli walentynek, wzięło udział blisko 100 osób.

Mieszkańcy stolicy wraz z aktywistami stanęli razem, tworząc w ten sposób "serce dla Puszczy Białowieskiej". Osoby biorące udział w wydarzeniu na małych kartkach walentynkowych pisali też m.in. o swoim zaangażowaniu w ochronę puszczy.

Dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki przekonywał, że Puszcza Białowieska jest unikatem i ostatnim takim lasem na skalę europejską. "Są tam dorodne pomnikowe drzewa, dęby, świerki czy lipy. W puszczy mamy do czynienia z największym skupiskiem pomnikowych drzew w Europie (...). Potrzeba ochrony puszczy łączy ludzi ponad wszelkimi podziałami. Dlatego dzisiaj wraz ze 100 tysiącami osób, które podpisały się pod petycją +Kocham Puszczę+, apelujemy o objęcie całej puszczy należytą ochroną i wyłączenie jej spod rygorów ustawy o lasach, które dotyczą lasów gospodarczych" - mówił.

Ekolodzy z Greenpeace oraz WWF przekonywali, że puszcza to wyjątkowy organizm, którego nie można traktować jej jak zwykłego lasu gospodarczego. "Nie można jej przeliczać na metry sześcienne drewna" - zaznaczali.

Niedzielny happening pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie to reakcja na zapowiedzi ewentualnej zwiększonej wycinki drzew w puszczy. Pod koniec ub.r. Nadleśnictwo Białowieża przedstawiło aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL), z którego wynikało, że limit pozyskania drzewa w tym nadleśnictwie miał zostać zwiększony do 317,8 tys. metrów sześciennych. W obecnym PUL na lata 2012-2021 ten limit wynosi 63,4 tys. metrów sześciennych na 10 lat.

"Chodzi o to, by wycinka gwarantowała zaspokojenie potrzeb lokalnej ludności. Te potrzeby są małe i nie zagrażają puszczy. Nie możemy jednak powrócić do eksploatacji tego obszaru. Nie chodzi o to, by przerobić puszczę na deski" - powiedział rzecznik prasowy WWF Paweł Średziński.

Zwrócił uwagę, że puszczy potrzebny jest "sensowny program, tak by potrafić rozróżnić las gospodarczy od puszczy". "Nigdzie indziej w Polsce nie ma tak pięknych naturalnych lasów. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to jest nasz las narodowy, puszcza narodowa i niech ma specjalny status. Jeżeli nas na razie nie stać, by objąć całą puszczę parkiem narodowym, to przynajmniej zabezpieczmy ten teren" - zaznaczył aktywista.

W piątek wiceminister środowiska i pełnomocnik ds. Puszczy Białowieskiej Andrzej Konieczny zapewnił, że do tej pory nie została podjęta żadna decyzja, która zakładałaby zwiększenie wycinki w Puszczy Białowieskiej. Obecnie na jej terenie trwa inwentaryzacja, która na razie nie wiadomo, kiedy się zakończy.

"Leśnicy prowadzą tę inwentaryzację na powierzchni, które w wyniku synergicznej działalności wielu grup owadów z wielu rodzin, doprowadziły do rozpadu drzewostanów, do pogorszenia stanu zachowania cennych siedlisk, jak i cennych siedlisk priorytetowych dla UE" - tłumaczył wiceminister. W ub.r. w puszczańskich nadleśnictwach zinwentaryzowano ok. 200 tys. świerków zaatakowanych przez korniki. Łączna masa tego drewna to 260 tys. metrów sześc.

Średziński zwrócił uwagę, że z Białowieży płyną także niepokojące sygnały ws. odstrzału żubrów.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska informowała PAP, że w 2016 roku wydana została decyzja pozwalająca na odstrzał do 35 sztuk. Liczba ta została rekomendowana przez Komisję Hodowlaną. W 2014 r. decyzja obejmowała do 40 sztuk, z czego odstrzelono 5 żubrów. Jak zaznaczono, decyzje dotyczą wyłącznie zwierząt poważnie chorych, rannych, a także osobników agresywnych.

Zdaniem ekologa, decyzja o odstrzale może jednak otwierać furtkę do komercjalizacji polowań na żubra w Puszczy Białowieskiej. Wskazał, że RDPL Białystok ma w swojej ofercie możliwość pozyskania trofeum z żubra, choć dotyczy to innych niż puszcza kompleksów leśnych. "Teraz pod znakiem zapytania staje przyszłość żubra w puszczy" - dodał rzecznik WWF. (PAP)

mick/ itm/

Zobacz także

  • System HIMARS (zdj. ilustracyjne) Fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA
    System HIMARS (zdj. ilustracyjne) Fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA

    USA. Eksport uzbrojenia dla Polski i innych państw NATO opóźniony przez shutdown

  • Pracownicy firmy budowlanej. Fot. PAP/Marcin Obara
    Pracownicy firmy budowlanej. Fot. PAP/Marcin Obara

    Najbardziej pracowite nacje UE. Jak wypadają Polacy?

  • Prezydent RP Karol Nawrocki. Fot. PAP/Albert Zawada
    Prezydent RP Karol Nawrocki. Fot. PAP/Albert Zawada

    Karol Nawrocki spotkał się z prezydent Mołdawii. Czego dotyczyły rozmowy?

  • Taśma produkcyjna w fabryce samochodów Fot. PAP/Zbigniew Meissner
    Taśma produkcyjna w fabryce samochodów Fot. PAP/Zbigniew Meissner

    Rosną koszty pracy w Unii Europejskiej. Dane Eurostatu

Serwisy ogólnodostępne PAP