O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Biedroń: liczę, że na wiecu w Białymstoku będą przedstawiciele wszystkich partii a także rządu

Liczę, że w niedzielnym wiecu w Białymstoku wezmą udział przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych, ale przede wszystkim rządu; to właśnie premier Mateusz Morawiecki, szefowa MSWiA czy pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, powinni tam być - mówi PAP lider Wiosny Robert Biedroń.

Lider Wiosny Robert Biedroń w drodze na spotkanie, 18 bm. W Warszawie rozpoczęło się spotkanie liderów SLD Włodzimierza Czarzastego, Wiosny - Roberta Biedronia i Lewicy Razem Adriana Zandberga, którzy będą rozmawiać o wspólnej koalicji w wyborach do Sejmu i Senatu. Fot. PAP/Piotr Nowak
Lider Wiosny Robert Biedroń w drodze na spotkanie, 18 bm. W Warszawie rozpoczęło się spotkanie liderów SLD Włodzimierza Czarzastego, Wiosny - Roberta Biedronia i Lewicy Razem Adriana Zandberga, którzy będą rozmawiać o wspólnej koalicji w wyborach do Sejmu i Senatu. Fot. PAP/Piotr Nowak

Liderzy Wiosny, Lewicy Razem i SLD wezwali w środę przedstawicieli władz i wszystkich partii do udziału w niedzielnej manifestacji w Białymstoku. Protest ugrupowań lewicowych pod hasłem "Polska przeciw przemocy" organizowany jest przez Lewicę w związku z wydarzeniami, do jakich doszło w Białymstoku w minioną sobotę podczas Marszu Równości. W czasie protestu głos zabrać mają m.in. Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń i Adrian Zandberg - liderzy trzech ugrupowań, które w zeszłym tygodniu ogłosiły zamiar budowy wspólnego bloku Lewicy w jesiennych wyborach parlamentarnych.

"Dramatyczne wydarzenia, do których doszło w Białymstoku nie wzięły się z niczego. Ktoś stworzył tę atmosferę bezkarności i przyzwolenia na przemoc. Wypowiedzi niektórych polityków i hierarchów, uchwały o +strefach wolnych od LGBT+, homofobiczne naklejki, to są kolejne kroki na drodze do tragedii" - powiedział PAP lider Wiosny.

Jak podkreślił, wyzwiska czy petardy nie są skierowane przeciwko żadnej "ideologii LGBT", ale trafiają i ranią ludzi. "Politycy i biskupi powinni o tym pamiętać zanim po raz kolejny cynicznie nakręcą spiralę nienawiści przeciwko jakiejś grupie obywateli" - powiedział Biedroń. Jak dodał, w sferze publicznej nie ma miejsca na nienawiść i przemoc wobec jakiejkolwiek grupy obywateli.

"Liczę, że w niedzielnym wiecu wezmą udział wszystkie ugrupowania polityczne, ale przede wszystkim - przedstawiciele rządu. To właśnie premier Morawiecki, minister Elżbieta Witek czy Adam Lipiński, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, powinni być w Białymstoku" - podkreślił Biedroń. "Wszyscy musimy zdawać sobie sprawę, że ta przemoc to nasza wspólna sprawa i odpowiedzialność. Nie możemy przyzwalać na żadną przemoc, nawet najmniejszą. Jeden raz to o jeden za dużo" - dodał.

Opozycja parlamentarna PO, Nowoczesna, Kukiz'15 i PSL zapowiedziuały już, że nie wezmą udziału w niedzielnym proteście Lewicy przeciw przemocy w Białymstoku. Opozycja podkreśla, że nie chce upolityczniać wydarzeń, do których doszło podczas białostockiego Marszu Równości.

W sobotę pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich" ulicami tego miasta przeszedł Pierwszy Marsz Równości. Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, w tym przedstawiciele środowisk kibicowskich. W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa. Podlaska policja ustaliła do tej pory tożsamość ponad 70 osób podejrzewanych o popełnienie czynów zabronionych podczas marszu, w tym o pobicia jego uczestników.(PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

gb/ par/

Serwisy ogólnodostępne PAP